"Weekend bez ofiar" - akcja pod takim hasłem odbywać się będzie od 24 do 26 czerwca. Jej celem jest zwiększenie wiedzy kierowców i pieszych na temat bezpieczeństwa. W kilkunastu miastach odbędą się pikniki i szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Średnio w wakacyjny weekend na drogach ginie 45 osób.
Akcja od tego roku będzie się odbywać zawsze w pierwszy wakacyjny weekend. W tym roku jest to część "długiego weekendu", po święcie Bożego Ciała.
To druga edycja akcji. W ubiegłym roku odbyła się ona 6-8 sierpnia - na drogach zginęły wówczas 44 osoby.
Pikniki w miastach uświadomią
Szef GDDKiA Lech Witecki zaznaczył, że aby zmniejszyć liczbę wypadków na drogach i tym samym liczbę ofiar śmiertelnych, potrzebne są konsekwentne działania - dlatego też "Weekend bez ofiar" jest kontynuowany.
Już od 1 czerwca ci, którzy wyślą sms na numer 71551 (1 zł + VAT), będą otrzymywać informacje o sytuacji drogowej w wybranych województwach - o stałych utrudnieniach w ruchu na drogach krajowych. W dniach 24-26 czerwca będą informowani o pogodzie, korkach i wytyczanych objazdach.
Podczas pikników, które odbędą się m.in. w Inowrocławiu, Warszawie, Rzeszowie, Katowicach, Wrocławiu będzie można nauczyć się udzielania pierwszej pomocy, na symulatorach wypadków sprawdzić, jak zachowuje się ciało człowieka przy uderzeniu samochodu jadącego z prędkością 30 km na godz. i przy dachowaniu pojazdu.
45 zabitych, 400 rannych
Średnio w wakacyjny weekend ginie ok. 45 osób, a 400 zostaje rannych.
Marek Kąkolewski z Komendy Stołecznej Policji zaznaczył, że "weekend bez ofiar" jest możliwy. - W ubiegłym roku były dwa dni, podczas których nikt nie zginął na drogach. Jest to sprawa bardzo trudna, ale możliwa do zrealizowania. To leży w rękach kierowców, pasażerów, pieszych - nikt nas przecież nie zmusza, by łamać przepisy ruchu drogowego, żeby jeździć bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, żeby przebiegać przez jezdnię, przechodzić na czerwonym świetle - zaznaczył.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24