Więcej polskich żołnierzy w Afganistanie? Macierewicz: jesteśmy gotowi do rozmów

Szef NATO udał się wraz z ministrem Macierewiczem do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim
Macierewicz wraz z szefem NATO udał się do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim
Źródło: tvn24

Polska jest gotowa do rozmów z USA na temat zaangażowania w Afganistanie, ale to Stany Zjednoczone muszą sformułować konkretne propozycje - powiedział minister obrony Antoni Macierewicz, pytany, czy Polska zwiększy zaangażowanie swoich wojsk w Afganistanie.

Macierewicz powiedział, że "propozycja USA musi uwzględniać odpowiedni, konkretny kontekst, biorący pod uwagę całość naszej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi".

- Jeśli takie rozmowy zostaną podjęte, wtedy będziemy odpowiadali na konkretne zapotrzebowanie ze strony Stanów Zjednoczonych, zważywszy, że już zwiększyliśmy w tym roku liczbę polskich żołnierzy w Afganistanie o 1/5 w stosunku do uprzedniego stanu rzeczy - zaznaczył minister.

- Rozumiemy konieczność zaangażowania w walkę z terrorem, rozumiemy, że nowa doktryna sformułowana przez prezydenta Donalda Trumpa zakłada także zwiększenie wojsk i jesteśmy w stanie w tym uczestniczyć. Czekamy na rozmowy, które pozwolą nam sformułować precyzyjnie, w jakim zakresie będziemy to robili - wyjaśnił szef MON.

Specjalna grupa zadaniowa w Iraku

Przypomniał, że na prośbę sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga Polska podjęła decyzję dwa miesiące temu o stworzeniu specjalnej grupy zadaniowej w Iraku, która szkoli inżynierów i techników irackich przy rekonstrukcji i odnawianiu sprzętu poradzieckiego, porosyjskiego, który tam jest. Dzieje się to zarówno w Polsce, jak i w Iraku - dodał Macierewicz.

Zaznaczył, że to jest nowe zaangażowanie Polski, która kieruje także zespołami innych państw krajów Europy środkowej.

Przyszłość batalionowej grupy bojowej NATO

Pytany o przyszłość batalionowej grupy bojowej NATO stacjonującej w Bemowie Piskim i Orzyszu minister powiedział, że do Brytyjczyków, Rumunów i Amerykanów, w październiku mają dołączyć wojska chorwackie. - Czekamy na nie, to jest decyzja suwerenna Chorwacji, ale nie sądzę by cokolwiek zagrażało realizacji tej decyzji - dodał szef MON.

Zauważył jednak, że grupa bojowa nie może składać się z dużej liczby poszczególnych państw.

- To oczywiście podkreśla zaangażowanie całego NATO, zaangażowanie innych państwa, ma oczywiście olbrzymie polityczne znaczenie, ale z militarnego punktu widzenia wzrasta wówczas poziom trudności organizacyjnych zwłaszcza interoperacyjności, zgrania się poszczególnych oddziałów, wydawania komend, podejmowania decyzji, ujednolicania decyzji - mówił szef resortu obrony.

Zaznaczył, że "polska strona jest zainteresowana dołączeniem Chorwatów do grupy bojowej stacjonującej w Polsce i jest im za to wdzięczna a dołączenie wojsk chorwackich ma wypełnić całość polskiej grupy batalionowej".

Autor: KB/ja / Źródło: PAP

Czytaj także: