Putin jest silniejszy o tyle, że zdobył większą pozycję i obecność na świecie poprzez rozpętanie konfliktów - mówił o prezydencie Rosji Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych. W dogrywce "Jeden na jeden" odniósł się też do porozumienia nuklearnego z Iranem. Ocenił, że nie jest ono dobre, ale z braku alternatywy "nie powinniśmy go zrywać".
Władimir Putin został w poniedziałek zaprzysiężony na prezydenta Federacji Rosyjskiej i oficjalnie rozpoczął swą czwartą kadencję na stanowisku szefa państwa.
W dogrywce "Jeden na jeden" Witold Waszczykowski był pytany, czy w ciągu ostatnich kilku lat pozycja Władimira Putina wzrosła. Były szef polskiego MSZ ocenił, że "i tak, i nie".
Dwa plany Putina
- (Putin) jest silniejszy o tyle, że zdobył większą pozycję i obecność na świecie poprzez rozpętanie konfliktów na Kaukazie, Ukrainie, w Syrii, dominującą pozycję na Morzu Czarnym, asertywność na Bałtyku - wyliczał. Jak jednak tłumaczył Waszczykowski, "Putin i jego siła zależy jedynie od słabej gospodarki rosyjskiej, która zależy od zdobywania funduszy poprzez sprzedaż surowców".
- Jego zdolności mobilizowania gospodarczego są słabsze - ocenił. Były szef MSZ podkreślił, że prezydent Rosji "nie wykorzystał tych kilkunastu lat (...), od kiedy dostał bezwzględną, absolutną władzę na talerzu". - Mógł zreformować bardzo potężny i bogaty kraj, jakim jest Rosja, ale tego nie zrobił - ocenił Waszczykowski.
Były minister mówił o dwóch planach Putina. - W planie "A" miał zadanie, żeby doprowadzić do odbudowy pozycji Rosji do poziomu, jaki miał Związek Radziecki. To mu się nie udało - tłumaczył.
Jak mówił, Putin chciał też "doprowadzić do sytuacji takiej jak w XIX wieku, kiedy światem rządził koncert mocarstw". W ocenie Waszczykowskiego, to mu się udało. - Na przykład kryzys rosyjsko-ukraiński jest zarządzany przez grupę mocarstw, kryzys na Bliskim Wschodzie, sprawy irańskie, koreańskie są rozwiązywane przez grupę państw - wyliczał były szef MSZ.
"Klęska we wciąganiu Rosji do współpracy pokojowej"
Waszczykowski ocenił, że władze Rosji traktują Polskę "jako państwo, ponad głowami którego należałoby się dogadywać z innymi większymi państwami". Dodał też, że Rosja "źle się czuje, jeśli jest konfrontowana z instytucjami światowymi, międzynarodowymi jak Unia Europejska, czy NATO".
- Te instytucje nie chcą, nie są w stanie doprowadzić władz rosyjskich do wspólnego stołu, mimo że oferują daleko idące koncesje - mówił były szef MSZ.
Przypomniał też, że "przed wielu laty powstała Rada NATO-Rosja, która jest nieużywana ze względu na niechęć Rosjan do pracy w takiej formule".
- Unia Europejska też proponuje uprzywilejowane relacje unijno-rosyjskie i Rosja nie chce z tego skorzystać - dodał Waszczykowski. Ocenił, że "obie te instytucje poniosły klęskę we wciąganiu Rosji do współpracy pokojowej ze światem zachodnim".
"To porozumienie nie wytrąca Iranowi instrumentów z ręki"
We wtorek prezydent USA Donald Trump ma ogłosić decyzję o porozumieniu nuklearnym z Iranem. Celem porozumienia, które poza Stanami Zjednoczonymi podpisało sześć innych mocarstw, jest ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.
- Biorąc pod uwagę zapowiedzi strony amerykańskiej, samego prezydenta (Trumpa) i pracowników, jakich sobie dobrał, może to zrealizować (wypowiedzieć porozumienie - red.) - komentował Waszczykowski.
Ocenił, że "to nie jest dobre porozumienie".
- To porozumienie nie wytrąca Iranowi instrumentów z ręki, aby kiedyś zbudować bombę jądrową. Cała technologia została w Teheranie. W dalszym ciągu Teheran nadal ma rozwijać program rakietowy, jest nieograniczony niczym, aby próbować stworzyć hegemonistyczną pozycję w tamtym regionie - tłumaczył były szef MSZ.
- Z drugiej strony jest to porozumienie, które daje nam możliwość weryfikacji tego, co robi dzisiaj Iran. To jest pierwszy raz od rewolucji islamskiej w 1979 roku porozumienie międzynarodowe, które daje nam wgląd przynajmniej w część działań strony irańskiej - dodał.
Jak zaznaczył Waszczykowski, "jeśli nie znajdziemy alternatywy tego porozumienia, nie zrywajmy go, bo ono ma również pewne pozytywne rozwiązania".
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24.pl