Wobec Zielińskiego aktualnego mistrza olimpijskiego Polski Związek Podnoszenia Ciężarów prowadzi postępowanie dyscyplinarne. Sztangista naraził się związkowi tym, że poza oficjalnym programem szkoleniowym wyjechał do Osetii Południowej, gdzie trenował indywidualnie, w towarzystwie pochodzącego stamtąd kolegi z kadry - Arsena Kasabijewa.
Konflikty w związkach
Odnosząc się do tej sprawy Mirosław Żukowski z "Rzeczpospolitej" mówił: - W wielu polskich związkach sportowych sytuacja jest nie dobra, choćby w bokserskim, wioślarskim, kajakarskim - wyliczał. - To są przykłady związków, w których się bardzo źle dzieje i sportowcy się na to skarżą - dodał dziennikarz.
Jego zdaniem, po igrzyskach konieczne jest rozliczenie, jak wyglądały przygotowania do nich. - Nie będziemy mogli ucieć od rozliczenia czegoś, co się nazywa Klub Londyn. To jest coś, co powstało w Pekinie z wielką wrzawą, że się wzorujemy na Anglikach, że będzie to stosowane przy okazji każdych igrzysk, ale nie wszyscy sportowcy są z tego zadowoleni - powiedział Mirosław Żukrowski.
Za krótkie programy
Z kolei zdaniem byłego mistrza olimpijskiego Roberta Korzeniowskiego, programy przygotowacze sportowców do olimpiady są za krótkie. - To są programy dwuletnie, kiedy Anglicy mają programy ośmioletnie - mówił w TVN24 były chodziarz.
Dodał, że nie wie, jak będą wyglądały przygotowania do igrzysk olimpijskich w Brazylii w 2016 roku, ale - jego zdaniem - zawodnicy, gdy wrócą z igrzyska w Londynie powinni to już wiedzieć.
Zamiast przygotowań ciągłe sprawdzanie
Zamiast przygotowań ciągłe sprawdzanie
Marcin Urbaś były polski olimpijczyk, lekkoatleta mówił z kolei, że po igrzyskach olimpijskich w Syndey (w 2000 roku - red.), po powrocie do kraju nie miał poczucia ciągłości treningów. - Nie odczułem, że jestem dalej w kadrze olimpijskiej i przygotowuję się do igrzysk w Atenach (w 2004 r. - red.) - mówił były sprinter w TVN24.
Dodał, że miał takie odczucia, iż nie przygotowuje się w cyklu czteroletnim tylko rocznym. - Co roku musiałem potwierdzać swoją formę, żeby się w tej kadrze (olimpijskiej - red.) utrzymać. To powoduje, że zawodnik nie myśli o przygotowaniu, tylko myśli, że musi się cały czas sprawdzać - dodał Urbaś.
Autor: km//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24