Politycy PiS na studniówce rządu nie zostawiają suchej nitki - mówią o "bezrządzie", pokazują bajki ze złymi wilkami i kręcą kolejne części "Matrixa". Jak się okazuje piszą też specjalny raport studniówkowy... A raczej raporty, bo po partii krążą podobno dwa dokumenty oceniające "kolegów" z Platformy.
Pierwszy raport powstał w partii pod kierownictwem szefa Zarządu Głównego PiS Joachima Brudzińskiego - drugi przygotował natomiast klub PiS, którego pracami kieruje Przemysław Gosiewski. Przyszłość drugiego dokumentu rysuje się jednak w czarnych barwach.
Prezes się nie uśmiał...
A wszystko ponoć przez wyjątkowo ostre poczucie humoru byłego wicepremiera. Raport klubowy ozdobiony został bowiem specyficznymi rysunkami. Jeden z nich nawiązuje do niedawnego protestu celników i kolejek tirów na granicach. Rysunek przedstawia grupę kobiet w bardzo krótkich spódniczkach. Jedna z nich mówi: "Mamy tu rozładować napięcie dopóki rząd nie wymyśli czegoś sensownego..."
Dokument miał być rozpowszechniony na sobotniej konwencji PiS. Jednak w piątek po południu do zawartości raportu Gosiewskiego zastrzeżenia zgłosił sam Jarosław Kaczyński. Prezes nie podzielił ponoć zachwytu nad rysunkiem roznegliżowanych pań przy TIR-ach. Były premier zdecydował, że w takiej formie raport się nie ukaże. Nie wiadomo jednak, czy poprawiony raport uda się wydrukować przed sobotnią konwencją.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24