Wpłaty na kampanię polityków PiS przez menadżerów z Orlenu. Obajtek: nie wiem, w czym jest problem

Daniel Obajtek
Obajtek: jeśli sympatyzuję z którąś z partii, mam prawo wpłacić pieniądze
Źródło: Radio Zet

Nie wiem, w czym jest problem. To są legalne wpłaty - powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek, komentując ustalenia dziennikarzy TVN24 dotyczące finansowania kampanii wyborczej europosłów PiS przez menadżerów spółki. Powiedział, że nie było z jego strony "żadnej sugestii" w tej sprawie. Przekazał też, że sam dokonywał wpłat na kampanię byłej premier Beaty Szydło z "własnej inicjatywy".

Dziennikarz tvn24.pl Grzegorz Łakomski i Dariusz Kubik z redakcji "Czarno na białym" przeanalizowali finansowanie kampanii wyborczych kandydatów PiS w ostatnich wyborach do europarlamentu. Ustalili, że znaczną część tych kampanii sfinansowały osoby sprawujące kierownicze stanowiska w zależnych od rządu spółkach i zależnych od PiS instytucjach państwowych. Rezultaty dziennikarskiego śledztwa można zobaczyć w reportażach "Do spółki z PiS. Parakampania" oraz "Do spółki z PiS. Kopalnia interesów".

CZYTAJ TEŻ: "Krzysiu jest moim kolegą, dałem go na stanowisko". Kto jeszcze dostał stołek i wpłacił na kampanię PiS?

Obajtek: nie wiem, w czym jest problem

W środę w Radiu Zet o kwestię identycznych wpłat na kampanie wyborcze Beaty Szydło i Joanny Kopcińskiej, dokonanych przez 22 wysoko postawionych menedżerów pracujących dla Orlenu, pytany był prezes spółki Daniel Obajtek. Jak zapewnił, nie było z jego strony "żadnej sugestii" w tej sprawie.

- Nie wiem, w czym jest problem. To były legalne wpłaty i każdy ma prawo legalnie wpłacić. To nie były wpłaty na słupy, na członków rodzin, w związku z tym to była dobrowolność. A jeśli jest dobrowolność, nikt nie łamie tego prawa - powiedział.

- Dokonujemy wpłaty uczciwie, zgodnie z ustawą - mówił Daniel Obajtek. - Jestem w Warszawie od około ośmiu lat i nigdy nie miałem żadnej sugestii ze strony politycznej "stanowisko za pieniądze". To są dobrowolne wpłaty - dodał.

Obajtek: sam dokonywałem wpłat na kampanię Szydło

Jak zaznaczył, "to jest jego prawo". - Jeśli sympatyzuję z którąś z partii, mam prawo sobie wpłacić w sposób legalny. Nie robię tego przez osoby podstawione. Mam to prawo i nie zaklinajmy rzeczywistości. Nie łammy jej, bo uważam, że to jest przejrzysta sytuacja - ocenił. 

Obajtek przekazał, że sam dokonywał wpłat na kampanię byłej premier. - Znam panią premier od 25 lat, bardzo cenię i szanuję. W żadnym wypadku pani premier nie prosiła się o wpłaty. To była wyłącznie moja inicjatywa. Mogę zrobić, co chcę ze swoimi pieniędzmi - dodał.

Czytaj także: