Wynajmowanie mieszkania turystom pod lupą rządu. Ministerstwo sportu i turystyki szykuje nowe przepisy. Zmian ma być sporo, a wszystko po to, by wyeliminować szarą strefę. Materiał magazynu "Polska i świat".
Ministerstwo sportu i turystyki pracuje nad przepisami, które mają uregulować rynek najmu krótkoterminowego, czyli do maksymalnie 30 dni.
"Obiekty (...) będą podlegać obowiązkom rejestracyjnym, kontrolnym i innym, wynikającym z przepisów zawartych w rozporządzeniu" - informuje resort sportu i turystyki.
Ministerstwo mówi, że chce walczyć z szarą strefą. Przyklaskują temu hotelarze, którym najem krótkoterminowy odbiera gości. – Konkurencja jest zdrowa pod warunkiem, że mamy te same prawa i obowiązki, i czekamy na to, aż ministerstwo ten obszar ureguluje – powiedział Marcin Mączyński, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.
Najem okazjonalny już dzisiaj jest opodatkowany. Urzędy skarbowe taki biznes traktują jako świadczenie usług przez przedsiębiorcę, więc wymagane jest założenie firmy. – Powinniśmy traktować to jak działalność gospodarczą, a nie najem mieszkaniowy, który jest rozliczany ryczałtem 8,5-procentowym – powiedziała Marlena Kosiura, ekspert do spraw rynku mieszkaniowego.
Szara strefa "praktycznie nie istnieje"
Zdaniem podróżnika Grzegorza Gawlika, działania ministerstwa mogą doprowadzić do tego, że wzrosną ceny. Eksperci ostrzegają, że zmiany mogą doprowadzić do efektu odwrotnego od zamierzonego i sprawić, że właściciele mieszkań uciekną do szarej strefy.
Innego zdania jest prezes serwisu nocowanie.pl Kamil Ruciński, który twierdzi, że niewiele się zmieni, bo większość wynajmujących już działa legalnie. – Szara strefa jako wynajem mieszkań gdzieś przy okazji, bez ewidencjonowania, praktycznie nie istnieje, przynajmniej w takim obrocie internetowym, w którym my funkcjonujemy – powiedział.
Prace w ministerstwie nad nowym prawem są na razie na wczesnym etapie.
Autor: pk/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24