Sobotnia konwencja ugrupowań lewicowych - SLD, Wiosny i Lewicy Razem - została przerwana przez alarm przeciwpożarowy. - Jest ogień, daliście czadu, przegięliście. Proszę was o opuszczenie budynku - powiedział do zebranych Robert Biedroń.
W sobotę w hali na warszawskim Ursynowie odbyła się konwencja ugrupowań lewicowych: SLD, Wiosny i Lewicy Razem, które wspólnie startują w wyborach.
Podczas przemówienia Roberta Biedronia włączył się system sygnalizacji przeciwpożarowej.
- Jest ogień, daliście czadu, przegięliście. Proszę was o opuszczenie budynku skoro jest takie zalecenie. Przerywamy naszą konwencję - mówił.
Wszyscy zebrani na konwencji opuścili budynek.
Konwencja wznowiona
Po kilku minutach sytuacja wróciła do normy, a Robert Biedroń na scenę.
- Mówiliśmy o naszej energii, o torpedzie, którą zrobiliśmy, ale to jest torpeda z ogniowym doładowaniem. jak widzicie. Tak przegrzaliście atmosferę. Nic nas nie zatrzyma na lewicy - powiedział Biedroń po powrocie na scenę.
Autor: kb//mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24