"Awantura na naradzie w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości i zamiana miejsc! Jacek Kurski na "dwójkę" w mazowieckim, Maciej Wąsik na "jedynkę" na Podlasiu. Rękę przyłożył do tego Marek Suski" - poinformowała w piątek dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska.
Dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska dotarła w czwartek do nieoficjalnych informacji, jak będą wyglądały listy wyborcze Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego.
Według tych doniesień jako "jedynka" w okręgu obejmującym woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie miał wystartować były prezes TVP Jacek Kurski, z kolei były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik otrzymał "dwójkę" na Mazowszu.
Jak jednak napisała w piątek Zalewska, doszło do "awantury na naradzie w siedzibie PiS i zamiany miejsc". "Jacek Kurski na "dwójkę" w mazowieckim, Maciej Wąsik na "jedynkę" na Podlasiu. Rękę przyłożył do tego Marek Suski" - przekazała dziennikarka "Faktów" TVN, zapraszając na dzisiejsze wydanie programu, podczas którego zostaną przekazane też "ciekawe informacje o listach Lewicy i Trzeciej Drogi".
Kaczyński pytany o Obajtka
Wcześniej w piątek prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński był pytany przez reportera TVN24 Radomira Wita o decyzję wystawienia na listach do europarlamentu Daniela Obajtka. Kaczyński nie chciał odpowiedzieć na pytanie, twierdząc, że "teraz nie ma konferencji prasowej".
Od dziennikarzy próbował odgradzać Kaczyńskiego rzecznik PiS Rafał Bochenek, który też mówił o dzisiejszej konferencji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kaczyński pytany o Obajtka, Błaszczak o zegarki
Brudziński: rozumiem, że jest duża ekscytacja co do kształtu list Prawa i Sprawiedliwości
Po godzinie 13 na konferencji PiS pojawili się szef klubu PiS Mariusz Błaszczak oraz eurodeputowany Joachim Brudziński. Zostali zapytani przez dziennikarkę "Faktów" TVN o kandydaturę Obajtka.
- Rozumiem, że jest duża ekscytacja co do kształtu list Prawa i Sprawiedliwości i to, że jest bardzo realne, ale oczywiście podchodzimy do tego z pokorą, że rzeczywiście to Prawo i Sprawiedliwość może te wybory wygrać, spowodowało takie wzmożenie po stronie naszych głównych konkurentów - powiedział Brudziński.
- Jeżeli pani odnosi się do wypowiedzi osoby dzisiaj prywatnej, jaką jest Daniel Obajtek, to proszę skupić się na tym, jak wypowiadał się przez ostatnie miesiące pan minister (Bartłomiej - red.) Sienkiewicz, jakie działania podejmował minister (Marcin - red.) Kierwiński, minister (Borys - red.) Budka. Nagle oni wszyscy trafiają na listy Platformy Obywatelskiej. Dlaczego? Czy dlatego, że Tusk rzeczywiście przestraszył się tego, że nasze listy będą na tyle mocne, że podejmiemy z nimi realną walkę? Oczywiście, powtórzę to po raz kolejny, pokory w polityce nigdy dosyć - stwierdził eurodeputowany PiS.
Podkreślił, że "my do tych wyborów podchodzimy bardzo pokornie". - Naszych list na pewno nie będzie ustawiała stacja TVN24, "Gazeta Wyborcza" czy Donald Tusk. Nasze listy zostaną przyjęte decyzją władz partii, a kiedy zostaną zarejestrowane, będzie prezentacja tych list i będziemy pokornie o głosy wyborców zabiegać - dodał.
Budka: to jest kompromitacja Kaczyńskiego
Decyzję o umieszczeniu Daniela Obajtka na liście kandydatów do europarlamentu komentował minister aktywów państwowych Borys Budka.
Powiedział, że Obajtek "widocznie ma taką wiedzę, która bezpośrednio obciąża Kaczyńskiego". - Mimo tego, że jest współodpowiedzialny za tę stajnię Augiasza, za to bagno w Orlenie, o którym sam mówi, to Kaczyński decyduje się dać mu miejsce na liście do europarlamentu. Być może Jarosław Kaczyński nie wie, ale europarlament bardzo szybko ściąga immunitety. Być może Jarosław Kaczyński nie wie, ale europejski immunitet nie chroni przed odpowiedzialnością za przekręty, które miały miejsce zanim ktoś otrzymał mandat europosła - powiedział minister aktywów państwowych Borys Budka.
- To jest kompromitacja Kaczyńskiego, bo z dokumentów, które znajdują się w resorcie aktywów państwowych wynika, że polskie służby ostrzegały między innymi Jarosława Kaczyńskiego przed działalnością członków zarządu Orlenu. (...) Kaczyński nie zrobił nic i dzisiaj Kaczyński powinien odpowiedzieć na pytanie, czy wystawia Daniela Obajtka dlatego, że Obajtek ma taką wiedzę na temat Kaczyńskiego, że po prostu nawet Kaczyński się jego boi - mówił minister.
Źródło: TVN24