- Przeprowadzenie wyborów w pełni korespondencyjnych było rozwiązaniem najlepszym, żeby nie powiedzieć najmniej złym - mówił Adam Bielan, europoseł PiS, przed komisją śledczą badającą okoliczności przygotowań do przeprowadzenia wyborów kopertowych w czasie pandemii COVID-19. Przyznał, że w tej sprawie, w jego partii, w 2020 roku był podział. Opowiadał też o swojej rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, podczas której chciał przekonać go, by "rozważyć" możliwość zorganizowania wyborów na wzór Bawarii.
We wtorek przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych zeznawał europoseł PiS Adam Bielan. Jak mówił, w 2020 roku uważał, że "bardzo trudne do zrealizowania było przeprowadzenie wyborów częściowo korespondencyjnych, dla 10 milionów osób". - Taką ustawę 27 marca uchwalił Sejm (głosowanie korespondencyjne dla seniorów i osób w izolacji - red.). Uważałem, że wybory powinny być w pełni korespondencyjne. Takie wybory przeprowadzono w tym czasie w Bawarii - powiedział.
Przyznał, że był wtedy "podział" w sprawie przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych, przede wszystkim w jego partii - Porozumieniu. - Jeśli chodzi o posłów Porozumienia, których było wówczas 18, to ten podział był mniej więcej po połowie - wskazywał.
Bielan ocenił, że przeprowadzenie wyborów w pełni korespondencyjnych było "rozwiązaniem najlepszym, żeby nie powiedzieć najmniej złym". - Natomiast rozwiązanie, które przegłosowano w Sejmie 27 marca, uważałem za niewykonalne ze względu na konieczność dostarczenia wielu milionów kart do głosowania za pomocą listów poleconych - dodał.
Bielan: rozmawiałem z Gowinem i Kaczyńskim
Był pytany, z którymi politykami Zjednoczonej Prawicy rozmawiał o swoim pomyśle. Przekazał, że 31 marca 2020 roku rozmawiał z Jarosławem Gowinem, ówczesnym szefem Porozumienia, a następnie, tego samego dnia wieczorem - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
- Rozmawiałem z nim przez telefon w godzinach wieczornych. Zadzwoniłem do prezesa Kaczyńskiego. Przekazałem szczegółowe informacje o tym, że odbyły się wybory w Bawarii i powiedziałem, że po rozmowie z Jarosławem Gowinem uważam, że należy poważnie rozważyć możliwość przeprowadzenia w podobny sposób wyborów w Polsce. Kaczyński, powiedział, że to rozważy, (...) zastanowi się - relacjonował Bielan. Dodał, że z Kaczyńskim rozmawiał o wyborach "więcej niż raz", ale "nie prowadził statystyk".
Później dopytywany przez przewodniczącego komisji Dariusza Jońskiego, przyznał, że "być może" rozmawiał też z ówczesnym premierem Mateuszem Morawieckim, ale zastrzegł, że nie pamięta takiej rozmowy.
"Z całą pewnością" - dodał później Bielan - rozmawiał też z prezydentem Andrzejem Dudą, w którego sztabie pracował. - Nie pamiętam dokładnie, co wtedy mówił pan prezydent - zaznaczył.
Bielan o tym, czy był "pomysłodawcą"
Przewodniczący komisji, powołując się na zeznania Jarosława Gowina, Jacka Sasina, byłego ministra aktywów państwowych i Roberta Anackiego, byłego wiceszefa Porozumienia, pytał Bielana, czy uważa się za "pomysłodawcę" wyborów kopertowych.
- Nie byłem pomysłodawcą ani wprowadzenia możliwości głosowania korespondencyjnego do polskiego porządku prawnego, nie byłem pomysłodawcą rozszerzenia głosowania korespondencyjnego, co Sejm zrobił 27 marca, (...) nie ja byłem pomysłodawcą wyborów w Bawarii. Opowiadałem się za tym, po przeprowadzeniu wyborów w tym landzie niemieckim, żeby rozważyć możliwość przeprowadzenia wyborów w analogiczny sposób w Polsce - podkreślił.
Bielan: moglibyśmy mieć problem z większością w Sejmie, dlatego doszło do porozumienia
Dopytywany przez posłankę Magdalenę Filiks, polityk PiS wrócił do 6 maja 2020 roku, kiedy Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin wydali wspólne oświadczenie. Poinformowali w nim o tym, że wybory 10 maja się nie odbędą i zostaną przesunięte na dalszy termin.
Bielan przyznał, że Zjednoczona Prawica w tamtym czasie, w związku z konfliktami, "mogłaby mieć problem" z zebraniem większości w Sejmie i "dlatego 6 maja doszło do porozumienia politycznego między Gowinem a Kaczyńskim".
Wybory prezydenckie 2020
Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 roku, miały odbyć się 10 maja 2020 roku w formule głosowania korespondencyjnego - z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków (m.in. w zakresie ustalenia wzoru karty do głosowania i zarządzenia druku kart), głosowanie 10 maja 2020 roku nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura). Głosowano w lokalach wyborczych.
Źródło: TVN24