Czołowe zderzenie na prostym odcinku drogi. Zginęły cztery osoby, w tym dziecko. Śledztwo prokuratury

Wypadek S22
Cztery osoby nie żyją, w tym dziecko. Czołowe zderzenie na drodze S22 (materiał z 7.08.2022)
Źródło: TVN24

Prokuratura wszczęła postępowanie po wypadku, do którego doszło w niedzielę po południu na drodze S22 w okolicy Kamienniku Wielkim (województwo warmińsko-mazurskie). W tragicznym zdarzeniu zginęły cztery osoby, w tym dziecko - poinformowała policja.

Do tragicznego w skutkach zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło w niedzielę po południu na drodze S22 w okolicach Kamiennika Wielkiego pod Elblągiem. Podróżowało nimi w sumie pięć osób. Chevroletem jechała czteroosobowa rodzina z Gdańska, a volkswagenem - 21-letni mężczyzna.

Informację potwierdził nam jeszcze w niedzielę Jakub Sawicki z elbląskiej policji. - Zginął kierowca volkswagena oraz małżeństwo w wieku 32 lat z czteroletnim synem. Ich roczna córka została natomiast przetransportowana do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - dodał. Jak przekazał mediom w poniedziałek, "jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo".

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski przekazał, że prokuratura rejonowa wszczęła postępowanie przygotowawcze w sprawie tego wypadku. Kluczowa dla przebiegu tej sprawy ma być opinia biegłego. Wiadomo, że do wypadku doszło na prostym odcinku drogi, a warunki meteorologiczne były dobre. Auta zderzyły się czołowo.

Wypadek na drodze S22
Wypadek na drodze S22
Źródło: TVN24

Droga jest przejezdna

Do wypadku doszło dwa kilometry przed węzłem Młynary. Początkowo trasa była całkowicie zablokowana, potem wprowadzono objazdy przez Frombork i Pasłęk. Olsztyńska GDDKiA podała w komunikacie, że utrudnienia zakończyły się po ponad czterech godzinach.

Droga S22, na której doszło do wypadku, ma po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. To dawna "berlinka", czyli zbudowana w latach 30. przez Niemców autostrada prowadząca przez Elbląg do Królewca.

Droga szybkiego ruchu S22, gdzie doszło do zderzenia
Droga szybkiego ruchu S22, gdzie doszło do zderzenia
Źródło: TVN24

Trzy zastępy straży pożarnej

Na miejscu wypadku pracowały trzy zastępy straży pożarnej i dwa OSP, czyli 20 ratowników, którzy między innymi pomagali w zapewnieniu dostępu do poszkodowanych znajdujących się w rozbitych autach.

Droga szybkiego ruchu S22, na której doszło do zderzenia, ma po jednym pasie ruchu w każdym kierunku.

Czytaj także: