- To postępowanie dawno temu powinno było się zakończyć, z uwagi na to, że to wszystko było wyssane z palca - powiedział w TVN24 mec. Piotr Kruszyński. Adwokat Edwarda Mazura zapowiedział, że będzie namawiał swojego klienta do złożenia wniosku przeciwko państwu polskiemu o odszkodowanie za niesłuszne aresztowanie.
W środę Prokuratura Apelacyjna w Łodzi, prowadząca śledztwo ws. zabójstwa gen. Marka Papały, umorzyła postępowanie w części dotyczącej polonijnego biznesmena Edwarda Mazura.
"To wszystko było wyssane z palca"
- To postępowanie dawno temu powinno było się zakończyć, z uwagi na to, że to wszystko było wyssane z palca. To pomówienie to był stek bzdur - powiedział w rozmowie z TVN24 adwokat.
- Mam wielki żal, że mojego klienta nękano przez tyle lat na podstawie bezsensownych głupot - dodał.
Edward Mazur był podejrzany o to, że nakłaniał płatnego zabójcę Artura Zirajewskiego ps. Iwan do zabójstwa Papały. Miał mu zaoferować 40 tys. dolarów.
Czołgiem po pseudodowodach
Mazur został aresztowany przez FBI w październiku 2006 r. na wniosek polskiej strony. Przebywał w areszcie ekstradycyjnym do maja 2007 roku. W lipcu 2007 r. amerykański sąd nie zgodził się na ekstradycję, uznając, że przedstawione dowody nie są wystarczające, a Zirajewski jest niewiarygodny jako główny świadek oskarżenia.
Amerykański sędzia Arlander Keys uznał, że zeznania "pospolitego przestępcy" to za mało, by wydać Polsce amerykańskiego obywatela. Nakazał też zwolnienie Mazura z amerykańskiego aresztu.
- Wtedy sędzia federalny Keys "czołgiem rozjechał" te pseudodowody. A konkluzja była taka: to wszytko nie jest warte funta kłaków - podkreślił Kruszyński.
Według niego śledztwo trzeba było umorzyć właśnie wtedy. - Ale prokuratura z uporem godnym lepszej sprawy jeszcze przez siedem lat prowadziła postępowanie, żeby dzisiaj dojść oczywiście do tych samych wniosków - skwitował adwokat.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24