Prawdopodobnie na następnym posiedzeniu Sejm zajmie się wnioskiem o odwołanie Włodzimierza Czarzastego z funkcji wicemarszałka Sejmu - powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Chodzi o zachowanie polityka Lewicy podczas pierwszego czytania projektu ustawy "Stop LGBT". - Być odwołanym za obronę praw jakiejś grupy społecznej, za to, żeby starać się nie dopuszczać jak najbardziej do tego, żeby ta grupa była poniżana, to jest zaszczyt - skomentował Czarzasty.
Posłowie Konfederacji poinformowali 5 listopada, że zebrali 20 podpisów pod wnioskiem o odwołanie Włodzimierza Czarzastego z funkcji wicemarszałka za - jak to określili - naruszanie powagi Sejmu podczas debaty nad obywatelskim projektem "Stop LGBT". Oprócz Konfederacji podpisali się pod nim politycy Solidarnej Polski, Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz'15. Wniosek został złożony w Sejmie.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) poinformował, że wniosek o odwołanie Włodzimierza Czarzastego będzie przedmiotem głosowania w Sejmie, ale nie na posiedzeniu, które rozpoczyna się we wtorek, ale prawdopodobnie na następnym, zaplanowanym na początek grudnia.
Dopytywany, jak Prawo i Sprawiedliwość zapatruje się na ten wniosek, wicemarszałek przyznał, że są w tej sprawie różne opinie. - Troszkę jednak przesadził ze swoimi działaniami - ocenił. - Pani marszałek ma też wątpliwości, co do innych zachowań na przykład opuszczania miejsca marszałka w czasie, gdy trwają obrady - dodał.
Burzliwa debata i "najbardziej obrzydliwe wystąpienie w Sejmie"
Do sytuacji, która spowodowała złożenie wniosku w sprawie Czarzastego, doszło pod koniec października, kiedy w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu noweli Prawa o zgromadzeniach "Stop LGBT", który złożyła fundacja Życie i Rodzina Kai Godek. Projekt zakłada, że celem zgromadzenia nie może być między innymi kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci, propagowanie rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie takich związków czy propagowanie adopcji dzieci przez takie związki.
Podczas debaty nad projektem Czarzasty wywiesił tęczową flagę. - Wysłuchałem najbardziej obrzydliwego wystąpienia w Sejmie przez dwa lata, jak tu siedzę - mówił polityk Lewicy po wystąpieniu przedstawiciela Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Krzysztofa Kasprzaka. Prezentując projekt powiedział on między innymi, że "długofalowym celem lobby LBGT jest zniszczenie małżeństwa i rodziny oraz wszelkiego naturalnego porządku społecznego", a także podkreślał, że za każdą ideologią stoją ludzie, "tak jak stali na przykład za ideologią komunistyczną czy nazistowską".
Czarzasty: będę spał spokojnie
Czarzasty pytany o wniosek Konfederacji, podkreślił, że "być odwołanym za obronę praw jakiejś grupy społecznej, za to, żeby starać się nie dopuszczać jak najbardziej do tego, żeby ta grupa była poniżana, to jest zaszczyt". - W związku z tym, jeżeli zostanę odwołany za obronę środowiska LGBT, to będę spał zupełnie spokojnie. Myślę, że jak przyjdzie kres podsumowania moich wad i zalet w pewnej chwili, to raczej to wpiszę po stronie zalet - stwierdził.
Zgodnie z Regulaminem Sejmu, Sejm odwołuje wicemarszałka na wniosek złożony przez co najmniej 15 posłów, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24