Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja.
W piątek na Placu Zamkowym w Warszawie odbyły się uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 Maja. Wzięli w nich udział m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, marszałek Sejmu Szymon Hołownia i wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, minister sprawiedliwości Adam Bodnar i przedstawiciele generalicji.
W obchodach wzięli udział także mieszkańcy Warszawy i turyści.
Przemówienie prezydenta na placu Zamkowym
- Te trzy dni maja (...) to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - mówił prezydent, przemawiając na placu Zamkowym.
Przypomniał, że 1 maja oprócz Święta Pracy obchodziliśmy także 20. rocznicę obecności Polski "w wielkiej, europejskiej wspólnocie Zachodu, wspólnocie politycznej, w Unii Europejskiej".
- Najnowszy rozdział w naszych dziejach, jakże ważny, jakże spektakularny - stwierdził. Jak mówił, "to także dzięki niemu dzisiaj widzimy wysokościowce ze szkła i aluminium, drapacze chmur znaczące dzisiaj naszą stolicę, pokazujące dynamikę jej rozwoju, jej nowoczesność, to, że staje się prawdziwym, światowym centrum naszej części Europy, Europy Środkowej".
- To także dzięki naszej obecności w Unii Europejskiej dzisiaj kilometry nowoczesnych dróg możemy liczyć w tysiącach, nie w dziesiątkach jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu, nie w setkach jak jeszcze kilkanaście lat temu, tylko w tysiącach - zauważył prezydent.
- To dzięki naszej obecności w Unii także dziś polskie miasteczka niejednokrotnie wyglądają cudownie jak z obrazka, jak z najlepszych, najpiękniejszych europejskich krajobrazów, tej zamożnej, od stuleci bogatej zachodniej Europy - mówił Duda. - Tak dzisiaj po 35 latach wolności, prawdziwej suwerenności, po 20 latach obecności w Unii Europejskiej, po 25 latach obecności w Sojuszu Północnoatlantyckim wygląda nasza ojczyzna - dodał.
Jak mówił, "z każdym dniem coraz lepiej, dzięki mądrości polskich polityków, dzięki ważnym decyzjom, które zostały podjęte na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci" oraz dzięki "poprzednim pokoleniom, poczynając od tego, które ostatecznie zwyciężyło w '89 roku w pokojowej rewolucji Solidarności, która przewróciła żelazną kurtynę, obaliła mur berliński, pokonała komunizm, a w efekcie Sowiety, bez jednego wystrzału". Prezydent podkreślał też codzienną pracę Polaków, determinację ludzi wspieraną duchowym i nie tylko wsparciem papieża Jana Pawła II, wspieraną też przez "mądrych zachodnich aliantów", jak prezydent USA Ronald Reagan czy jak premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher. - To dzięki temu wszystkiemu jesteśmy dzisiaj tu, gdzie jesteśmy - powiedział.
Duda: dziękuję wszystkim, którzy pilnowali uczciwości, choćby poprzez służbę w CBA
Zaznaczył jednocześnie, że "dostajemy fundusze europejskie nie po to tylko, żeby nam było dobrze". - To nie jest jakaś łaska, którą robi nam zachodnia Europa, Zachód. To są fundusze po to, by w Polsce można było lepiej sprzedawać produkty z zachodu Europy. To są fundusze po to, by łatwiej było tutaj przyjeżdżać i prowadzić biznes. To są fundusze po to, by można było tutaj także i zarabiać pieniądze w ramach wolności prowadzenia działalności (gospodarczej - red.) w całej Unii Europejskiej - mówił prezydent.
Podkreślił, że "to się dzieje także dzięki funduszom unijnym i dzięki naszej pracy, dzięki umiejętności, zdolnościom, mądrości i uczciwości tych, którzy te pieniądze przez dziesiątki ostatnich lat dobrze wydali". Podziękował "wszystkim, którzy w tym procesie współuczestniczyli i uczestniczą, którzy potrafili to mądrze zaplanować, którzy potrafili do tego przygotować mądre procedury, którzy potrafili zrobić to uczciwie".
- Dziękuję także wszystkim tym, którzy tej uczciwości pilnowali. Choćby poprzez służbę w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. To niezwykle ważne biuro, które jak wiecie doskonale, zwłaszcza ci, którzy pamiętają lata 90. i sam początek lat 2000, zwłaszcza ci, którzy pamiętają aferę Rywina i wszystkie skandale, jak wielką rolę to biuro odegrało w zmianie w tym aspekcie polskiej mentalności - stwierdził prezydent.
Dodał, że "ona była niestety w ogromnym stopniu przesiąknięta korupcją". - To się udało pokonać. I to jest jeden z cudów, które nastąpiły w naszym kraju na przestrzeni ostatnich 25 lat. To wielki dorobek tych, którzy mądrze potrafili działać. Ale to także wielki dorobek naszego społeczeństwa, bo to ono się sprzeciwiło - oświadczył dodając, że ten społeczny sprzeciw "pozwolił podjąć twardą walkę z korupcją, która przyniosła tak spektakularny i wielki sukces".
"Jesteśmy pokoleniem łez"
- My nie jesteśmy pokoleniem wielkiego zwycięstwa, my jesteśmy pokoleniem łez. Mówię my, czyli ci, którzy urodzili się jeszcze za żelazną kurtyną. Nie mówię o pokoleniu mojej córki, które urodziło się w latach 90. w wolnej, suwerennej, niepodległej Polsce, i które słysząc, że kiedyś granice były zamknięte uśmiecha się z niedowierzaniem - mówił Duda. .
- Ale my wiemy, że to jest efekt wielu wyrzeczeń początku lat 90., bardzo trudnych reform, które przeszliśmy, że to jest efekt wyrwania nas zza żelaznej kurtyny, że to jest efekt wielkiego trudu i bólu, że to jest efekt tego, że wielu siedziało wcześniej w więzieniu za wolną Polskę, za suwerenną Polskę, za prawdziwe prawo decydowania o sobie. To taką Polskę dzisiaj mamy i tą Polskę budujemy i może właśnie dlatego jest ona taka i może właśnie dlatego udaje się ją budować w takim tempie, że dzisiaj jesteśmy 20. gospodarką na świecie - oświadczył prezydent.
Przypomniał, że w 1990 roku "byliśmy w ogonie" Zachodu. - Powiedzmy sobie otwarcie, w 1990 roku byliśmy biedakami na skalę i europejską, i światową - dodał.
Duda o "obowiązkach tu i teraz w Polsce". "To jest najważniejsze zadanie"
- Teraz jest pytanie, jakie jest nasze zadanie dzisiaj? Wolność została odzyskana, niepodległość jest, suwerenność Polska ma. Decydujemy o sobie, wybieramy władze w Polsce, zmieniamy je. To najlepszy dowód tego, że demokracja jest i działa. Idziemy do wyborów, podejmujemy decyzje i widzimy efekt tych decyzji - mówił Duda. Podkreślił, że "trzeba to pielęgnować". - Za wszelką cenę trzeba bronić polskiej suwerenności i polskiej niepodległości. To jest dzisiaj nasz największy obowiązek, najważniejszy ze wszystkich - przekonywał.
Duda stwierdził, że "odrodził się potwór, jeden z najniebezpieczniejszych, jakie dla nas istnieją - rosyjski imperializm". - Żarłoczny potwór, smok, który niejednokrotnie w historii nas pożerał. Dzisiaj próbuje pożreć naród ukraiński, ich ziemię i ich państwo - powiedział prezydent. Podziękowal Polakom za pomoc okazywaną Ukraińcom i wyraził nadzieję, że Polska będzie uczestniczyła w odbudowie wolnej Ukrainy, która w przyszłości będzie naszym "dobrze rozwijającym się sąsiadem".
- Ale jakie są nasze obowiązki tu i teraz w Polsce? Umacnianie, modernizowanie naszej armii (...) budowanie bezpieczeństwa. Tak, tym razem, wierzę w to głęboko, robimy to na czas. Polak jest mądry przed szkodą - podkreślił Andrzej Duda.
Jak wskazywał, choć rosyjska armia jest "wielka" i "straszna", nie jest dzisiaj tak potężna, "by była w stanie zalać Ukrainę od razu". - Zachód jest nowocześniejszy. Wspólnota, w której my jesteśmy, ma lepszą technologię, wspólnota, w której my jesteśmy, jest bardziej rozwinięta, wspólnota, w której my jesteśmy, jest silniejsza. Musimy się w tej wspólnocie umacniać - mówił prezydent.
- Musimy dzisiaj nadal budować polską armię - jako armię nowoczesną, jako armię silną, armię, która potencjalnie będzie w stanie zatrzymać każdego napastnika i dlatego nikt nie odważy się nas zaatakować. To jest najważniejsze zadanie - byśmy mieli taką armię, która nie będzie musiała się bronić - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent dziękował przy tym wszystkim, którzy współtworzą polską armię, w tym szefowi MON - za "spokojne i rozważne współdziałanie", a także "dobre kontynuowanie tego, co zostało rozpoczęte".
Przemawiając na placu Zamkowym prezydent podkreślał również, że potrzebujemy modernizacji polskiej energetyki, a elektrownie atomowe są nam niezbędne. - Musimy dzisiaj te wyzwania podjąć - oświadczył.
Andrzej Duda zaznaczył także, że trzeba pracować z tymi, którzy "dobrze to robią". - Ze Stanami Zjednoczonymi, z naszymi wielkimi sojusznikami, z tymi, którzy przy okazji wspierają nasze bezpieczeństwo, którzy będą umieli także strzec swoich tajemnic, które nam powierzą - powiedział. - I którzy będą przy tym umieli także strzec ważnych aspektów gospodarki naszego państwa - dodał.
Uroczystości na placu Zamkowym zakończyły się o godzinie 13. Następnie prezydent w towarzystwie Kompanii i Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego udał się do Pałacu Prezydenckiego.
Święto Konstytucji 3 maja - obchody
W piątek rano odprawiona została msza św. w intencji ojczyzny w warszawskiej Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
Przed południem na Zamku Królewskim w Warszawie prezydent odznaczył Orderem Orła Białego Jadwigę Puzyninę, językoznawczynię i badaczkę literatury oraz Jerzego Maksymiuka, dyrygenta, kompozytora i pianistę.
Wcześniej tego dnia prezydent wręczył akty mianowania: gen. broni Markowi Sokołowskiemu na stanowisko Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz gen. bryg. Krzysztofowi Stańczykowi na stanowisko dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej, a także akt mianowania na stopień generała Wojska Polskiego gen. broni Sławomirowi Wojciechowskiemu.
Święto Narodowe 3 Maja jest obchodzone w rocznicę uchwalenia w 1791 roku Konstytucji 3 maja. Dokument był pierwszą konstytucją w nowożytnej Europie, a drugą na świecie po amerykańskiej. Rocznica przyjęcia Konstytucji 3 maja jest świętem ustanowionym w 1919 roku. Przez okres PRL jego publiczne obchodzenie było zabronione, ponownie stało się państwowym świętem w 1990 roku.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: mat. organizatora