Prokuratura chce uchylić Macierewiczowi immunitet. "Liczę, że to dopiero początek"

Antoni Macierewicz
Adamiak o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Macierewicza
Źródło: TVN24
Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi. - Liczę na to, że to jest dopiero początek, bo tego typu działania powinny być bardzo głęboko sprawdzone - mówił w "#BezKitu" w TVN24 były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że skierował w piątek do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS Antoniemu Macierewiczowi. Minister wyjaśnił, że prokurator zamierza postawić politykowi PiS zarzut, iż jako m.in. szef podkomisji smoleńskiej ujawnił ściśle tajne informacje.

- Wszyscy, którzy śledzą karierę pana Antoniego Macierewicza i jego działania, wiedzą, że w zeszłym roku zespół nadzorowany przez ministra Cezarego Tomczyka w sprawie podkomisji smoleńskiej wskazał 41 zawiadomień do prokuratury na podkomisję, którą kierował Antoni Macierewicz. Liczę na to, że to jest dopiero początek, bo tego typu działania powinny być wyraźnie, bardzo głęboko sprawdzone. Jeżeli są ku temu podstawy, a wydaje mi się, że można oczekiwać, że są, to powinny być osądzone przez niezawisły sąd - mówił w programie "#BezKitu" Maciej Lasek, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a dziś sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Maciej Lasek w "#BezKitu"
Maciej Lasek w "#BezKitu"
Źródło: TVN24

- Tematem katastrofy smoleńskiej i naszymi potyczkami z panem Antonim Macierewiczem żyję od 2010 roku. Bardzo wyraźnie dawaliśmy odpór różnego rodzaju teoriom. W 2013-14 roku nauczyłem się jednego: że prawda się sama nigdy nie obroni. Prawdy trzeba bronić, prawdę trzeba powtarzać - mówił gość programu "#BezKitu".

- Przedstawiliśmy raport, który był raportem zaakceptowanym na całym świecie przez specjalistów. (...) Nagle się okazało, że można kontestować, czy samolot wbił się w drzewo, mimo że w tym drzewie są wbite elementy samolotu - mówił Lasek.

OGLĄDAJ: Tajemnicze spotkanie Hołowni. "To pociąga za sobą pytania i nie sprzyja zaufaniu"
pc

Tajemnicze spotkanie Hołowni. "To pociąga za sobą pytania i nie sprzyja zaufaniu"

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Podkomisja smoleńska

Tak zwana podkomisja smoleńska została powołana w 2016 roku decyzją Antoniego Macierewicza, wówczas szefa MON. W kwietniu 2022 r. Macierewicz przedstawił raport z prac podkomisji, który kwestionował ustalenia Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera. Podkomisja złożyła też w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących do Smoleńska.

Po objęciu władzy przez obecny rząd tzw. podkomisja smoleńska została rozwiązana. W styczniu ubiegłego roku został powołany zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej. W jego skład weszło ok. 20 ekspertów i ekspertek.

W październiku ubiegłego roku MON zaprezentowało raport zespołu. Wynikało z niego, że kosztowała ona Skarb Państwa ponad 81 mln zł. Według kierownictwa MON prace "podkomisji smoleńskiej" były nierzetelne, jej członkowie nie mieli kwalifikacji do badania wypadków lotniczych, a opinie ekspertów zostały przemilczane lub przeinaczone, tak aby pasowały do hipotezy o wybuchu, do którego miałoby dojść na pokładzie samolotu Tu-154M.

Wniosek o uchylenie immunitetu

Adam Bodnar skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi. Poseł nie może być aresztowany bez zgody Sejmu, czyli bez uchylenia mu w danej sprawie immunitetu. Wniosek o uchylenie immunitetu kierowany jest do Sejmu za pośrednictwem prokuratora generalnego. Jeśli immunitet zostanie uchylony, wniosek w sprawie aresztowania trafia do sądu, który podejmuje decyzję.

Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.

Czytaj także: