W kwestii obowiązujących przepisów dotyczących limitu liczby wigilijnych gości policjanci liczą na samodyscyplinę i wzajemne zrozumienie - powiedział rzecznik komendanta głównego policji inspektor Mariusz Ciarka. - To szczególny rok, rok wielu wyrzeczeń spowodowanych epidemią - przypomniał. Mówił również o możliwych karach za złamanie obowiązujących obostrzeń.
Do 27 grudnia w Polsce obowiązuje tak zwany "etap odpowiedzialności" - zasady i restrykcje, które zostały ogłoszone przez premiera Mateusza Morawieckiego na konferencji prasowej 21 listopada. W ubiegłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski zaprezentował dodatkowe obostrzenia, które zaczną obowiązywać od 28 grudnia.
Najważniejsze obostrzenia obowiązujące podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia (do 27 grudnia):
- utrzymywanie dystansu 1,5 metra między pieszymi (wyłączeni z tej restrykcji są: rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13. roku życia), osoby wspólnie mieszkające lub gospodarujące, osoby niepełnosprawne, niemogące się samodzielnie poruszać, osoby z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego i ich opiekunowie. - obowiązek zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych w całym kraju - w zgromadzeniu może uczestniczyć maksymalnie pięć osób - w przypadku wydarzeń organizowanych w domu w limit pięciu osób nie są wliczani domownicy, co oznacza, że na przykład na kolację wigilijną czy świąteczny obiad można zaprosić maksymalnie pięć dodatkowych osób - ograniczenie liczby osób w kościołach, maksymalnie jedna osoba na 15 metrów kwadratowych i obowiązek zachowania odległości minimum 1,5 metra od innych osób oraz zakrywania nosa i ust - gastronomia i restauracje działają wyłącznie "na wynos" i "na dowóz" - zawieszona działalność hoteli, z wyjątkiem gości przebywających w podróży służbowej, sportowców oraz medyków - ograniczenia liczby osób w transporcie publicznym: 50 procent liczby miejsc siedzących albo 30 procent liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej 50 procent miejsc siedzących niezajętych - w sklepach i galeriach handlowych ograniczona liczba klientów - maksymalnie jedna osoba na 15 metrów kwadratowych
"Będziemy zwyczajnie reagować jak na inne zgłoszenia czy z własnej inicjatywy"
Rzecznik komendanta głównego policji inspektor Mariusz Ciarka zaznaczył, że w kwestii obowiązujących przepisów dotyczących limitu liczby wigilijnych gości policjanci liczą na samodyscyplinę i wzajemne zrozumienie. - Nie chcemy przecież mieć do siebie złości w związku z tym, że zaraziliśmy bliskie nam osoby, a zakończyło się to tragicznie - powiedział.
Dodał, że policja jest zobowiązana reagować w przypadku chociażby zgłoszeń o łamaniu obostrzeń. - A takich zgłoszeń otrzymujemy dość dużo, co jest kolejnym przykładem tego, jak wielu naszych obywateli obawia się wirusa - podkreślił.
Rzecznik KGP zaznaczył, że w związku z obowiązującymi w wigilię obostrzeniami policja nie planuje "specjalnych działań" prowadzonych pod jakąś nazwą. - Będziemy zwyczajnie reagować jak na inne zgłoszenia czy z własnej inicjatywy - zaznaczył.
- Liczymy na odpowiedzialność, samodyscyplinę i wzajemne zrozumienie ze strony osób, które będą spożywały wieczerzę wigilijną. To szczególny rok, rok wielu wyrzeczeń spowodowanych epidemią - powiedział Ciarka.
Jakie kary za złamanie obowiązujących obostrzeń?
Rzecznik komendanta głównego policji podkreślił jednocześnie, że jeśli policja otrzyma zgłoszenie o tym, że w budynku przebywa większa liczba osób niż dopuszczalna, to będzie musiała na takie zgłoszenie zareagować.
- Pamiętajmy, że policja będzie reagować na każde zgłoszenie dotyczące naruszenia zasad epidemiologicznych, również i w tym zakresie - powiedział.
Za łamanie obowiązujących obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemiologicznym policja może nałożyć pouczenie, mandat karny w wysokości do 500 złotych, a także sporządzić wniosek o ukaranie do sądu lub notatkę do służb sanitarnych, które w drodze decyzji administracyjnej mogą nałożyć karę do 30 tysięcy złotych.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock