7 rannych osób zostało przewiezionych do szpitala po tym, jak samochód wjechał w ludzi na przejściu dla pieszych w Warszawie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierująca pojazdem prawdopodobnie wpadła w poślizg.
Do zdarzenia doszło wieczorem ne przejściu dla pieszych przed Halą Mirowską w Śródmieściu. Kobieta prowadząca renault megane, zmieniając pas ruchu straciła panowanie nad pojazdem. Wjechała w grupę pieszych znajdujących się na chodniku, po czym uderzyła w słup sygnalizacji świetlnej. Strażacy przypuszczają, że przyczyną wypadku była śliska jezdnia.
Trafili do szpitala
Sześć potrąconych osób, trzech mężczyzn i trzy kobiety, doznało "lekkich" i "średnio ciężkich" obrażeń - informuje policja. Zostali oni przewiezieni do szpitala. Trafiła tam również kobieta prowadząca pojazd, którą straż pożarna uwolniła z zakleszczonego samochodu.
Nikt nie wezwał pomocy
Żaden z kierowców nie zatrzymał się na miejscu wypadku, żeby udzielić pomocy ofiarom, ani nie wezwał pomocy. Pierwsza na miejscu pojawiła się straż miejska, która akurat tamtędy przejeżdżała. - Kierowcy po prostu omijali miejsce zdarzenia - skomentował Paweł Osiadacz ze straży miejskiej.
Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24