Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly powiedział, że jest "bardzo dumny z tego, że może nazywać Polskę wieloletnim przyjacielem Zjednoczonego Królestwa, wieloletnim partnerem w kwestiach obronności i bardzo ważnym partnerem w przyszłości". W rozmowie z reporterem "Faktów" TVN Maciejem Worochem odnosił się między innymi do kwestii inwazji Rosji na Ukrainę. Podkreślił, że jego kraj będzie wspierał Kijów, "dopóki nie odniesie sukcesu".
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly, zapytany przez reportera "Faktów" TVN Macieja Worocha o pozycję Polski w brytyjskim planie strategicznym, stwierdził, że "widzimy przez członkostwo Polski w NATO, jaki pozytywny i znaczący wkład wniosła w architekturę bezpieczeństwa euroatlantyckiego".
- Myślę, że w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę, Polska wykazała się prawdziwym zaangażowaniem wobec swoich sojuszników w Europie Wschodniej i wobec Ukraińców w ich walce, ale też dla NATO jako całości - ocenił.
- Jestem bardzo dumny z tego, że mogę nazywać Polskę wieloletnim przyjacielem Zjednoczonego Królestwa, wieloletnim partnerem w kwestiach obronności i bardzo ważnym partnerem w przyszłości - dodał.
James Cleverly wyjaśnił, że nowy brytyjski plan strategiczny podkreśla, że świat się zmienił, kiedy Rosja przeprowadziła swoją pełnowymiarową inwazję w lutym zeszłego roku. - Ściśle współpracując z naszymi przyjaciółmi w całej Europie i całym NATO, oczywiście także z Polską, będziemy przyglądać się temu, co musimy robić w przyszłości, aby chronić siebie i naszych przyjaciół, oraz chronić nasze interesy - powiedział.
Szef brytyjskiego resortu dyplomacji podkreślił, że jego kraj będzie kontynuować ścisłą współpracę "w celu zapewnienia ochrony sobie, naszemu kontynentowi i naszym interesom".
Cleverly o chińskich działaniach w celu deeskalacji konfliktu
W aktualizacji zintegrowanego przeglądu brytyjskiej polityki zagranicznej, obronnej i bezpieczeństwa podkreślono "rosnące obawy" w związku z działaniami chińskiego rządu, w tym z powodu umacniania przez Pekin relacji z Rosją pomimo wojny na Ukrainie. Zwrócono uwagę, że Chiny prowadzą "szybką i nieprzejrzystą modernizację sił zbrojnych z ogromnymi nowymi inwestycjami, zmilitaryzowały sporne wyspy na Morzu Południowochińskim i odmówiły wyrzeczenia się użycia siły do osiągnięcia swoich celów w odniesieniu do Tajwanu".
Do tych kwestii także odniósł się brytyjski minister spraw zagranicznych.
- Nasze stosunki z Chinami będą skomplikowane i potrzebujemy wyrafinowanych odpowiedzi. W ramach przeglądu strategicznego ustaliliśmy, że ze względu na wielkość Chin, ich wpływy i bogactwo nieuchronnie będą one znaczącym graczem na światowej scenie przez wiele najbliższych dekad - zwrócił uwagę Cleverly.
Podkreślił, że "są obszary chińskiej aktywności, w których Wielka Brytania musi się bronić". - Są chwile, w których musimy je krytykować, ale są też możliwości bliższej współpracy z Chinami. Na przykład w takich kwestiach, jak zmiany klimatu i ochrona środowiska - zastrzegł.
Prezydent Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping planuje rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, co byłoby pierwszym spotkaniem obu przywódców od momentu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę w ubiegłym roku - poinformował w poniedziałek amerykański dziennik "Wall Street Journal".
Zapytany o to Cleverly przyznał, że brytyjski rząd z dużym zadowoleniem przyjmuje niektóre rzeczy, które Chiny mówią - na przykład o nieużywaniu broni jądrowej w celu ochrony suwerenności. - Mamy nadzieję, że Chiny będą zaangażowane w sensowną próbę przywrócenia integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy i zdołają zachęcić Rosję do deeskalacji i wycofania wojsk - powiedział.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii wyraził jednak obawy, by ktokolwiek na świecie dostrzegał zmianę postawy Putina. - Będziemy nadal pomagać Ukrainie w obronie, dopóki nie odniesie ona sukcesu, a następnie będziemy współpracować z naszymi międzynarodowymi partnerami w NATO i poza nim, aby przywrócić pokój na całym świecie - wspomniał.
"To zadanie, które należy wykonać do końca"
Odnosząc się do deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego, że Polska może w ciągu najbliższych 4-6 tygodni przekazać Ukrainie myśliwce MiG-29, podkreślił, że brytyjski rząd ściśle współpracuje z krajami NATO "nad najlepszymi sposobami wspierania Ukrainy".
- Nie miałem jeszcze okazji porozmawiać z polskim ministrem spraw zagranicznych o kolejnych decyzjach, jakie podejmie polski rząd, ale kontynuujemy działania, czy to w kwestii pojazdów opancerzonych, systemów obrony przeciwlotniczej czy pomocy humanitarnej - powiedział Cleverly.
Dodał, że "jeżeli chodzi o obronę Karty Narodów Zjednoczonych, gdy dochodzi do obrony suwerenności i integralności terytorialnej, nigdy nie możemy się zmęczyć, ponieważ jeśli teraz ich nie obronimy, świat stanie się o wiele bardziej niebezpieczny".
- To zadanie, które należy wykonać do końca, i zrobimy to, ściśle współpracując z Polską i pozostałymi sojusznikami z NATO, i innymi państwami. To zadanie musimy wykonać dobrze - podsumował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24