Troje sędziów SN oddaliło we wtorek kasację prokuratora generalnego, który chciał zwrotu sprawy ekstradycji Romana Polańskiego do USA krakowskiemu sądowi. Z reżyserem rozmawiał Mateusz Kudła. Całość rozmowy w "Faktach po południu" o 16:00 w TVN24.
- Cieszę się przede wszystkim, że ta sprawa się skończyła ostatecznie. Żałuję tylko, że tak długo musiałem na to czekać - mówi w rozmowie z TVN24 Roman Polański.
Reżyser deklaruje, że będzie chciał odwiedzić Kraków.
- Dobrze, że wreszcie będę mógł się czuć bezpiecznie w moim własnym kraju, że będę mógł spokojnie udać się na Salwator na grób mojego ojca albo Andrzeja Wajdy, mojego przyjaciela - dodaje.
ROZMOWA Z ROMANEM POLAŃSKIM W ŚRODĘ NA ANTENIE TVN24 O 16:00
Ekstradycji nie będzie
Troje sędziów Sądu Najwyższego we wtorek oddaliło kasację prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, który chciał, aby sprawa ekstradycji Romana Polańskiego do USA została zwrócona krakowskiemu sądowi. Tym samym ostateczne jest uznanie ekstradycji za niedopuszczalną prawnie.
- Game is over (ang. gra skończona), przynajmniej w Polsce - powiedział dziennikarzom mec. Jan Olszewski, jeden z obrońców Polańskiego.
Co dalej z Polańskim?
Pod koniec lat 70. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego współżycia z nieletnią Samanthą Gailey. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser opuścił Stany Zjednoczone, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków ugody. Od tego czasu jest formalnie ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości.
Jak podało radio RMF FM, prokuratorzy z Los Angeles są zdziwieni postanowieniem polskiego Sądu Najwyższego, a samą decyzję uznali za "niezrozumiałą". Amerykańscy śledczy już zapowiadają, że będą podejmować kolejne próby zatrzymania reżysera.
Autor: mw/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24