Dziś rano odkryto już trzecią w tym roku dewastację grobów na cmentarzu komunalnym przy ul. Bema w Zduńskiej Woli. - Karygodne jest to, że nie potrafi sobie z całą sprawą poradzić Policja, a także Urząd Miasta, który jest właścicielem cmentarza - piszą nasi zbulwersowani widzowie i internauci. Policja zaprzecza: - Robimy co w naszej mocy.
Na cmentarzu nieznani na razie sprawcy połamali krzyże, poprzewracali płyty nagrobne. Uszkodzonych zostało ok stu nagrobków. - O 6.30 rano otrzymaliśmy zgłoszenie od dozorcy szpitala. Niezwłocznie została skierowana tam ekipa policyjna - mówi tvn24.pl mł.asp. Jacek Kozłowski z Komendy Policji w Zduńskiej Woli. - Obecnie trwa zabezpieczanie śladów i poszukiwanie ewentualnych świadków. Ze względu na ogrom zniszczeń może to potrwać do późnych godzin nocnych - dodał. Cmentarz jest zamknięty dla odwiedzających do momentu ukończenia zbierania śladów.
Nasi internauci narzekają na opieszałość policji. "Informujemy o tym zdarzeniu licząc, że być może spowoduje to, że skonstniałe szeregi Policji i Rady Miasta ruszą by zaradzić tej karygodnej sytuacji" - napisał do nas jeden z internautów. - Po pierwszej dewastacji, która miała miejsce w maju, złapaliśmy sprawców. Byli to młodzi mieszkańcy Zduńskiej Woli. Niektórzy z nich byli nieletni. W zeszłym tygodniu wpłynął akt oskarżenie przeciw nim. Czekają na sprawę w sądzie. W drugim przypadku mieliśmy za mało śladów, aby zatrzymać sprawców - odpowiada Kozłowski.
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: internauta