"Biznes najlepszy z możliwych". "Superwizjer" o podziemiu tytoniowym

[object Object]
"Wojny papierosowe". Fragment reportażuSuperwizjer
wideo 2/3

33 miliony złotych w gotówce w domu biznesmena spod Grójca - podejrzewa się, że mogły pochodzić z produkcji i sprzedaży papierosów bez akcyzy. Ta kwota daje wyobrażenie, jakie zyski można osiągać na oszukiwaniu Skarbu Państwa. Nielegalna produkcja papierosów w Polsce jest jedną z największych na świecie i jest na nią społeczne przyzwolenie. W "Superwizjerze" TVN reportaż Jakuba Stachowiaka o wartym miliardy złotych podziemiu tytoniowym.

Polska jest największym w Europie legalnym producentem papierosów - z ich sprzedaży pochodzi aż osiem procent wpływów do budżetu państwa. Ale przodujemy również w nielegalnej produkcji papierosów, na które popyt wciąż rośnie.

Biznes "najlepszy z możliwych"

W świat nielegalnych interesów wprowadził dziennikarzy "Superwizjera" anonimowy informator od lat znający kulisy podziemnego rynku papierosowego. Aby wejść w ten biznes, przede wszystkim trzeba znać środowisko i przez lata budować kontakty. - Nie dostaniesz się z ulicy, bo musisz mieć kasę, żeby postawić fabrykę, albo kogoś, kto ją (kasę) wyłoży - podkreśla informator. Fabryka papierosów to wydatek około pół miliona euro.

Trzeba też wiedzieć, gdzie zdobyć niezbędne do produkcji maszyny i tytoń. - I jeszcze jedno: potrzebujesz kanałów przerzutu. Fajka od razu po wyprodukowaniu leci najczęściej do Anglii i Niemiec - tłumaczy.

Koszt postawienia nielegalnej fabryki, zwraca się według niego już po pierwszym miesiącu. Tylko jedna maszyna, pracująca 8-10 godzin dziennie przez 20 dni w miesiącu, może wyprodukować milion paczek papierosów. Skarb Państwa traci na tym około 13 milionów złotych z powodu niezapłaconych podatków i akcyzy.

Nielegalny rynek papierosów w Polsce wart jest od 6 do 13 miliardów złotych. To więcej niż roczny budżet policji i straży granicznej razem wziętych.

- To biznes najlepszy z możliwych. Rządzi nim w Polsce jakieś 15-20 osób - twierdzi informator "Superwizjera". - To między innymi szanowani deweloperzy i ludzie z zarządów spółek giełdowych - dodaje.

"Wojny papierosowe" - pierwsza część dyskusji
"Wojny papierosowe" - pierwsza część dyskusjiSuperwizjer

Gigantyczne fabryki

Jeden z nielegalnych zakładów przez kilkanaście lat działał we wsi pod Grójcem w województwie mazowieckim. Szefem tej firmy był Bogusław C., w przeszłości był dyrektorem jednego z państwowych zakładów tytoniowych.

Dziś, jak C. zapewnia w rozmowie z dziennikarzem "Superwizjera", trzyma się on od branży z daleka. W tytoniowym środowisku ten 68-latek jest jednak dobrze znany jako "Dziad spod Grójca".

- Siedział w wielu papierosowych sprawach od dawna, miał kontakty i znajomości, znał rynek - twierdzi anonimowy informator.

W 2005 roku, niemal w centrum Krakowa, policja zlikwidowała największą w Europie fabrykę nielegalnych papierosów. Szacowano, że przez dwa lata zdążyła wyprodukować ponad 80 milionów sztuk papierosów. Proces toczył się aż 11 lat. Bogusławowi C. udało się udowodnić jedynie dostarczenie do fabryki tytoniu, za co dostał 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Według oficera operacyjnego Centralnego Biura Śledczego Policji, który nie może mówić pod nazwiskiem, tę zorganizowaną grupę przestępczą miał założyć Zbigniew Banek (personalia są upublicznione w związku z wystawionym za nim listem gończym), wspólnik Bogusława C. - któremu udało się wówczas wymknąć policji.

- Mieszkał w ścisłym centrum miasta w wynajętym mieszkaniu i wiódł życie pomiędzy drogimi restauracjami i wyjazdami zagranicznymi. Na pewno mógł być określony jako osoba bardzo majętna - podkreśla funkcjonariusz.

Jak ustalono później, Banek przebywał na Dominikanie. - Parę lat temu doszło nawet do jego zatrzymania. Jednak z tego co mi wiadomo, tamtejszy sąd nie zgodził się na wydanie Zbigniewa Banka polskim władzom - opowiada oficer CBŚP.

Norma procesów sądowych?

Inną, 10-osobową grupę przestępczą dwa lata temu CBŚP rozbiło w Zielonej Górze. - Około 60 procent nielegalnej produkcji w zachodniej Europie pochodziło z tej jednej fabryki - mówi prywatny detektyw.

Prokurator oskarżył zielonogórski gang o narażenie Skarbu Państwa na stratę około 32 milionów złotych. Polskie prawo nie przewiduje jednak za takie przestępstwo wysokich wyroków, co wykorzystują przestępcy. - To norma: dobrowolne poddanie się karze - twierdzi anonimowy informator, do którego dotarli dziennikarze "Superwizjera".

- Prokurator ma z głowy, bo nie musi przez lata przychodzić do sądu i tracić czasu - wyjaśnia. - Sąd też jest do przodu, bo sprawę zamyka na dwóch rozprawach. A bandziory z uśmiechem idą do kasy zapłacić grzywnę i jadą do domu. W przestępczości tytoniowej nie spotkałem osoby, która by nie wróciła do tego biznesu - twierdzi.

"Wojny papierosowe" - druga część reportażu
"Wojny papierosowe" - druga część reportażuSuperwizjer

Znikające papierosy

W 2015 roku policja wkroczyła wreszcie także do fabryki Bogusława C. pod Grójcem. Choć działała ona legalnie, na jej terenie znaleziono także cztery nielegalne linie produkcyjne i ponad 20 milionów sztuk papierosów bez akcyzy o szacunkowej wartości ponad 13 milionów złotych. Co więcej, w szafie w domu Bogusława C. znaleziono 33 miliony złotych w gotówce. Pytany o nie przez dziennikarza "Superwizjera", utrzymuje, że to pożyczka od znajomego "Czecha".

- Jakby to były moje pieniądze, to miałbym gdzie je ukryć, nie musiałem w domu trzymać - dodaje.

- C. wpadł, bo wziął zamówienie na produkcję nielegalnych fajek od Ormian - mówi anonimowy informator. Tych zaś od kilku miesięcy podsłuchiwała Straż Graniczna. - C. też dał się nagrać. Za ciężarówkę fajek brał ponad 1,2 mln złotych. To by tłumaczyło, skąd miał tyle gotówki - zaznacza.

Część przechwyconych papierosów przewieziono do urzędu celnego w Radomiu - tego samego, który miał sprawować nadzór nad legalnością produkcji w spółce "Dziada spod Grójca". Jednak, kiedy prokuratura zgłosiła się do urzędu po dowody rzeczowe, okazało się, że 330 tysięcy paczek papierosów po prostu zniknęło.

- Z zeznań funkcjonariuszy i ochroniarzy, którzy dozorowali ten teren wynika, że nikt niczego nadzwyczajnego nie zauważył - przyznaje Beata Galas z Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Sprawa kradzieży z izby celnej została umorzona. Mimo przesłuchania ponad 60 świadków, nie udało się ustalić kto z celników pomagał w wywiezieniu papierosów i komu zostały one sprzedane.

Za znalezione u Bogusława C. papierosy i tytoń jego spółka musi zapłacić ponad 250 milionów złotych podatków. W sumie, według szacunków, do których dotarł "Superwizjer", w ostatnich latach maszyny należące do "Dziada spod Grójca" mogły wyprodukować nawet 35 milionów paczek papierosów. Producent zarobiłby na tym prawie 200 milionów, a polskie państwo straciło 340 milionów złotych.

Oszukiwanie "rządzących"

Prokuratura zarzuca Bogusławowi C. nie tylko nielegalną produkcję papierosów, ale też kierowanie gangiem i pranie pieniędzy. Za to grozi mu już 10 lat więzienia.

Jak jednak anonimowo zaznacza prywatny detektyw, w Polsce panuje przyzwolenie społeczne na tego rodzaju przestępczość. - Taka osoba nie jest postrzegana jako przestępca, tylko sprytny biznesmen - mówi. - Ponieważ on nie oszukuje społeczeństwa, tylko rządzących - tłumaczy.

Więcej materiałów na stronie "Superwizjera" TVN.

Autor: mm / Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

W polityce czasem trzeba iść na różnego rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegający na tym, że ja o tym, co się działo i co niektórzy ludzie robili, zapomniałem. Nie zapomniałem - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o problemy z wyborem marszałka Małopolski.

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomnę o tym, co niektórzy robili

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomnę o tym, co niektórzy robili

Źródło:
TVN24

Po środowej interwencji policji wobec pobudzonego mężczyzny w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie), zatrzymany 37-latek stracił przytomność, a w następstwie zmarł. Policja przeprowadziła wewnętrzne śledztwo, czy działania podjęte przez funkcjonariuszy zostały wykonane należycie. Sprawę bada też prokuratura.

Wbiegał na jezdnię i zatrzymywał samochody. Po interwencji policji pobudzony mężczyzna zmarł

Wbiegał na jezdnię i zatrzymywał samochody. Po interwencji policji pobudzony mężczyzna zmarł

Źródło:
PAP/TVN24

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Wiceminstra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznała w Radiu ZET, że jej resort "przygląda się" możliwym sposobom na lepsze egzekwowanie przestrzegania obowiązku szkolnego. Nawiązała w ten sposób do rodzinnych wyjazdów w trakcie zajęć. Jakie kary grożą za to w innych państwach?

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Źródło:
BBC, Euronews, Radio ZET, tvn24.pl

Lider Partii Pracy Keir Starmer został w piątek nowym premierem Wielkiej Brytanii, zastępując na tym stanowisku Rishiego Sunaka, który chwilę wcześniej złożył rezygnację. - Nasz kraj potrzebuje resetu, ponownego odkrycia, kim jesteśmy - oświadczył nowy szef rządu w przemówieniu na Downing Street. Starmer jest 58. premierem w historii kraju.

Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. "Nasz kraj potrzebuje resetu"

Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. "Nasz kraj potrzebuje resetu"

Źródło:
Reuters, PAP

Policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o napastowanie kobiety na przystanku tramwajowym w Warszawie. Z relacji jej partnera wynikało, że złapał ją za biust i uciekł, kiedy zaczęła krzyczeć. Pokrzywdzona zdążyła zrobić mu zdjęcie, co ułatwiło zadanie policji.

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Były minister rolnictwa w rządzie PiS Robert Telus musi oddać 15 hektarów ziemi, którą on i jego rodzina dzierżawią od Lasów Państwowych pod Opocznem (woj. łódzkie). Polityk hoduje tam blisko setkę koników polskich. Po kontroli przeprowadzonej przez lasy wyszło, że doszło tam do kilku nieprawidłowości. Poseł opozycji od początku nazywa sprawę hucpą polityczną.

Były minister w rządzie PiS musi oddać ziemię Lasom

Były minister w rządzie PiS musi oddać ziemię Lasom

Źródło:
tvn24.pl

Doniesienia mediów okazały się prawdą. Viktor Orban przybył do Moskwy i spotkał się z Władimirem Putinem. Jak powiedział Orban, chciał omówić z Putinem "ważne kwestie dla Europy". - Węgry powoli stają się ostatnim europejskim krajem, który może rozmawiać ze wszystkimi - podkreślił szef węgierskiego rządu podczas spotkania z dyktatorem Rosji.

Orban spotkał się z Putinem. Omawiali "ważne kwestie dla Europy"

Orban spotkał się z Putinem. Omawiali "ważne kwestie dla Europy"

Źródło:
PAP

Orban mówi, że będzie "ważnym narzędziem do postawienia pierwszego kroku w stronę pokoju". Pytanie, w czyich rękach jest to narzędzie - tak wizytę Viktora Orbana w Moskwie komentował premier Donald Tusk. Głos zabrała też szefowa KE Ursula von der Leyen.

Tusk o wizycie Orbana w Moskwie

Tusk o wizycie Orbana w Moskwie

Źródło:
tvn24.pl

Jechał zygzakiem, zajeżdżał drogę innym kierowcom i uderzał w przydrożne barierki. Kierujący ciężarówką 34-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i został zatrzymany dzięki błyskawicznej reakcji Daniela Siatkowskiego - pilota TVN TURBO RALLY TEAM, który powiadomił służby. Kierujący ciężarówką tłumaczył inspektorom transportu drogowego, że pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny.

Pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny. O krok od tragedii na drodze

Pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny. O krok od tragedii na drodze

Źródło:
tvn24.pl

W Rudni na Podlasiu doszło do ataku na tle narodowościowym. Chodzi o sytuację z agresją wymierzoną w obywatela Ukrainy zatrudnionego na punkcie poboru opłat na plaży nad Zalewem Siemianówka. Do pracującego tam Oleksego podjechał w towarzystwie kobiety mężczyzna, który nie chciał uiścić opłaty. Gdy usłyszał, że nie wjedzie na plażę, zaczął ubliżać chłopakowi. W pewnym momencie wyciągnął również broń, kierując w jego stronę groźby śmierci.

Atak na plaży na młodego Ukraińca. Najpierw go zwyzywał, a później wyciągnął broń

Atak na plaży na młodego Ukraińca. Najpierw go zwyzywał, a później wyciągnął broń

Źródło:
tvn24.pl

Waldemar Bonkowski, który w piątek miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Za byłym senatorem PiS był wystawiony list gończy, ponieważ polityk uchylał się od odbycia orzeczonej wobec niego kary trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem. Wyrok uprawomocnił się 19 kwietnia tego roku.

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Źródło:
TVN24

Po wędrówce po jednym z parków w stanie Arizona, gdzie panował ponad 40-stopniowy upał, zmarł 10-latek. Chłopiec poczuł się źle, dlatego jego krewni wezwali pomoc. Niestety w szpitalu nie udało się uratować dziecka.

10-letni chłopiec zmarł po wędrówce. Do szpitala trafił "w skrajnie krytycznym stanie"

10-letni chłopiec zmarł po wędrówce. Do szpitala trafił "w skrajnie krytycznym stanie"

Źródło:
CNN, abcnews.go.com

Politycy PiS nagłaśniają w ostatnich dniach tezę, że od początku lipca w Polsce są najwyższe ceny prądu w Europie. Zdaniem Pawła Kukiza "nawet Niemców przegoniliśmy". Na dowód politycy zamieszczają w mediach społecznościowych różne zestawienia i mapy z cenami energii. Tylko że to porównania cen nieporównywalnych. Wyjaśniamy tę manipulację.

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Chłopiec był w śpiączce farmakologicznej, właśnie został wybudzony.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji w Bolesławcu przeszedł operację w szpitalu we Wrocławiu. Jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Policjanci zostali wezwani do rodzinnej awantury w środę wieczorem przez matkę sprawcy. Według wyników sekcji zwłok, 20-letni napastnik przyłożył sobie broń czarnoprochową do skroni i strzelił.

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

40-latka zaczęła rodzić na dworcu kolejowym w Rzepinie (województwo lubuskie). Kobieta wracała z Niemiec z półtoraroczną córeczką. W Rzepinie miała się przesiąść do innego pociągu, ale podróż została przerwana przez niezaplanowany poród. Na szczęście z pomocą przyszli jej policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego.

40-latka zaczęła rodzić na dworcu kolejowym

40-latka zaczęła rodzić na dworcu kolejowym

Źródło:
tvn24.pl

Pod Piasecznem pociąg Intercity śmiertelnie potrącił mężczyznę. Strażacy ewakuowali 350 pasażerów. Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów na pociągi wybranych relacji.

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy zderzył się czołowo z ciężarówką na drodze krajowej nr 5 koło Wichrowa (Dolnośląskie). Jedna osoba zginęła na miejscu.

Czołowe zderzenie z ciężarówką, jedna osoba nie żyje

Czołowe zderzenie z ciężarówką, jedna osoba nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Doszło do erupcji sycylijskiego wulkanu Etna. Z krateru wydobyły się ogromne ilości pyłu i popiołu wulkanicznego, które przysłoniły niebo. Zamknięto lotnisko w Katanii, a także wprowadzono zakaz korzystania z pojazdów dwukołowych. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania z Katanii.

W popularnym kurorcie popiół leci z nieba

W popularnym kurorcie popiół leci z nieba

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

W sobotę Polska znajdzie się w ciepłym wycinku niżu, przez co temperatura wzrośnie miejscami do 33 stopni. W niedzielę sytuacja pogodowa ulegnie zmianie. - Chłodny front, który w sobotę będzie nad Niemcami, przemieści się w niedzielę nad Polskę - mówił na antenie TVN24 Tomasz Wasilewski, prezenter tvnmeteo.pl. Dodał, że za chłodnym frontem napłynie zimniejsze powietrze.

"To będzie bardzo intensywna, ale krótka wizyta gorącego powietrza"

"To będzie bardzo intensywna, ale krótka wizyta gorącego powietrza"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Ochroniarz, który planował porwanie, zgwałcenie i zabójstwo brytyjskiej prezenterki telewizyjnej Holly Willoughby, został uznany winnym zarzucanych mu czynów. Willoughby skomentowała werdykt sądu, dziękując między innymi tajnemu funkcjonariuszowi, który pomógł udaremnić plany mężczyzny.

Kilka lat planował zabójstwo znanej prezenterki. W sądzie "zaczął płakać"

Kilka lat planował zabójstwo znanej prezenterki. W sądzie "zaczął płakać"

Źródło:
Sky News, tvn24.pl

863 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Władimir Putin powiedział, że nie zgodzi się na zawieszenie broni w Ukrainie, dopóki Kijów nie podejmie kroków "akceptowalnych dla Moskwy". Wołodymyr Zełenski przyznał, że kilkunastu brygadom brakuje uzbrojenia. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Warunki Putina, doniesienia o F-16, szczerość Zełenskiego. Co wydarzyło się ostatniej doby

Warunki Putina, doniesienia o F-16, szczerość Zełenskiego. Co wydarzyło się ostatniej doby

Źródło:
PAP

Nastolatek z Lubina zauważył na trawniku kobietę, która straciła przytomność. 11-latek wezwał pomoc i pomógł policji nakierowywać jadącą karetkę we właściwe miejsce. Gdyby nie chłopiec, 49-latka mogłaby umrzeć.

Bohaterska postawa 11-latka. Uratował kobietę, która straciła przytomność

Bohaterska postawa 11-latka. Uratował kobietę, która straciła przytomność

Źródło:
tvn24.pl

Najpierw para odebrała dzieci ze żłobka, później pojechała kraść elektronarzędzia z miejscowości pod Zieloną Górą. Zostali zatrzymani tuż po uczynku. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży, a mężczyzna dodatkowo zarzut posiadania narkotyków. 

Odebrali dzieci ze żłobka i pojechali kraść

Odebrali dzieci ze żłobka i pojechali kraść

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Minęły już trzy tygodnie funkcjonowania strefy i widać jej pozytywne efekty. Mamy spadek liczby prób nielegalnego przekraczania granicy - mówiła rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz w Dubiczach Cerkiewnych (Podlaskie). Mjr Zdanowicz poinformowała też, że prace przy wzmocnieniu bariery elektronicznej potrwają do października 2024 r.

Trzy tygodnie strefy buforowej. Straż Graniczna o pierwszych efektach

Trzy tygodnie strefy buforowej. Straż Graniczna o pierwszych efektach

Źródło:
PAP

W nielegalnej fabryce, zlikwidowanej przez CBŚP i KAS wyprodukowane mogły zostać co najmniej 103 miliony sztuk papierosów. Funkcjonariusze zabezpieczyli linię do produkcji i pakowania tytoniu, blisko 8 milionów sztuk papierosów oraz 27 ton tytoniu. Zatrzymano 14 osób. Narazili Skarb Państwa na stratę 135 milionów złotych.

Nielegalna fabryka papierosów zlikwidowana. Zatrzymano 14 osób

Nielegalna fabryka papierosów zlikwidowana. Zatrzymano 14 osób

Źródło:
TVN24/KAS

42-latek i 38-latek zostali złapani na gorącym uczynku, kiedy włamali się do szpitalnej kuchni. Jak podała policja, mężczyźni tłumaczyli, że "kradli po to, żeby potem sobie to wszystko móc zjeść". Lista skradzionych produktów obfitowała w drogie morskie ryby. Straty wyceniono na 80 tysięcy złotych.

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Konserwatyści ponieśli dotkliwą porażkę w czwartkowych wyborach do Izby Gmin. Mandat straciła w nich Liz Truss, będąca najkrócej urzędującym premierem w historii Wielkiej Brytanii, choć jej okręg był uważany za bastion torysów. Mandatu nie odnowił także Daniel Kawczynski z Partii Konserwatywnej, jedyny urodzony w Polsce brytyjski poseł.

Wynik byłej premier największym zaskoczeniem wyborów

Wynik byłej premier największym zaskoczeniem wyborów

Źródło:
PAP

Rosja stosuje na Ukrainie bezlitosną - także dla swoich żołnierzy - metodę frontalnych ataków piechoty, którą Ukraińcy nazywają obrazowo "szturmami mięsnymi" - pisze BBC. Taktyka ta powoduje ogromne straty Rosjan, ale prowadzi też do stopniowego wypychania obrońców z ich pozycji.

Potworne, ale skuteczne "szturmy mięsne" w Ukrainie

Potworne, ale skuteczne "szturmy mięsne" w Ukrainie

Źródło:
PAP

Udało się uratować 49 osób porwanych przez gang Los Lobos w regionie górniczym w południowej prowincji Azuay - poinformowała armia Ekwadoru. Jak dodała, w czasie operacji ich odbicia, ponad 20 osób otworzyło ogień do żołnierzy.

"Ponad 20 osób otworzyło ogień do żołnierzy". Odbili 49 zakładników

"Ponad 20 osób otworzyło ogień do żołnierzy". Odbili 49 zakładników

Źródło:
Reuters
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem był pijany podczas pogrzebu i usnął w jego trakcie - donosi "Gazeta Radomszczańska". Duchowny mszę rozpoczął od kazania, a potem zasnął w trakcie jej odprawiania. - Pogrzeb musiał dokończyć inny duchowny - przekazuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik częstochowskiej kurii.

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Radomszczańska

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl