Prokuratura chce dłuższego aresztu dla 42-latki z Hipolitowa, podejrzanej o zabójstwo kilkorga swoich dzieci. Samo śledztwo zostało przedłużone o kolejne trzy miesiące.
Śledztwo prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Łomży (Podlaskie) od końca października. Śledczy wciąż czekają na wyniki badań szczątków czwórki dzieci, które udało się odnaleźć na posesji, gdzie mieszkała kobieta. Będzie to tzw. opinia sądowo-lekarska, obejmująca także badania DNA.
Wniosek o przedłużenie aresztu wynika z faktu, że podejrzanej grozi surowa kara (nawet dożywocie - red.) oraz że do wykonania jest jeszcze szereg czynności, w tym badania psychiatryczne i psychologiczne - poinformował prokurator Janusz Sobieski, naczelnik wydziału śledczego łomżyńskiej prokuratury.
Usłyszała zarzuty pięciu zabójstw dzieci
Według wiedzy śledczych, w latach 1998-2012 kobieta urodziła ośmioro dzieci, z których wiadomo, że dwójka żyje (mają 7 i 10 lat, są obecnie w rodzinie zastępczej). Co do pozostałej szóstki dzieci (dwóch dziewczynek i czterech chłopców) to wiadomo, iż pięcioro z nich nie żyje. Dlatego postawione jej zarzuty dotyczą pięciu zabójstw nowonarodzonych dzieci. Dotychczas odnaleziono jednak szczątki tylko czworga z nich. W listopadzie w stawie przeciwpożarowym niedaleko domu kobiety poszukiwano zwłok piątego dziecka. Bezskutecznie. Prokuratorzy wciąż też badają, co stało się z szóstym dzieckiem kobiety.
Nikt nie zauważył kolejnych ciąż
Śledztwo ma charakter wielowątkowy, bo badana jest także kwestia właściwego nadzoru nad tą rodziną przez różne instytucje opieki czy pomocy społecznej. Rodzina była bowiem objęta pomocą i kontrolą socjalną, a także nadzorem kuratora sądowego. Nikt jednak nie zauważył kolejnych ciąż i faktu, że w rodzinie nie przybywa dzieci. Dopiero w czerwcu 2012 roku pracownik socjalny przekazał policji notatkę o możliwości popełnienia przestępstwa. Po kilku miesiącach badania sprawy, kobieta została zatrzymana i aresztowana.
Autor: MON/jaś / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24