Od kilku lat przygotowywaliśmy się do tego dnia. Jesteśmy gotowi, mamy pomysły, projekty. Pomożemy - mówił w TVN24 szef Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystian Markiewicz. Był pytany między innymi o to, jak po zmianie władzy rozwiązać problem upolitycznionej KRS i trzech sędziów w Trybunale Konstytucyjnym.
Szef Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystian Markiewicz był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" o "sprzątanie" wymiaru sprawiedliwości po rządach PiS i Zbigniewa Ziobry.
- Jako Iustitia od kilku lat się do tego przygotowywaliśmy. Jesteśmy gotowi, pomożemy. (...) Poradzimy sobie, potrafimy przeciąć węzeł gordyjski. Mamy gotowe pomysły, gotowe projekty. Jesteśmy w stanie je realizować od dzisiaj - zadeklarował.
Co z dublerami w TK?
Pytany o trzech sędziów zasiadających w Trybunale Konstytucyjnym podkreślił, że "oni nie są sędziami". - Trzeba to powiedzieć wprost, że zostali wybrani w sposób nielegalny. W związku z tym Sejm, który dokonał tego wyboru, powinien stwierdzić swój błąd i powiedzieć: oni nie są sędziami, ponieważ sędziami są ci, którzy zostali niemal dziewięć lat temu prawidłowo wybrani na swoje stanowisko - mówił szef Iustitii.
Jak dodał, "póki co tym punktem wyjściowym jest to, że należy stwierdzić, że te orzeczenia (wydane z udziałem dublerów - red.) nie wywołują skutków prawnych". - To powinien być punkt wyjścia do dalszych rozmów. Ja od samego początku uważałem, że jeżeli jakikolwiek wyrok jest wydawany przez niesędziego, to to nie jest wyrok i nie wywołuje skutków prawnych - podkreślił.
Co z upolitycznioną KRS?
- Zacznijmy od tego, że to już zostało stwierdzone przez polski Naczelny Sąd Administracyjny, że to nie jest Krajowa Rada Sądownictwa, o której mowa w konstytucji - wskazał.
Obecnie działająca KRS - dodał - to "organ, który uzurpował sobie kompetencje Krajowej Rady Sądownictwa". - To są ludzie, którzy dokonali w Polsce zamachu konstytucyjnego - ocenił.
- W związku z tym tam nie ma żadnej kadencji konstytucyjnej, której możemy chronić, więc to trzeba przeciąć. Ten węzeł gordyjski trzeba przeciąć. Na pierwszym posiedzeniu Sejm powinien stwierdzić, że wybór 15 sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa nie był legalnym wyborem i w ten oto sposób zakończymy działalność tego nielegalnego organu. To powinien być absolutny priorytet, żeby zatrzymać dewastację wymiaru sprawiedliwości - podkreślił Markiewicz.
"To będzie działanie, które wykonuje prawo, a nie łamie prawo"
Dodał, że "jeżeli chcemy coś zmieniać w Polsce, przywracać państwo prawa, zacznijmy honorować orzeczenia trybunałów europejskich i polskich". - Na skutek wyroków TSUE polski NSA, jeden z najwyższych sądów w Polsce, stwierdził w kilkunastu orzeczeniach, że to nie jest Krajowa Rada Sądownictwa, o której mowa w konstytucji - przypominał Markiewicz.
- To, że chronimy właściciela przed eksmisją, to nie znaczy, że jak złodziej wejdzie, wyrzuci tego właściciela, to my będziemy tego złodzieja chronić, bo on w tym domu już jest. To jest zupełnie co innego - mówił gość TVN24.
Powiedział, że "państwo polskie musi być na tyle silne, żeby jak najszybciej przywracać rządy prawa". - Na to naprawdę już nie ma czasu. Możemy oczywiście czekać na zakończenie kadencji, możemy z tymi wszystkimi problemami mierzyć się jeszcze przez dziesięć czy piętnaście lat, tylko mam pewne wątpliwości, czy te kilkadziesiąt milionów Polaków, którzy 15 października poszli do wyborów, którzy zagłosowali za przywracaniem praworządności, tego oczekuje - powiedział.
- Ja uważam, że takie działanie to będzie działanie, które wykonuje prawo, a nie łamie prawo - stwierdził gość TVN24.
Markiewicz: wobec niektórych osób należy wszcząć postępowanie karne
Markiewicz stwierdził, że "pewne osoby, które dokonywały zamachu konstytucyjnego, w tym przede wszystkim osoby, które są w neo-KRS, te osoby, które były w Izbie Dyscyplinarnej, rzecznicy dyscyplinarni, w pierwszej kolejności powinni mieć wszczęte postępowanie dyscyplinarne i karne".
- To nie mają być jakiekolwiek lincze. To ma być rzetelne postępowanie, które pokaże, co było, i da przykład młodym sędziom, młodym prawnikom, że nie warto gwałcić konstytucji, że warto walczyć o rządy prawa - podkreślił.
Jego zdaniem sytuacja jest bezprecedensowa. - Jeżeli my postawimy jakąś grubą kreskę, powiemy: "nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało", to za 15 lat ta sytuacja wróci, ale wtedy już nie będzie takich [sędziów - red.] jak Tuleya, Juszczyszyn, Żurek, którzy walczyli - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24