Zakopała dziecko zaraz po porodzie. "Daliśmy mu na imię Adaś"

[object Object]
Śledztwo ustali, czy dziecko urodziło się żyweUWAGA! TVN
wideo 2/3

Zaraz po urodzeniu włożony do worka na śmieci i pogrzebany niedaleko miejsca gdzie doszło do porodu. Dlaczego kobieta, która miała dwoje dzieci, mogła podjąć decyzję o pozbyciu się kolejnego? Co doprowadziło ją do takiego czynu? Dlaczego nikt jej nie powstrzymał? Materiał programu "Uwaga!" TVN.

- To był cios prosto w serce. Pierwsze pytanie nasunęło się jedno: dlaczego? Dlaczego nie przyznała się, że jest w ciąży? Dlaczego ukrywała to przed nami? - powiedziała o śmierci dziecka bliska znajoma rodziny ojca dziecka. - Nazwaliśmy go Adasiem. Z tego względu, żeby miał imię - dodała.

"Takie coś zrobić i normalnie chodzić"

20 letnia Anna R. urodziła dziecko w domu swoich rodziców. Przy porodzie była jej matka, babka dziecka, Teresa Sz. Ojciec kobiety twierdzi, że nie wiedział o tym, że jego córka jest w ciąży, a także nie zauważył, że urodziła na terenie jego posesji.

- Nawet nie wiedziałem, jaka płeć była, dopiero prokuratura mi powiedziała. Nie wiem, jak to się stało, kiedy one to zrobiły. Ja sobie nie mogę wyobrazić do tej pory - stwierdził w rozmowie z reporterką "Uwagi!" TVN. Jak przypuszcza, poród odbył się w zabudowaniach gospodarczych.

- Prawdopodobnie gdzieś na górze, po drabinie - wskazał jedno z pomieszczeń. Według niego córka i żona zachowywały się po porodzie normalnie. - Nie rozumiem takiego czegoś, takie coś zrobić i normalnie chodzić - powiedział mężczyzna.

O tym, że jest w ciąży, plotki krążyły po okolicy od dawna. Dlatego gdy kobieta wróciła od matki bez widocznego brzucha, zaniepokoił się dzielnicowy, który interesował się rodziną.

- Zapytałem, co się stało z dzieckiem, bo widziałem, że była w zaawansowanej ciąży. Pani stwierdziła, że nie była w ciąży, że to były jakieś błędne informacje - relacjonował Gabriel Jagodziński i dodał, że zaraz potem na osobności rozmawiał też z mężem kobiety, który także zaprzeczył, jakoby para wcześniej spodziewała się dziecka.

- Nie przekonało mnie to, dlatego niezwłocznie udałem się do komendy, powiadomiłem o tym przełożonych - powiedział. Wszczęte od razu śledztwo szybko ujawniło prawdę.

- Anna R. po urodzeniu noworodka włożyła tego chłopczyka do worka na śmieci, przekazała matce i następnie ta zakopała to dziecko na terenie posesji w takim dole po latrynie - przybliżała ustalenia śledczych Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Według prokuratury noworodek nie miał wad rozwojowych. - Chłopczyk urodził się rozwinięty, dojrzały, przemawiają za tym zarówno narządy wewnętrzne i ich obraz, jak i zewnętrzny wygląd dziecka: włoski, paznokcie - powiedziała.

"Po urodzeniu noworodka włożyła tego chłopczyka do worka na śmieci"
"Po urodzeniu noworodka włożyła tego chłopczyka do worka na śmieci"tvn24

Chciała, by się rozwiedli

Pierwsze dziecko Anna R. urodziła, gdy miała 17 lat. Ojcem był starszy o 10 lat Jerzy R. z oddalonego o 20 kilometrów Chociemyśla. Matka dziewczyny nie chciała, by jej córka wiązała się z ojcem dziecka, postanowiła nawet, że zostanie rodziną zastępczą dla wnuczki. Jednak wbrew jej woli młodzi pobrali się.

- Wyzywała, obrażała na środku podwórka Jurka od dzieciorobów, od najgorszych - relacjonowała znajoma rodziny. - Wielokrotnie ją matka namawiała, żeby wzięła z Jurkiem rozwód, podała go o alimenty, że co z niego ma, że on nic niewart - stwierdziła i dodała, że mężczyzna miał też zakaz wstępu do rodzinnego domu dziewczyny. - Po prostu, jak Ania to stwierdziła: "moja matka cię nienawidzi, nie chce cię znać" - wspominała znajoma rodziny.

Dom męża Anny, w którym mieszkali młodzi z dzieckiem, tak naprawdę nie nadawał się do zamieszkania. Sytuacja jeszcze się pogorszyła, kiedy okazało się, że Anna spodziewa się drugiego dziecka. To wtedy służby socjalne i dzielnicowy zaczęły monitorować rodzinę.

- Ta rodzina była pod moim nadzorem od marca zeszłego roku, jak zaczęły się problemy - stwierdził Gabriel Jagodziński. - Przede wszystkim alkohol i brak warunków do tego, aby te dzieci mogły tam spokojnie sobie żyć. To był stary dom, zdewastowany, wymagał kompleksowego remontu, tam nie było podłóg, nie było kanalizacji, bieżącej wody, ściany były surowe. Nie wyobrażałem sobie, jak tam małe dziecko mogłoby spędzać swoje dzieciństwo - wyliczał dzielnicowy.

Druga córeczka urodziła się bardzo chora. W tej sytuacji najpilniejsze stało się wyremontowanie domu. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej wielokrotnie wysyłał pracowników, którzy starali się przekonać ojca dzieci do przyjęcia pomocy, ten jednak miał odmawiać.

- Wyganiał pracownika socjalnego, używał wulgaryzmów - powiedziała Dorota Młodecka, dyrektorka GOPS w Kotli.

W tych okolicznościach sąd zadecydował o odebraniu dzieci rodzicom.

Trzecia ciąża

Starania, by stać się rodziną zastępczą dla wnuków, podjęli dziadkowie dzieci i wszystko było na dobrej drodze, by dziewczynki u nich zamieszkały. Wtedy okazało się, że Anna jest w trzeciej ciąży. Brat babki zabitego dziecka nie może zrozumieć, dlaczego jego siostra miałaby pomagać w zbrodni.

- Ja myślę, że coś im odbiło, że coś pomieszało jej się w głowie - stwierdził Kazimierz Pieczarka, brat Teresy Sz. - Ona kochała dzieci, wolne brała, gdy tylko wnuczka zachorowała - dodaje. Według niego po odebraniu dzieci siostra jeździła co tydzień w odwiedziny. Potwierdza też, że zależało jej na tym, by wziąć dzieci do siebie.

Anna przez pierwsze 6 miesięcy ciąży mieszkała z mężem. Tam początkowo nie ukrywała, że spodziewa się dziecka.

O ciąży wiedzieć mieli bliscy kobiety, którzy mieszkają niedaleko, a także ludzie w sklepie, gdzie miała się żalić. - Że jej mama bardzo była zła, że zaszła z trzecim w ciążę. Że wyzywała ją, że Jurek nie pracuje, że nie dadzą sobie rady, że tu dwoje nagle dzieci zostało zabrane, teraz znów ciąża. Że w życiu nie odzyska tamtych dzieci - relacjonuje znajoma rodziny.

Jednak po pewnym w czasie Anna przestała chwalić się ciążą. Na ostanie trzy miesiące zamieszkała u matki. - Ona tę ciążę, i mama, ukrywały - mówił jeden z sąsiadów. - Szła tu któregoś dnia ta mama Anki, a ja mówię: "Tereska, ty będziesz umocnioną babcią". "A sąsiad dlaczego, a sąsiad dlaczego?". Ja mówię: "No bo ja podejrzewam, że Anka jest w ciąży". "A skąd, gdzie, Anka nie w ciąży" - relacjonował rozmowę z Teresą Sz.

- Mówi: "Przecież to nieprawda, bo Ania ma z wątrobą. Bo wątroba wszystko wypycha, wysadza" - dodała sąsiadka.

- Wszyscy wiedzieli na wiosce, że chodziła z brzuchem - skomentował kolejny mężczyzna.

"A skąd, gdzie, Anka nie w ciąży"
"A skąd, gdzie, Anka nie w ciąży"Uwaga TVN

Dowiedzieli się za późno

Dziwne zachowanie kobiety powinno było zaalarmować pracowników społecznych, którzy opiekowali się małżeństwem. Jednak ci nie byli zbyt dociekliwi. - Pani przytyła, mieliśmy takie podejrzenia, że jest w ciąży. Zaprzeczała cały czas - powiedziała Dorota Młodecka. - To była decyzja pani, że zaprzeczała - stwierdziła i dodała, że gdy kobieta wyprowadziła się z ich terenu, pracownik socjalny nadal odwiedzał dom. - Mąż podejrzewał, że pani jest w ciąży, w 19 tygodniu - zaznaczyła.

Gminny Ośrodek w Gaworzycach został poinformowany o sytuacji w rodzinie i o tym, że Anna R. przebywa u matki na jego terenie. Dlaczego więc nic nie zrobił?

Krystyna Janiec, kierowniczka tamtejszego GOPS-u potwierdziła, że taka wiadomość nadeszła do ich urzędu, ale stało się to dopiero 24 września, czyli po zdarzeniu. Zaprzeczyła, jakoby jakikolwiek sygnał w tej sprawie pojawił się wcześniej.

Ten brak przepływu informacji wystarczył, by matka ukrywająca ciążę uniknęła jakichkolwiek pytań.

"To był dla nas szok"

Dwa tygodnie po urodzeniu dziecka Anna R. wróciła do męża.

- Kiedy zobaczyliśmy Anię bez brzucha, jeszcze myśleliśmy, że je oddała... Komuś, pod drzwiami w kościele, bo jest blisko kościół, mogła oddać sąsiadce, przerzucić do sąsiada, pod sklep podłożyć. To był dla nas szok - wyliczała znajoma rodziny. Dodała, że wszyscy mają teraz do siebie żal. - Mogliśmy bardziej Anię przycisnąć, żeby się przyznała, że jest w ciąży. Byłoby inaczej - wyznała.

Prawdopodobnie proces wyjaśni wszystkie okoliczności sprawy. Najważniejsze z perspektywy śledczych jest ustalenie czy chłopczyk urodził się żywy i ewentualne ustalenie, kto pozbawił go życia. Za zabójstwo z premedytacją grozi wyrok dożywotniego więzienia.

Autor: tmw/adso / Źródło: UWAGA! TVN

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga! TVN

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego i okolic należy do Panamy - oświadczył w niedzielę prezydent Panamy Jose Raul Mulino. To reakcja na słowa Donalda Trumpa, który zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad kanałem.

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

Źródło:
Reuters, PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed niebezpiecznymi warunkami związanymi z intensywnymi opadami śniegu. W kilku powiatach na południu Polski obowiązują żółte alarmy.

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24