Prezydent chce obsadzić 11 wakatów. "Wydaje się, że wśród nich jest stanowisko Gersdorf"

Obwieszczenie prezydenta Andrzeja Dudy o wolnych stanowiskach sędziów w Sądzie Najwyższym pojawiło się we wtorek w wykazie aktów legislacyjnych Rządowego Centrum Legislacji, oczekujących na ogłoszenie. Pierwszy napisał o tym we wtorek portal 300polityka.pl

Nabór ruszy po publikacji w Monitorze Polskim. Chętni będą mieli miesiąc na złożenie aplikacji. Według informacji wiceszefa Kancelarii Prezydenta Pawła Muchy, obwieszczenie zawiera informację o czterech wolnych stanowiskach w Izbie Cywilnej, trzech w Izbie Karnej i czterech w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Sędzią tej ostatniej jest pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.

Sąd Najwyższy informuje natomiast, że w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych są trzy wakaty.

- Wyliczenia w pozostałych izbach nie budzą właściwie większych wątpliwości. Są to po prostu wolne stanowiska sędziowskie. Natomiast rodzi się pytanie w odniesieniu do Izby Pracy. Tam ogłoszono cztery wolne stanowiska i wydaje się, że - według wyliczeń sądowych - wśród czterech wolnych (ogłoszonych - red.) stanowisk jest stanowisko pani pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf - powiedział TVN24 rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

Profesor Gersdorf znalazła się w gronie 15 sędziów, do których Andrzej Duda 5 lipca przesłał informację o tym, że przeszli w stan spoczynku zgodnie z nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z 28 czerwca przypomina, że zgodnie z konstytucją Małgorzta Gersdorf pierwszym prezesem SN pozostaje do 30 kwietnia 2020 roku.

Sędzia Laskowski dodał, że z jednej strony decyzja prezydenta w sprawie obwieszczenia o wolnych wakatach nie dziwi, bo "pan prezydent bardzo wyraźnie przedstawia swoje stanowisko od początku lipca, natomiast z drugiej - jest to zlekceważenie naszego postanowienia siedmiu sędziów Sądu Najwyższego".

- Gdyby przyjąć, że stanowisko to nie jest wolne, nie można go ogłaszać i nie może go objąć inna osoba jednocześnie. Jest to chyba wyraz prezentacji własnego stanowiska w tej sprawie przez prezydenta - zauważył rzecznik SN. Przypomniał, że istnieje poważny spór, o którego rozstrzygnięcie Sąd Najwyższy zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. SN zadał pytania prejudycjalne dotyczące zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek.

Towarzyszyło temu postanowienie Sądu Najwyższego o zawieszeniu obowiązywania trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.

- Uznajemy, że należałoby zaczekać na rozstrzygnięcie - powiedział rzecznik Sądu Najwyższego

Jego zdaniem, "decyzja prezydenta może wprowadzić dodatkowe zamieszanie, bo będziemy mieli do czynienia z osobą co, do której za chwilę część z komentatorów użyje określenia dubler, czy dublerka".

CZYTAJ: PYTANIA, JAKIE SĄD NAJWYŻSZY ZADAŁ TSUE >

CZYTAJ: MOŻLIWE SCENARIUSZE I KALENDARZ POSTĘPOWANIA TSUE >

Prezydencki minister Andrzej Dera przekazał reporterce TVN24 Karolinie Wasilewskiej, że od 4 lipca - zgodnie z nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym - stanowisko pierwszej prezes Sądu Najwyższego jest wolne i nie zajmuje ona stanowiska w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, dlatego to stanowisko może zostać obsadzone.

Obecnie w toku jest procedura dotycząca naboru 44 sędziów SN. Jak przekazało biuro Rady, do KRS wpłynęło dotychczas 215 kandydatur. 13 kandydatów złożyło oświadczenia o cofnięciu zgłoszenia - to pięciu sędziów, dwóch adwokatów, dwóch pracowników naukowych, notariusz, radca prawny, prokurator oraz specjalista Biura Studiów i Analiz SN. Cofnięto siedem kandydatur złożonych do Izby Dyscyplinarnej, cztery do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jedną do Izby Cywilnej i jedną do Izby Karnej. Termin na zgłoszenie kandydatur do SN upłynął 29 lipca. Dwa tygodnie temu KRS opublikowała na swojej stronie internetowej listę 195 kandydatów na sędziów SN. Obecna liczba kandydatur również może nie być ich ostateczną, gdyż - jak zaznacza Biuro KRS - część zgłoszeń wysłana została pocztą i na ostateczne podsumowanie trzeba będzie jeszcze poczekać.

Zgodnie z ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia, 3 lipca w stan spoczynku musieli przejść sędziowie SN, którzy ukończyli 65 lat. Mogliby oni dalej pełnić swoją funkcję, jeśliby do 2 maja złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraziłby zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.

Wniosek o możliwość orzekania w SN po 65. roku życia złożyło 16 sędziów (z czego dziewięciu powołało się na podstawę prawną nowej ustawy o SN), przy czym czterech już po terminie. Do tej czwórki i 11 sędziów, którzy wniosków w ogóle nie złożyli, prezydent Andrzej Duda 5 lipca przesłał informację o tym, że przeszli w stan spoczynku. W gronie tym znalazła się pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf.

W połowie lipca wybrana przez polityków nowa Krajowa Rada Sądownictwa pozytywnie zaopiniowała 5 sędziów Sądu Najwyższego, którzy mimo ukończenia 65. roku życia wyrazili wolę dalszego orzekania. 7 sędziów zostało zaopiniowanych negatywnie. Negatywne opinie KRS sformułowała wobec sędziów: Jerzego Kuźniara, Józefa Iwulskiego, Stanisława Zabłockiego (w swych oświadczeniach nie powołali się bezpośrednio na nową ustawę o SN) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera. Maria Szulc i Anna Owczarek skierowały odwołania od negatywnych decyzji KRS - za pośrednictwem przewodniczącego Rady - do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Wcześniej odwołanie od takiego zaopiniowania przez KRS złożył do SN - również za pośrednictwem przewodniczącego Rady - Józef Iwulski.

Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP