Ich ofiarami padło około 20 osób z Warmii i Mazur. Dwaj mężczyźni - zdaniem śledczych - działali w zorganizowanej grupie przestępczej, która werbowała polskich obywateli do pracy w Niemczech. Wybierali osoby, które były w trudnej sytuacji finansowej. Na ich dane przestępcy zakładali konta bankowe i firmy, na które wyłudzali dofinansowania.
Strażnicy z placówki Straży Granicznej w Braniewie w trakcie śledztwa, prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Krajowej w Gdańsku, ustalili, że międzynarodowa grupa przestępcza w latach 2014-2016 działała na terenie Polski, Niemiec i Łotwy.
- Dwaj mężczyźni z Polski należący do grupy wyszukiwali i werbowali swoich rodaków, będących w trudnej sytuacji finansowej, do pracy w Niemczech. Wywozili ich za granicę i przekazywali osobom z grupy przestępczej. Następnie pod pretekstem legalizacji zatrudnienia wykorzystywano dane osobowe ofiar do przestępczej działalności - poinformowała kapitan Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik prasowy koordynator Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Zarzuty handlu ludźmi
Z ustaleń śledczych wynika, że na dane Polaków zakładano konta bankowe i firmy, na które wyłudzano dofinansowania. Natomiast otwarte rachunki w bankach były wykorzystywane do opłacenia działalności związanej z wprowadzeniem do obiegu fałszywych dokumentów oraz praniem brudnych pieniędzy.
- Z Łotwy do Niemiec trafiały fałszywe dokumenty w celu legalizacji pobytu cudzoziemców i na tym polegał proceder - powiedziała tvn24.pl rzeczniczka prasowa.
Jak dodała, mężczyźni w wieku 24 i 25 lat, mieszkańcy powiatu iławskiego i działdowskiego (woj. warmińsko-mazurskie), usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz handlu ludźmi. - Obaj przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów - zaznaczyła.
Do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynął już akt oskarżenia w tej sprawie. Podejrzanym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Autor: nina/ks / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: Warmińsko - Mazurski Oddział Straży Granicznej