Exit poll dla Trzaskowskiego, później zmiana. Dlaczego? Ekspert z Ipsos tłumaczy

Sztab Trzaskowskiego
Wyniki sondażów exit poll a late poll. Predko z Ipsos: to badanie ma swoją precyzję
Źródło: TVN24
Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, choć według pierwszego sondażu exit poll, opublikowanego tuż po zakończeniu głosowania, to Rafał Trzaskowski miał minimalną przewagę. Paweł Predko z Ipsos wyjaśniał w TVN24, jak przeprowadza się takie sondaże i jaki jest ich dopuszczalny błąd statystyczny.
Kluczowe fakty:
  • Według sondażu exit poll, przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie TVN24, Polsat News i TVP, który został opublikowany tuż po zamknięciu lokali, Rafał Trzaskowski miał 50,3 procent poparcia, a Karol Nawrocki 49,7 procent.
  • Nieco ponad dwie godziny później Ipsos opublikował late poll, który wskazywał na zmianę lidera i prowadzenie Nawrockiego.
  • Takie też były ostateczne wyniki, które PKW podała po podliczeniu wszystkich głosów. Nawrocki wygrał, otrzymując 50,89 procent głosów.
  • Skąd różnica między exit poll a late poll i ostatecznymi wynikami? Tłumaczył w TVN24 Paweł Predko z pracowni Ipsos.

W wieczór wyborczy doszło do dużego przetasowania między godziną 21 a godziną 23. Najpierw opublikowano sondaż exit poll ośrodka Ipsos dla TVN, Polsat News i TVP, według którego drugą turę wygrywał Rafał Trzaskowski, zdobywając 50,3 procent głosów. Karol Nawrocki miał 49,7 procent głosów.

O godzinie 23 w niedzielę i o 1 w nocy w poniedziałek Ipsos opublikował dwa badania late poll. Pierwsze dawało Nawrockiemu prowadzenie nad Trzaskowskim w stosunku 50,7 do 49,3 procent głosów. Drugie dało dwa punkty procentowe różnicy: 51 do 49.

Po godzinie 5 rano w poniedziałek pojawiły się dane ze 100 procent obwodów głosowania. Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, zdobył 50,89 procent głosów (10 606 877). Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, zdobył 49,11 procent głosów (10 237 286).

Predko: to badanie ma swoją precyzję

W poniedziałek gościem TVN24 był Paweł Predko z Ipsos. Był pytany o różnicę między wynikiem sondażu exit poll a late poll.

- Tak naprawdę to przewidywaliśmy i o tym mówiliśmy, że walka była zacięta od samego początku. Nawet sondaże przedwyborcze, (...) praktycznie wszystkie, wskazywały na jednopunktową przewagę jednego kandydata albo drugiego. W przypadku wyników badania exit poll to się potwierdziło - odpowiedział.

Według Predko "walka była do samego końca fascynująca", a "w ciągu dnia prowadzenie się zmieniało z godziny na godzinę". - Mogliśmy to obserwować przez cały dzień realizacji tego badania. Jest tak, że to badanie ma swoją precyzję. Ta precyzja, o której mówiliśmy i komentowaliśmy, jest taka, że wynik kandydata może się różnić o dwa punkty procentowe - wyjaśniał.

Różnica między sondażem exit poll a late poll

Predko tłumaczył, jak przeprowadza się badanie exit poll. - To jest badanie, które jest operacyjnie, logistycznie bardzo skomplikowane. Zaangażowanych jest ponad tysiąc naszych ankieterów. Ono polega na tym, że losujemy komisje. W tym przypadku wylosowaliśmy 500 komisji wyborczych w całej Polsce. Tam przez cały dzień, od godziny 7 do 21, tak samo jak są otwarte komisje wyborcze, pracowali nasi ankieterzy i gromadzili ankiety. Około 100 ankiet z każdego punktu zgromadziliśmy do 21 - powiedział.

Jak przekazał, około godziny 20.30 - mając ponad 55 tysięcy ankiet - "szacowano wyniki badania".

Ekspert odniósł się również do różnicy w przeprowadzaniu badania exit poll a late poll. - Tu jest już różnica dość spora i ona też wpływa na błąd szacunku. Late poll różni się tym, że ankieterzy po zakończeniu (głosowania - red.), czyli o godzinie 21, kończą pracę z ankietowaniem i czekają przy lokalach wyborczych na oficjalne wyniki z tych komisji, przy których pracowali - mówił.

- Late poll, czyli to, co pokazaliśmy o 23, to jest tak naprawdę składowa dwóch elementów. Z tych 50 procent, czyli z 250 komisji, mieliśmy już wyniki oficjalne, a z 250 mieliśmy wyniki badania sondażowe - dodał.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: