Rusza procedura wyboru nowego szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Nie jest pewne, czy tego dnia uda się poznać nazwisko następcy Borysa Budki. Posiedzenie klubu zaplanowane jest na godzinę 18 w Warszawie. Wcześniej zbiorą się zarządy Platformy Obywatelskiej (o godzinie 15) i Nowoczesnej (o godzinie 16).
Kandydatami na nowego szefa klubu Koalicji Obywatelskiej są Urszula Augustyn (była wiceminister edukacji w rządzie Ewy Kopacz), Arkadiusz Myrcha, Sławomir Neumann (szef klubu z ubiegłej kadencji parlamentarnej) i Cezary Tomczyk (w przeszłości między innymi rzecznik rządu Ewy Kopacz, a niedawno szef sztabu Rafała Trzaskowskiego). Posiedzenie klubu zaplanowane jest na godzinę 18 w Warszawie. Wcześniej zbiorą się zarządy Platformy Obywatelskiej (o godzinie 15) i Nowoczesnej (o godzinie 16).
Głównym punktem zebrania zarządu Platformy Obywatelskiej i klubu Koalicji Obywatelskiej ma być wybór nowego przewodniczącego, w miejsce lidera Platformy Obywatelskiej Borysa Budki, który pełni tę funkcję od jesieni zeszłego roku. Po tym, jak na początku tego roku Borys Budka został szefem Platformy, wielokrotnie deklarował, że nie będzie łączył stanowisk w partii i klubie parlamentarnym.
Propozycja zmiany regulaminu
- Posiedzenie klubu będzie dotyczyło zarówno sytuacji politycznej, jak i kwestii wewnętrznych. Przewodniczący Borys Budka przygotował propozycję zmiany regulaminu tak, żeby umożliwić wybory przewodniczącego klubu również przy uwzględnieniu sytuacji covidowej z pośrednictwem pełnomocników, ale to gremia klubowe przed posiedzeniem klubu podejmą decyzję w tej sprawie - zapowiedział rzecznik Platformy Jan Grabiec.
Rozpoczęcie procedury wyborczej nie oznacza jednak, że nowy szef klubu zostanie ostatecznie wyłoniony już w piątek. Jan Grabiec nie wykluczył, że ze względu na zmianę regulaminu posiedzenie wyborcze będzie kontynuowane w późniejszym terminie.
Za takim rozwiązaniem optuje Sławomir Neumann, który podtrzymał w czwartek wolę ubiegania się o funkcję szefa klubu. Zwrócił jednak uwagę, że o tym, iż piątkowe posiedzenie będzie miało charakter wyborczy dowiedział się w czwartek po południu. - Mieliśmy obiecane, że tydzień wcześniej poznamy datę klubu wyborczego. Nie ma procedur głosowania dla osób, które nie mogą przyjechać z powodu COVID-u lub dlatego, że nie zakładały, że to będzie klub wyborczy. Zmiana regulaminu godzinę przed głosowaniem nie ma wiele wspólnego z przestrzeganiem zasad demokracji - ocenił Neumann.
O tym, jak ostatecznie rozwiązać kwestię głosowania osób, które nie będą mogły uczestniczyć w piątek w spotkaniu klubu, ma dyskutować tego dnia zarząd PO. Senatorowie Koalicji problem ten rozwiązali w ten sposób, że część z nich głosuje korespondencyjnie. Oni, oprócz wyboru szefa tzw. dużego klubu KO (czyli parlamentarnego), wybierają szefa swego klubu senackiego. Tam o przywództwo ubiegają się Marcin Bosacki i Bogdan Zdrojewski. Procedura wyborcza ruszyła 9 września i ma być kontynuowana w poniedziałek.
"Nowoczesnej zależy na poszanowaniu praw mniejszości w klubie"
Władze Nowoczesnej mają z kolei w piątek podjąć decyzję, kogo ostatecznie ich reprezentanci poprą w wyborach szefa klubu. Do tej pory o wizji funkcjonowania klubu rozmawiali z dwoma kandydatami: Tomczykiem i Myrchą. - Nam Nowoczesnej zależy na poszanowaniu praw mniejszości w klubie, dlatego przewodniczący Adam Szłapka rozmawiał z poszczególnymi kandydatami, którzy oficjalnie się zgłosili do niego o poparcie. Jutro będziemy jeszcze mieli przed klubem zarząd, żeby omówić wszystkie spotkania, które odbył przewodniczący - powiedziała posłanka Paulina Henning-Kloska.
Z Tomczykiem i Myrchą rozmawiali też Zieloni, a Inicjatywa Polska na razie tylko z pierwszym z nich (z Myrchą ma się spotkać w piątek przed zebraniem klubu). - Rozmawialiśmy o wyborach zarówno w swoim gronie, jak i z tymi kandydatami, którzy byli tym spotkaniem zainteresowani. Część kandydatów robi kampanię tylko wewnątrz Platformy, więc tacy kandydaci są dla nas zdecydowanie mniej interesujący, bo nam zależy na dużym klubie, ze skrzydłami. My jesteśmy tym skrzydłem lewicowym i mamy już pewną naszą wewnętrzną decyzję - powiedziała Barbara Nowacka, liderka Inicjatywy Polska.
Współprzewodnicząca Zielonych Małgorzata Tracz zaznaczyła natomiast, że troje posłów wywodzących się z jej partii zamierza poczekać do piątku na to, kto się ostatecznie zgłosi i jak będzie przebiegała dyskusja w klubie nad kandydatami na przewodniczącego.
Źródło: PAP