Piotr Milowański został szefem sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych - poinformował Marek Suski. Milowański, choć jest już także sekretarzem generalnym partii, wciąż jest osobą mało rozpoznawalną. Kim jest pozostający w cieniu człowiek, który ma teraz pokierować kampanią wyborczą PiS?
- Szefem sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych został sekretarz generalny partii Piotr Milowański - poinformował w środę w Radiu Plus wiceszef klubu PiS Marek Suski. Jak dodał, funkcję tę powierzył mu dzień wcześniej Komitet Polityczny PiS. Suski zdementował w ten sposób plotki, że funkcję tę objąć ma Przemysław Czarnek.
Kim jest Piotr Milowański? Polityk ten, choć w strukturach PiS pracuje od kilkunastu lat, konsekwentnie pozostaje w cieniu.
Piotr Milowański - kim jest
35-letni Piotr Milowański (ur. w maju 1988 roku) zaczynał karierę polityczną, zasiadając w radzie warszawskiej dzielnicy Wola w latach 2010-2018. Jak w 2011 roku informował portal tustolica.pl, 22-letni wówczas Milowański był studentem politologii w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania oraz wolontariuszem towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. "Na co dzień zajmuje się wdrażaniem projektów europejskich w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego na terenie województwa mazowieckiego" - pisano.
W 2018 roku Milowański ponownie startował na radnego Woli, jednak otrzymał niespełna 3,5 tysiąca głosów i nie uzyskał mandatu. Wówczas, według doniesień medialnych, został zaangażowany do pracy w wewnętrznych strukturach Prawa i Sprawiedliwości.
Kariera w strukturach PiS
W karierze Piotra Milowańskiego miała szczególnie pomóc jego praca jako asystenta społecznego Mariusza Błaszczaka, dzięki której miał poznać się z Jarosławem Kaczyńskim. Niewiele wiadomo na temat jego dokładnych obowiązków w PiS w ostatnich latach, widać jednak wyraźnie, że zdobył zaufanie prezesa partii, a jego kariera gwałtownie przyspieszyła.
W czerwcu 2022 roku nieznany szerzej Piotr Milowański został zastępcą sekretarza generalnego PiS. Jak tłumaczył wówczas Radosław Fogiel, Milowański został wybrany na tę funkcję "w ramach uznania dotychczasowej pracy i opieki nad strukturami oraz aby sprawniej zarządzać tą nową strukturą". "Polityka" pisała z kolei wówczas o "awansie człowieka z cienia Nowogrodzkiej". "Milowański, podobnie jak Sobolewski (Krzysztof Sobolewski, ówczesny sekretarz generalny PiS - red.), powtarza czasami za Joachimem Brudzińskim, że jest tylko 'skromnym pracownikiem winnicy Pana'" - informował tygodnik.
W grudniu 2023 roku Milowański awansował i sam został sekretarzem generalnym PiS. Polityk nadal jednak nie wypowiada się w mediach, a na stronie internetowej PiS nie ma informacji na temat jego życiorysu. Znajdujemy na niej wyłącznie dane kontaktowe i informacje o pełnionych funkcjach, w tym koordynatora ds. struktur partii w okręgach: warszawskich, radomskim, siedleckim i płockim.
Nowa nadzieja prezesa PiS
"Piotr codziennie stawia się w centrali, Jarosław Kaczyński dobrze go poznał i ma do niego zaufanie. Dostał awans, aby mieć większy posłuch w rozbudowanej teraz strukturze partyjnej" - twierdzi anonimowy informator z Nowogrodzkiej cytowany przez Onet.
"Jego akcje wystrzeliły w kosmos, bo on już teraz ma wielkie sukcesy" - twierdzą z kolei informatorzy z PiS na łamach gazeta.pl. Według portalu Milowański, choć "nie jest szerzej znany", jest "człowiekiem z samego serca PiS" i "nową nadzieją" Jarosława Kaczyńskiego". To on miał stać za organizacją marszu 11 stycznia, który władze PiS uznały za sukces. To Milowański "organizuje też spotkania polityków PiS w terenie - pod hasłem 'Bądźmy razem'" - twierdzą informatorzy gazeta.pl.
Źródło: PAP, gazeta.pl, onet.pl. tustolica.pl, polityka.pl, tvn24.pl