Całkowity zakaz dla nocnego handlu i rozrywek w lokalach - od 1 stycznia Wałbrzych będzie zasypiał przed północą. Jak pisze "Rzeczpospolita", miejskie władze zdecydowały, że od Nowego Roku w nocy działać będą mogły tylko apteki, stacje paliw, hotele, motele i pensjonaty. Nawet na imprezach zamkniętych, takich jak wesela czy studniówki, mieszkańcy Wałbrzycha pobawią się tylko do 3 w nocy. "Zakaz można jeszcze zmienić" - uspokaja prezydent miasta zapowiadając rozmowy z właścicielami sklepów i restauratorami.
To właśnie z powodu licznych skarg mieszkańców Wałbrzycha na burdy, awantury i hałas w okolicach sklepów nocnych, pubów czy dyskotek z ratusza wyszedł ponoć pomysł na uśpienie Wałbrzycha przed północą.
Uchwała rady miejskiej zacznie obowiązywać od 1 stycznia. Zgodnie z nią, w mieście handel i zabawy w lokalach będą mogły odbywać się tylko w godzinach 6-23. W weekendy restauracje, puby i dyskoteki mają działać godzinę dłużej. Najpóźniej o 3 w nocy spać pójdą goście imprez zamkniętych - weselnicy czy studniówkowicze.
Zaskoczeni krytyką
Prezydent miasta Roman Szełemej mówi, że chodzi o to, by poprawić bezpieczeństwo w mieście, a nie wychowywać jego mieszkańców w trzeźwości poprzez wprowadzenie prohibicji. Alkohol przez całą noc będzie można kupić np. na stacjach paliw.
Pomysł miejskich władz krytykują właściciele nocnych biznesów, które mogą stracić rację bytu. Szełemej przyznaje, że niezadowolenie sklepikarzy i właścicieli pubów jest dla niego zaskoczeniem, bo społeczne konsultacje trwały kilka miesięcy i wówczas nie było protestów.
Prezydent zapewnia, że nie chce robić na złość przedsiębiorcom i zapowiada spotkanie z właścicielami sklepów, restauratorami i policją. - Zastanowimy się, jak pogodzić wolność gospodarczą z koniecznością zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa i spokoju - deklaruje. I dodaje, że "zakaz można jeszcze zmienić"
Autor: ŁOs//gak/k / Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu