Wydał rozkaz o rozpoczęciu powstania. "Nie był wybitną indywidualnością"

Tadeusz Bór-Komorowski w latach 1947-1949 był premierem rządu emigracyjnego domena publiczna

Tadeusz Bór-Komorowski, komendant główny Armii Krajowej, naczelny wódz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i premier rządu emigracyjnego. Wydał rozkaz rozpoczęcia w Warszawie powstania przeciwko Niemcom, a po 63 dniach o jego zakończeniu.

- Bór był uczciwy, honorowy i może odważny (...), ale nie miał absolutnie żadnych danych, aby zajmować stanowisko, jakie mu okoliczności przeznaczyły. (...) Miły, dobrze wychowany i elegancki oficer kawalerii (...) nie był żadną wybitną indywidualnością, nie górował nad podwładnymi charakterem, ani żadnymi walorami - taką ocenę gen. Komorowskiemu wystawił jeden z jego najbliższych współpracowników płk Józef Szostak, szef Oddziału III KG AK. Podobnego zdania jest prof. Jan M. Ciechanowski. W książce "Powstanie Warszawskie" pisał: "Generał Bór-Komorowski nie posiadał żadnego - ani wojskowego, ani cywilnego przygotowania do objęcia tak odpowiedzialnego stanowiska. Był on liniowym oficerem kawalerii, nie ukończył Wyższej Szkoły Wojennej, nie posiadał właściwie żadnego doświadczenia w pracy sztabowej czy w dowodzeniu na wysokim szczeblu. W jego uprzedniej karierze, wykształceniu i wyszkoleniu nic właściwie nie wskazywało - poza dwuletnią służbą w Komendzie Głównej AK - iż nadawał się do pełnienia tak wysokiej funkcji w tak trudnych i skomplikowanych czasach".

Oficer, instruktor jazdy konnej

Tadeusz Komorowski urodził się 1 czerwca 1895 r. w Chorobrowie koło Brzeżan w rodzinie ziemiańskiej. W 1913 r. ukończył we Lwowie gimnazjum. Następnie rozpoczął studia w Akademii Wojskowej w Wiedniu, zakończone w 1915 r. Podczas I wojny światowej jako oficer austriackiej kawalerii walczył najpierw na froncie rosyjskim, a później włoskim. Do Wojska Polskiego wstąpił w listopadzie 1918 r. Początkowo pełnił służbę w 9 Pułku Ułanów Małopolskich. W sierpniu 1919 r. objął dowództwo 12 Pułku Ułanów Podolskich. W czasie walk z bolszewikami w 1920 r. został ranny w bitwie pod Komarowem, w której rozgromiono Konną Armię Budionnego. Za udział w walkach z Armią Czerwoną odznaczony został Orderem Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych. W następnych latach był zastępcą dowódcy 9 pułku ułanów w Żółkwi, instruktorem jazdy konnej w Oficerskiej Szkole Artylerii w Toruniu, a w latach 1924-1926 zastępcą dowódcy 8 Pułku Ułanów im. Ks. Józefa Poniatowskiego w Krakowie. W 1924 r. należał do polskiej ekipy jeździeckiej, która wystąpiła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Od 1926 do 1928 r. sprawował funkcję komendanta Zawodowej Szkoły Podoficerskiej Kawalerii w Jaworowie. Następnie przez dziesięć lat dowodził 9 pułkiem ułanów, który stacjonował najpierw w Czortkowie, a potem w Trembowli. W 1936 r. płk Komorowski kierował polską ekipą jeździecką na igrzyskach olimpijskich w Berlinie, w czasie których zdobyła ona srebrny medal. W 1938 r. został komendantem centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Podczas kampanii polskiej 1939 r. płk Komorowski był dowódcą Ośrodka Zapasowego Zgrupowania Kawalerii w Garwolinie i zastępcą dowódcy Brygady Kawalerii płk. Adama Zakrzewskiego w składzie Armii "Lublin". Po zakończeniu walk uniknął niewoli i przedostał się do Krakowa, gdzie założył pod koniec 1939 r. konspiracyjną Organizację Wojskową. W lutym 1940 r. został mianowany komendantem Obszaru Krakowsko-Śląskiego ZWZ. W maju tego roku otrzymał awans na stopień generała brygady. Latem 1941 r., po dekonspiracji w Krakowie, Komendant Główny ZWZ gen. Stefan Rowecki "Grot" powołał gen. Komorowskiego do Warszawy na stanowisko swojego zastępcy. Po aresztowaniu gen. Roweckiego przez Gestapo 30 czerwca 1943 r. gen. Komorowski objął w lipcu funkcję Komendanta Głównego AK. W tym czasie używał pseudonimów: "Znicz" - w kontaktach wewnętrznych KG AK, "Bór" - w rozkazach do Okręgów i "Lawina" - w relacjach z Naczelnym Wodzem.

Tadeusz Bór-Komorowski zmarł 24 sierpnia 1966 r. Pochowany został w Londynie na cmentarzu Gunnerbury domena publiczna

Plan "Burza"

20 listopada 1943 r. wydał rozkaz do Okręgów AK o rozpoczęciu operacji "Burza", czyli zbrojnego powstania lub wzmożonej dywersji przeciwko okupantowi niemieckiemu. Z militarnego punktu widzenia "Burza" była próbą współpracy polsko-sowieckiej w walce z Niemcami, natomiast w wymiarze politycznym celem jej było skłonienie Sowietów do uznania polskich praw na ziemiach II Rzeczypospolitej, na które wkraczała Armia Czerwona. Doświadczenia następnych miesięcy, walk na Wileńszczyźnie, a także w województwach lwowskim i tarnopolskim, pokazały jednak, że strona sowiecka nie zamierza uznawać polskiej niezależności. 31 lipca 1944 r., wobec coraz szybszego zbliżania się frontu do Warszawy, gen. Komorowski wydał rozkaz rozpoczęcia powstania w stolicy. Rozkaz ten uzyskał akceptację Delegata Rządu Jana S. Jankowskiego. Pierwotnie plan "Burza" nie przewidywał walk w Warszawie. Jednak na początku lipca 1944 r. premier Stanisław Mikołajczyk w depeszy przesłanej do Delegata Rządu postawił pytanie: "Czyście rozpatrywali kwestię powstania na wypadek rozsypki Niemców, ewentualnie częściowego powstania, gdzie by władzę przed przyjściem Sowietów objął Delegat Rządu i Komendant Armii Krajowej?". W kraju depeszę tę uznano za swego rodzaju pełnomocnictwo do podjęcia decyzji o wybuchu powstania w Warszawie w chwili uznanej za najwłaściwszą. 21 lipca 1944 r. na spotkaniu generałów Tadeusza Komorowskiego, Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka" i Tadeusza Pełczyńskiego "Grzegorza" zadecydowano o podjęciu działań zbrojnych w stolicy. Przez kilka następnych dni trwały konsultacje wewnątrz KG AK. W tym czasie za opanowaniem Warszawy przed wkroczeniem do niej Armii Czerwonej opowiedziała się Rada Jedności Narodowej.

Gotowość do walki

25 lipca 1944 r. gen. Komorowski wysłał do Londynu depeszę skierowaną do Naczelnego Wodza, w której stwierdzał: "Jesteśmy gotowi w każdej chwili do walki o Warszawę. Przybycie do tej walki Brygady Spadochronowej będzie miało olbrzymie znaczenie polityczne i taktyczne. Przygotujcie możliwość bombardowania na nasze żądanie lotnisk pod Warszawą. Moment rozpoczęcia walki zamelduję". Tego samego dnia Rada Ministrów wydała uchwałę, w której upełnomocniła Delegata Rządu "do powzięcia wszystkich decyzji wymaganych tempem ofensywy radzieckiej, w razie konieczności bez uprzedniego porozumienia się z Rządem". Dzień później premier Mikołajczyk polecił ministrowi spraw wewnętrznych przesłać do kraju informację o tym, iż "na posiedzeniu Rządu RP zgodnie zapadła uchwała upoważniająca Was do ogłoszenia powstania w momencie przez was wybranym". Prof. Ciechanowski analizując okoliczności podjęcia decyzji o wybuchu powstania stwierdzał: "(...) pomysł zajęcia Warszawy przez AK nie zrodził się w umyśle jej dowódcy, który po prostu zatwierdził wniosek gen. Okulickiego po omówieniu go z gen. Pełczyńskim. Gen. Bór-Komorowski zawsze uważał gen. Okulickiego za głównego projektodawcę i zwolennika walki o Warszawę". (Jan M. Ciechanowski "Powstanie Warszawskie") Gen. Komorowski przez cały okres powstania pozostawał w stolicy. W Warszawie w czasie walk przebywała też z małym dzieckiem jego żona, będąca w ósmym miesiącu ciąży. Gen. Komorowski pytany przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego tuż po wojnie, dlaczego nie powiedział żonie o terminie wybuchu powstania i nie nalegał na jej wyjazd z Warszawy, odpowiedział: "nie mogłem uprzedzić wszystkich kobiet w ciąży, jakie były w Warszawie, aby uciekały z miasta, więc nie mogłem robić wyjątku wobec żony". (Janusz K. Zawodny "Uczestnicy i świadkowie Powstania Warszawskiego. Wywiady") 30 września 1944 r., po dymisji gen. Kazimierza Sosnkowskiego, prezydent RP Władysław Raczkiewicz mianował gen. Komorowskiego Naczelnym Wodzem. Po 63 dniach heroicznego i samotnego boju prowadzonego przez powstańców z wojskami niemieckimi, wobec braku perspektyw dalszej walki, gen. Komorowski podjął decyzję o zakończeniu walk w Warszawie. Ogromne straty poniesione przez stronę polską w wyniku powstania powodują, iż decyzja o jego rozpoczęciu podjęta przez gen. Komorowskiego do dziś wywołuje ogromne kontrowersje. W czasie powstania poległo w ok. 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych. Zginęło również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych.

Na emigracji

Po kapitulacji pozostałych mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zniszczone. Od października 1944 r. do maja 1945 r. gen. Komorowski przetrzymywany był w niemieckich oflagach, początkowo w Langwasser pod Norymbergą, a od lutego 1945 r. w Colditz w Saksonii. W ostatnich dniach wojny ewakuowany i przewieziony do Szwajcarii. Pod koniec maja 1945 r. przybył do Londynu, gdzie przejął od gen. Władysława Andersa funkcję Naczelnego Wodza. Pełnił ją do listopada 1946 r. W latach 1947-1949 był premierem rządu emigracyjnego. W latach 1949-1954 wchodził w skład Rady Politycznej, a od 1956 r. Rady Trzech. Był współzałożycielem i przewodniczącym Rady Naczelnej koła AK oraz Rady Studium Polski Podziemnej. Z jego inicjatywy w 1966 r. ustanowiono odznaczenie pamiątkowe Krzyż Armii Krajowej. W 1951 r. opublikował w Londynie swoje wspomnienia "Armia Podziemna". Zmarł 24 sierpnia 1966 r. Pochowany został w Londynie na cmentarzu Gunnerbury.

[object Object]
"To jest dla mnie część historii rodziny"tvn24
wideo 2/27

Autor: MAC//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24