"Bandyterka ustrojowa". Kandydaci na prezydenta o nowym prawie wyborczym

holownia ok
Hołownia: to jest bandyterka ustrojowa
Źródło: Facebook/Szymon Hołownia

Próbują nam ukraść Polskę w momencie, w którym nie patrzymy. To jest bandyterka ustrojowa - ocenił niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Odniósł się do uchwalonego przez Sejm projektu ustawy, który zmienia zasady przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat PSL, ocenił, że "ta ustawa to utrwalacz władzy, która oderwała się od obywatela".

Sejm nie zgodził się w poniedziałek, aby wprowadzić do porządku obrad projekt Prawa i Sprawiedliwości w sprawie głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Jednak po południu klub PiS złożył nowy projekt, którym Sejm zajął się jeszcze wieczorem i go uchwalił. Przyjęte głosami koalicji rządzącej przepisy zakładają między innymi, że wybory prezydenckie będą przeprowadzone wyłącznie w formie korespondencyjnej

sejm
Sejm uchwalił ustawę w sprawie głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich
Źródło: TVN24

Hołownia: to jest ustrojowa bandyterka

Niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia komentował decyzje Sejmu w transmisji, którą przeprowadził na Facebooku. - Trzeba sobie powiedzieć wprost - to jest bandyterka ustrojowa, to co się w tej chwili dzieje - ocenił.

Jego zdaniem rządzący "po trupach chcą dojść do władzy, autentycznych trupach Polaków". - Rano premier mówi, że szczyt zakażeń będzie przypadał na przełom maja i czerwca. A oni chcą zrobić wtedy wybory. W szczycie zakażeń 25 tysięcy listonoszy pójdzie do 30 milionów z pakietami wyborczymi, żeby się nawzajem pozarażać - mówił Hołownia.

W jego ocenie "jeżeli wybory odbędą się tak jak oni chcą - 10 czy 17 maja - to Andrzej Duda nie będzie żadnym prezydentem tylko tchórzem, który bał się stanąć do uczciwej rywalizacji, a do pałacu doszedł po trupach Polaków".

- Wszyscy jesteśmy zajęci chorobą, ratowaniem naszych rodzin i rachunków, a oni próbują nam ukraść Polskę w momencie, w którym nie patrzymy. Zadajmy sobie pytanie, na jakich fundamentach etycznych stoi polska polityka. Ty ratujesz swój dom, a szabrownicy wynoszą twoje srebra z domu. To jest klasa rządzących - ocenił Hołownia.

Kosiniak-Kamysz: wszystkie konstytucyjne przymioty wyborów są naruszone

Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat PSL na prezydenta, ocenił w rozmowie z portalem se.pl, że wybory przeprowadzone korespondencyjnie nie zagwarantują "rzetelności i staranności procesu wyborczego", a także równości w starciu pomiędzy kandydatami na prezydenta. - Te prawa wyborcze, które opisuje konstytucja (...) we wszystkich przymiotach, które muszą mieć wybory prezydenckie, są naruszone - powiedział.

Jeszcze w poniedziałek w Sejmie Kosiniak-Kamysz mówił, że "ta ustawa to utrwalacz władzy, która oderwała się od obywatela, od rzeczywistości, zapomniała, do czego jest powołana".

Zarzucił PiS, że traktuje obywateli przedmiotowo, "po to tylko, żeby mieć pewność zwycięstwa". - Można zrobić prostsze rozwiązanie - napisać jeden artykuł: Andrzej Duda jest dożywotnio prezydentem Polski. Przynajmniej nie będziecie narażać wszystkich obywateli Rzeczypospolitej na niebezpieczeństwo - mówił szef ludowców.

Czytaj także: