Jedno z największych przedsięwzięć dla telewizji informacyjnej - wieczór wyborczy. Po dwóch miesiącach projektowania, miesiącu tworzenia grafik, tygodniu budowania studia i kilku dniach wygładzania szczegółów - przyszedł "Czas decyzji".
Start - tuż przed końcem ciszy wyborczej. I wszystko bez zarzutu: - Piksele z nas opadły - mówią graficy, którzy tygodniami pracowali nad multimedialną scenografią.
Kuszenie Napieralskiego w biegu
Potem był gość za gościem: szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska - 15 minut przed czasem, tuż za nią do studia biegnie Sławomir Nowak ze sztabu Bronisława Komorowskiego.
Świętujący spory sukces - trzeci, ale dwucyfrowy wynik w pierwszej turze - Grzegorz Napieralski dojechał z trudnościami... Przy wejściu do studia mijał oboje przedstawicieli sztabów zwycięskich kandydatów. I Nowak i Kluzik-Rostkowska będą teraz zabiegać o poparcie kandydata SLD.
Z ust Nowaka padło zdanie: "Kontakt, tak?" - Tak, tak - odpowiada Napieralski.
Zgodnie z planem
Wieczór wyborczy biegł zgodnie z planem, choć - jak mówił współprowadzący z Justyną Pochankę wyborczy wieczór Kamil Durczok - "element chaosu był".
Jak to w demokracji.
Więcej o wyborach www.tvn24.pl/wybory
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24