Według projektu konserwatystów PO, "wspólne pożycie polega na trwałym utrzymywaniu pomiędzy dwoma osobami, które nie są związane węzłem małżeńskim, więzi emocjonalnych i gospodarczych".
- Historycznym kompromisem, jeśli chodzi o związki nieformalne, powinno być ustalenie jasnej granicy między konkubinatem a małżeństem - mówi poseł PO Jacek Żalek, współautor projektu dotyczącego wspólnego pożycia.
Brak przywilejów
Związek oparty na współnym pożyciu nie będzie musiał być nigdzie rejestrowany, ale osoby w nim pozostające, będą mogły złożyć oświadczenie o jego istnieniu. Jednak bez konieczności potwierdzania go notarialnie, czy w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Konserwatyści PO proponują by pary, które zdecydują się na wspólne pożycie - niezależnie od płci - miały takie same prawa, jak obecnie konkubenci. Oznacza to brak jakichkolwiek przywilejów, czy usankcjonowania nieformalnego związku.
Projekt konserwatystów PO przewiduje pewne ułatwienia dla par w nieformalnym związku poprzez dodanie formuły "wspólnego pożycia" do istniejących już zapisów kilkudziesięciu ustaw, głównie w kwestiach prawnych, podatkowych czy pochówku (chodzi o nowelizację m.in.: ustawy o chowaniu zmarłych, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o prawach autorskich).
Jednak według Artura Dunina, autora projektu ws. związków partnerskich odrzuconego przez Sejm, propozycje konserwatystów PO mają braki. - Nie są rozwiązane problemy spraw majątkowych, nie ma wykładni dla sądów i stworzą się wielkie problemy dla ludzi - mówi Dunin.
Ale są też obostrzenia. Zgodnie z projektem, osoby pozostające we wspólnym pożyciu zostaną objęci katalogiem wyłączeń w zajmowaniu stanowisk w organach władzy i administracji, gdzie zachodzi stosunek podległości.
Liberałowie mówią "nie"
W Platformie coraz bardziej powszechne staje się przekonanie, że w tej kadencji nie uda się przeprowadzić przez Sejm ustawy dotyczącej związków nieformalnych.
Liberalnemu skrzydłu PO nie podobna się projekt przygotowany przez partyjnych konserwatystów.
- Traktuje związek dwojga ludzi, jako umowę biznesową. Mi się to nie podoba - przyznaje posłanka PO Agnieszka Pomaska.
- Dla mnie nie są to propozycje kompromisowe, lecz konfrontacyjne - dodaje poseł PO Paweł Olszewski.
Autor: mac//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | sxc.hu