Stefan Melak był patriotą, w pełni oddanym niepodległej Polsce - tak o przewodniczącym Komitetu Katyńskiego, tragicznie zmarłym 10 kwietnia w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, mówił w homilii jego przyjaciel ks. prał. Józef Maj. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w Bazylice Świętego Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Na chwilę przed rozpoczęciem żałobnej mszy św. odbyła się krótka uroczystość przekazania Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie, które 16 kwietnia pośmiertnie nadał marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, na ręce rodziny przekazał wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
Był jednym z pierwszych, który głośno mówił o tym, że kłamstwo katyńskie jest kamieniem węgielnym Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej ks. prałat Józef Maj
W hołdzie tragicznie zmarłemu odczytano także utwór Juliusza Słowackiego "Testament mój".
Przy trumnie, która jest przyozdobiona biało-czerwoną flagą, stanęła warta honorowa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych WP z Bydgoszczy.
Wielki patriota
Stefana Melaka wspominał w homilii ks. prałat Józef Maj, przyjaciel zmarłego. Od końca lat 60. razem aktywnie współpracowali nad upamiętnieniem zbrodni katyńskiej, a także miejscem Bitwy pod Olszynką Grochowską, która była jedną z najkrwawszych bitew Powstania Listopadowego.
- Był jednym z pierwszych, który głośno mówił o tym, że kłamstwo katyńskie jest kamieniem węgielnym Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej - mówił ks. prał. Maj.
Odwaga i upór
Duchowny nie zapomniał wspomnieć o dwóch cechach, które były charakterystyczne dla Stefana Melaka. To upór i odwaga. - W 1970 r. odbyła się pierwsza pielgrzymka środowiska akademickiego do Katynia. Ile z tym mieliśmy trudności, żeby przełamać opór władz. Nie chciano się zgodzić, ale Stefan się uparł i studenci się uparli i pojechaliśmy - wspominał przyjaciel zmarłego.
- Stefan jakiego poznałem był człowiekiem w pełni oddanym nurtowi życia patriotycznego; życia bardziej narodowego niż państwowego - zauważył ks. Maj. Wspominał m.in. wydarzenia marca 1968 r., podczas których Melak jako reprezentant środowisk niepodległościowych apelował, by każdy, niezależnie od politycznej proweniencji, "włączał się w zdejmowanie kajdan z Polski".
Ks. Maj przypomniał także, że 13 grudnia 1981 r. jego przyjaciel został aresztowany, a następnie internowany w Białołęce do 24 października 1982 r. jako działacz Solidarności i przeciwnik systemu komunistycznego.
W 1970 r. odbyła się pierwsza pielgrzymka środowiska akademickiego do Katynia. Ile z tym mieliśmy trudności, żeby przełamać opór władz. Nie chciano się zgodzić, ale Stefan się uparł i studenci się uparli i pojechaliśmy. (...) Stefan jakiego poznałem był człowiekiem w pełni oddanym nurtowi życia patriotycznego; życia bardziej narodowego niż państwowego ks. prałat Józef Maj
- Stefan był tam niejednokrotnie bity, poniewierany, wyśmiewany. Wiem, że to nie było spokojne internowanie (...) to, co on przeżywał na Białołęce jest ważnym światłem na wydarzenia roku 1981 i 1982 w Polsce - podkreślił.
Ostatnia droga
Po mszy świętej trumnę przewieziono na Cmentarz Wojskowy na warszawskich Powązkach. Tam kondukt pogrzebowy, w którym uczestniczyli księża, rodzina i przyjaciele Melaka, a także liczne poczty sztandarowe, m.in. byłych żołnierzy Armii Krajowej i wielu mieszkańców stolicy, przeszedł do grobu Melaka.
Modlitwę nad jego grobem odmówił biskup pomocniczy Archidiecezji warszawskiej Marian Duś. Złożeniu trumny do grobu towarzyszyła trzykrotna salwa honorowa żołnierzy Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych WP z Bydgoszczy oraz marsz żałobny w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych.
Walczył o pamięć
Stefan Melak, przewodniczący Komitetu Katyńskiego, od lat 60. walczył o upamiętnienie polskich oficerów zamordowanych w 1940 r. przez NKWD w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Współtworzył Krąg Pamięci Narodowej, który organizował pierwsze uroczystości w Dolince Katyńskiej na Wojskowych Powązkach w Warszawie. W 1981 r. odsłonił tam pomnik katyński. Stefan Melak działał też w wydawnictwach niezależnych "Niepodległość" i "Gazeta Polska", kolportował prasę niezależną oraz współpracował z Komitetem Obrony Więzionych za Przekonania.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24