- Czuję się kandydatem od 2020 roku. Ta odpowiedzialność w pewnym sensie jest ze mną od 2020 roku. Mamy rachunek krzywd do wyrównania z PiS-em - mówił na spotkaniu w Białymstoku Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który ubiega się o bycie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Rywalizację z Radosławem Sikorskim w prawyborach nazwał "przyjacielską".
W prawyborach prezydenckich w Koalicji Obywatelskiej mierzą się wiceszef PO, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski. W poniedziałek Platforma Obywatelska opublikowała wyniki "wielkiego sondażu" dotyczącego szans Trzaskowskiego i Sikorskiego w wyborach prezydenckich. Wynika z niego, że Trzaskowski pokonałby kandydata PiS zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze, a Sikorski w pierwszej turze by przegrał.
Prawybory mają odbyć się w piątek, a w sobotę mają zostać przedstawione wyniki.
Trzaskowski: czuję się kandydatem od 2020 roku
W środę Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Białegostoku.
- Pamiętam te wiece z kampanii wyborczej sprzed prawie pięciu lat, jaka była niesamowita atmosfera. To nas wtedy niosło i ta energia nam jest dzisiaj bardzo potrzebna. I dlatego, drodzy państwo, w tej chwili bardzo was proszę o głos w prawyborach. To sprawa niesłychanie istotna - powiedział.
- Zdecydowałem na to, żeby zaproponować prawybory, dlatego że uważam, że nasz kandydat powinien mieć jak najmocniejszy mandat. My idziemy naprawdę na bardzo, bardzo trudny bój z PiS-em w wyborach prezydenckich. Jestem przekonany, że będzie blisko. Jestem przekonany, że będzie trudno. I dlatego potrzebne będzie bardzo duże wasze wsparcie - mówił dalej.
- Czuję się kandydatem od 2020 roku, dlatego że wtedy mi zaufaliście. Wtedy daliście mi poparcie, tę nieprawdopodobną energię. I ta odpowiedzialność w pewnym sensie jest ze mną od 2020 roku. Mamy rachunek krzywd do wyrównania z PiS-em - kontynuował Trzaskowski.
Trzaskowski o "przyjacielskiej rywalizacji" z Sikorskim
Nawiązując do rywalizacji z Sikorskim, prezydent Warszawy powiedział, że "ma emocje zarezerwowane tylko i wyłącznie na starcie z PiS-em".
- Uważam, że w tej chwili szkoda naszych emocji na coś, co jest tak naprawdę przyjacielską rywalizacją. I nawet jak słyszycie czasami pewne docinki - ja się staram nikomu nie docinać - uważam, że trzeba to puścić w niepamięć, skoncentrować się tylko na dobrych stronach obu kandydatów i przede wszystkim przygotować się do 7 grudnia, kiedy zaczniemy kampanię wyborczą i później do samej kampanii wyborczej - dodał wiceszef PO.
- Radek Sikorski prosił, postulował, żeby po wyborach amerykańskich zrobić głęboki sondaż. Myśmy ten sondaż zrobili, bo wszyscy się traktujemy bardzo poważnie i z niego jasno wynika, że ja mam miażdżącą przewagę w pierwszej turze. Pamiętajcie o tym, że żeby dostać się do drugiej tury, to trzeba najpierw wygrać pierwszą turę (...). Patrząc na drugą turę - też duża przewaga. I nad PiS-em, również nad moim konkurentem, 14 procent do 8, ja mam 14 przewagi przewagi nad PiS-em, Radek - osiem procent (przewagi nad PiS-em - red.) - wskazywał Trzaskowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24