Wiceminister Tadeusz Jarmuziewicz złożył wyjaśnienia w sprawie jego kontaktów z firmą budującą A1 - poinformował minister transportu Sławomir Nowak. Jak dodał, jego zastępca obecnie przebywa na urlopie.
- Wiceminister złożył wyjaśnienia i sprawa będzie dogłębnie badana, by nie było żadnych niejasności - powiedział w piątek minister Nowak pytany przez dziennikarzy, czy szuka nowego wiceministra. Przypomniał, że między inwestorem, czyli GDDKiA a wykonawcą części autostrady A1, firmą Alpine Bau toczy się spór, dlatego - jak podkreślał - szczególnie urzędnicy państwowi powinni być ostrożni, jeśli chodzi o kontakty z firmą Alpine Bau. Dopytywany, czy Jarmuziewicz powinien być odwołany, Nowak powiedział: - Mój zastępca od dzisiaj jest na urlopie. Pan premier decyduje o takich rzeczach.
"Jarmuziewicz do dymisji"
Dymisji Jarmuziewicza domagają się PiS i SLD. Zamieszanie wokół wiceministra jest efektem opublikowania przez RMF FM treści notatki sporządzonej przez pracownika GDDKiA, z której wynika, że wiceminister rozmawiał w restauracji o budowie odcinka autostrady A1 Świerklany-Gorzyczki z przedstawicielami budującej ten odcinek firmy Alpine Bau i lokalnymi władzami. RMF FM wskazywało, że pracownicy ministerstwa mieli zakaz spotkań towarzyskich z przedstawicielami firm wykonujących inwestycje zlecone przez GDDKiA. Wyjaśnień od Jarmuziewicza domagał się po tej publikacji minister transportu Sławomir Nowak.
Wiceminister: Spotkanie w ramach obowiązków
Sam Jarmuziewicz oświadczył później, że nadzorowanie kontraktów drogowych traktuje jako swój obowiązek, natomiast upublicznienie notatki jest w jego przekonaniu nieudolną próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od kłopotów na budowie A1 Świerklany-Gorzyczki.
Autor: rf//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24