Podkreślają, że był dla nich bohaterem i ostatnią nadzieją. Po doniesieniach o śmierci znanego, rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w kilku polskich miastach ludzie spontanicznie zgromadzili się by uczcić jego pamięć. We Wrocławiu złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem Ofiar stalinizmu. A w Poznaniu i Gdańsku zgromadzili się przed rosyjskimi konsulatami.
Rosyjskie służby więzienne poinformowały w piątek, że Aleksiej Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na Dalekiej Północy. Nawalny "poczuł się źle" i "stracił przytomność". Mimo wezwania pogotowia ratunkowego i prób reanimacji opozycjonista zmarł - utrzymują służby więzienne.
W wielu miastach Rosji odbyły się akcje protestacyjne i demonstracje. Ponad sto osób zostało zatrzymanych - podał rosyjski portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania podczas demonstracji i akcji protestacyjnych.
Wiece odbyły się również w wielu europejskich miastach - między innymi w Berlinie, Paryżu, Londynie, Rydze, Tallinie, Belgradzie czy w stolicy Gruzji, Tbilisi.
Mieszkańcy polskich miast uczcili pamięć Aleksieja Nawalnego
Ludzie spontanicznie gromadzili się również w polskich miastach. We Wrocławiu złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem Ofiar stalinizmu - w Poznaniu i Gdańsku zgromadzili się przed rosyjskimi konsulatami.
- Był herosem Rosji, symbolem wolności Rosjan – powiedziała mieszkająca w Gdańsku Rosjanka. – Dla nas to tragedia, zamordował go Putin – dodała. Towarzysząca jej kobieta przypomniała, że kiedy Nawalny był na wolności, organizował bardzo duże protesty w Rosji.
- Aleksiej Nawalny jest człowiekiem, który wciągnął najmłodsze pokolenie do polityki. To dla nas jest człowiek, który odkrył dla nas ten świat polityczny, świat pokazujący, że w Rosji są problemy, że w Rosji jest dyktatura – powiedział mężczyzna, który uczcił pamięć opozycjonisty we Wrocławiu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Chodorkowski: jeśli to prawda, odpowiedzialność za śmierć Nawalnego ponosi osobiście Putin
Dla mieszkanki Poznania śmierć Nawalnego oznacza "ogromny smutek i ogromną stratę". Inna kobieta ocenił, że informacje o opozycjoniście zmieniły to, że "wcześniej była jakaś nadzieja, a teraz już jej nie ma". – Mnie się wydaje, że z nim w jakimś stopniu właśnie ta nadzieja umarła – dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24