Pełnomocnik Prokuratora Generalnego Tomasz Szafrański złożył w czasie wtorkowej rozprawy przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej wniosek o wyłączenie z postępowania prezesa TSUE Koena Lenaertsa. - Byłem zaskoczony tym wnioskiem - przyznał Bogusław Majczyna, który reprezentował polski rząd.
Trybunał Sprawiedliwości UE poinformował, że opinia rzecznika generalnego zostanie wydana 23 maja.
Wniosek o wyłączenie prezesa TSUE
Pełnomocnik Prokuratora Generalnego Tomasz Szafrański złożył podczas rozprawy w Trybunale Sprawiedliwości UE wniosek o wyłączenie prezesa TSUE Koena Lenaertsa z zajmowania się sprawą pytań prejudycjalnych SN dotyczących m.in. KRS.
We wniosku Szafrański wyjaśnił, że chodzi między innymi o udział Lenaertsa w konferencjach organizowanych w Polsce przez środowiska, które kontestują zmiany w wymiarze sprawiedliwości w naszym kraju.
W rozmowie z TVN24 Szafrański podkreślił, że złożył wniosek w imieniu prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Pytany, czy powodem wniosku były obawy o brak obiektywizmu ze strony prezesa Lenaertsa, Szafrański zastrzegł, że tego "nie przesądza". - Kiedy sędzia podlega wyłączeniu? Wtedy, kiedy jest nieusuwalne podejrzenie, że ktoś może być nieobiektywny - tłumaczył pełnomocnik.
- Wierzę, że Trybunał Sprawiedliwości składa się z sędziów o najwyższym poziomie, ale chcę też wierzyć, że składa się z sędziów, którzy nie mają poglądu wyrobionego na sprawę przed jej rozpoznaniem - dodał Szafrański.
- Przeczytajcie państwo wywiad w sieci z panem Lenaertsem, on tam de facto wyłożył swój pogląd na taki, a nie inny model sądownictwa. Wyłożył go nie w sposób umiarkowany i dopuszczający różnicę poglądów, tylko w sposób nieuznający konkurencyjnych rozwiązań - przekonywał Szafrański.
Majczyna: byłem zaskoczony wnioskiem o wyłączenie prezesa TSUE
O sprawę był pytany także Bogusław Majczyna z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, reprezentujący polski rząd.
- Byłem zaskoczony tym wnioskiem - przyznał. - Mamy już doświadczenie z wnioskami o wyłączanie członków TSUE. Wiemy, jak to w praktyce wygląda. Stanowisko rządu koncentruje się na kwestiach merytorycznych, natomiast prokuratura ma tutaj pełne prawo, żeby również pewne kwestie formalne podnosić i z tego prawa skorzystała – dodał Majczyna.
Zaznaczył, że nie ma sprzeczności między stanowiskami merytorycznymi. - Natomiast każdy z uczestników tego postępowania podejmuje takie środki procesowe, jakie on uważa za najbardziej zasadne" – zaznaczył. Ocenił jednak, że wnioski o wyłączenie "raczej nie przyczyniają się do tego, aby to orzeczenie było korzystne".
- To jest moja ocena. Prokuratura ma pełne prawo do tego, żeby to inaczej ocenić. To jest kwestia proceduralna. To, że prokuratura składa taki wniosek, a rząd takiego wniosku nie składa, nie jest niczym nadzwyczajnym – powiedział Majczyna.
"Moja argumentacja była na tyle wystarczająca"
Szafrański pytany był o to, dlaczego polski rząd, reprezentowany przez Majczynę, nie zajął stanowiska w sprawie wniosku o wyłączenie prezesa TSUE.
- Niezajęcie stanowiska oznacza w mojej ocenie, że moja argumentacja była na tyle wystarczająca, że pan mecenas Majczyna nie widział potrzeby, by ją wspierać w sensie argumentacyjnym w dalszym zakresie - mówił Szafrański.
Zwracał uwagę, że mecenas Majczyna "w najmniejszym stopniu nie sprzeciwił" się złożonemu wnioskowi.
Autor: mjz//rzw//kwoj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24