Dopalacze sprzedawane w sklepie przed szkołą. "To są ciężkie narkotyki"

[object Object]
"Uwaga!" TVN. Dopalacze sprzedawane w sex-shopie, obok szkołyTVN
wideo 2/2

Ponad 4 tysiące osób zatruło się w ubiegłym roku dopalaczami. Choć za handel tymi substancjami grozi nawet milion złotych grzywny, to wciąż są miejsca, gdzie handel nimi kwitnie, a sprzedawcy kpią sobie z organów państwa. Jednym z takich sklepów zainteresowali się reporterzy programu "Uwaga!" TVN. Oto wyniki ich prowokacji dziennikarskiej.

Redakcja "Uwagi!" dostała informację, że w jednej z warszawskich dzielnic, naprzeciwko szkoły, w sklepie, który z zewnątrz przypomina sex-shop, sprzedawane są dopalacze. Choć handel tymi substancjami jest zakazany, proceder ten kwitnie tam od dwóch lat. O funkcjonowaniu tego miejsca reporterom TVN mówi osoba uzależniona od dopalaczy.

"Tam przyjmują wszystko"

- Z zewnątrz jest to à la sex shop, ale w środku znajdujemy się w boksie metr na metr, gdzie mamy tylko dziurę, przez którą dostaniemy towar i wkładamy pieniądze - opowiada informator. - Podchodzimy, dzwonimy dzwonkiem, drzwi się otwierają, zamykamy drzwi, potem drzwi się otwierają na nowo. I wychodzimy. Sklep funkcjonuje dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu - twierdzi i dodaje, że kupić tam można najróżniejsze dopalacze: do palenia, wąchania, pobudzające, uspokajające. - Najpopularniejszy jest ten dawny Mocarz, teraz Lite. To jest syntetyczna marihuana - wyjaśnia.

Z jego obserwacji wynika, że w sklepie zaopatrują się najróżniejsi klienci. - Od piętnastolatków po sześćdziesięciolatków - mówi. Według niego obsługa nie ma żadnego problemu ze sprzedażą dopalaczy osobom nieletnim, a także tym, którzy nie mają gotówki. - Tam przyjmują wszystko. Tam za towar telefon wezmą, ciuchy wezmą, wszystko po prostu - twierdzi.

Ludzie, żeby się zaopatrzyć, posuwają się do ostateczności. - Z domu wynoszą biżuterię rodzicom. To jest chore. Jest kilku takich ludzi w Warszawie, którzy stracili przez ten akurat sklep domy, stracili rodziny, stracili wszystko. Widziałem ludzi, którzy tam podjeżdżali dobrymi samochodami, a w tym momencie są na Dworcu Centralnym - dodaje informator.

Dwa lata temu ten sam sklep mieścił się w centrum Warszawy. Zaalarmowani reporterzy "Uwagi!" TVN zajęli się wtedy tą sprawą. Po programie na ten temat punkt sprzedaży dopalaczy zniknął, lecz jak się teraz okazuje, został tylko przeniesiony w bardziej ustronne miejsce.

Dopalacze jak narkotyki

Doktor Waldemar Krawczyk, z wykształcenie chemik, przez kilka lat był szefem Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, a wcześniej oficerem Centralnego Biura Śledczego. W 2010 roku, po największej fali zatruć dopalaczami, uczestniczył w zmianie prawa, które pozwoliło zamknąć około 1,3 tysięcy punktów z niebezpiecznymi substancjami.

- Dopalacze od narkotyków różnią się definicją. Jeżeli patrzymy z punktu widzenia użytkownika, czyli działania psychotropowego, to się niczym nie różnią - uważa Waldemar Krawczyk i zwraca uwagę na najważniejszą różnicę: - Środki odurzające i substancje psychotropowe, czyli coś, co w skrócie nazywamy narkotykami, są wymieniona na liście, która jest dołączona do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a pozostałe nie są wymienione.

- Jeżeli mamy do czynienia z dopalaczami, to nie mamy do czynienia z przestępstwami - podkreśla Krawczyk.

Posiadanie dopalaczy nie jest w Polsce zabronione. Karany jest jedynie handel i produkcja tych substancji.

"Drą się, krzyczą, ku...wią"

Nasz informator uzależniony jest od Mocarza, czyli syntetycznej marihuany.

- Są kłopoty zdrowotne przez to. Ja straciłem sporo wagi i mam problem z jelitami w tym momencie. Uczuliłem się na dużo rzeczy. Nawet nie wiedziałem, że to może tak działać - przyznaje chłopak i dodaje, że nieraz próbował skończyć z nałogiem. - Zrywałem z tym, szczerze, co trzy miesiące. I wiem, że dużo ludzi też z tym zrywa, ale za każdym razem do tego wraca. Póki to będzie, to będą ludzie do tego wracali - uważa. Jak mówi, zdarzyło mu się też ukraść coś, by mieć na dopalacze. - Dostałem wyrok w zawieszeniu - wspomina.

A sąsiedzi sklepu przyznają, że jego klienci sprawiają problemy. - Jak jest zamknięte, to jest jakaś komedia. Drą się, krzyczą, ku...wią - mówi mężczyzna, który pracuje obok sklepu. - Kiedyś widziałem gościa, buty zdjął i przelatywał na drugą stronę ulicy, butami rzucał - opowiada.

- Klientów nam zaczepiali - mówi inny mężczyzna, który pracuje obok. - Kogo nie widzieli, to: "Panie, daj dwa złote na bułkę". I tak latali po tych dopalaczach. A jak jakiś mocny towar wjechał, to oni tu się kładli. Tu leżał, tam leżał, tam leżał - mówi. Jak twierdzi, po takich wydarzeniach na miejsce wzywane było pogotowie, a do lokalu wchodzili antyterroryści.

- Następnego dnia już było tu otwarte - dodaje.

Prowokacja dziennikarska

Choć za handel dopalaczami i ich produkcję grozi grzywna do miliona złotych, to punkt funkcjonuje w najlepsze. W ciągu paru godzin zaobserwowaliśmy kilkudziesięciu klientów. Reporterzy postanowili wejść do środka. Poinstruowani przez informatora, jak nie wzbudzić podejrzeń, próbowali kupić tam dopalacze.

Za niecałe 200 złotych reporterowi "Uwagi!" udaje się dostać sześć torebek z dopalaczami.

Transakcja się udała, ale po chwili sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Zaraz po tym, jak reporterowi udaje się kupić dopalacze, na ulicy podchodzą do niego policjanci, którzy oglądają zakupiony towar i zabierają dziennikarza ze sobą.

- Zawinęli mnie jak jakiegoś bandytę - opowiada reporter "Uwagi!" Mateusz Sadowski. - Przeszukali mnie na komendzie, przeszukiwali mi mieszkanie z psem - wspomina. Dodaje, że materiał filmowy i dopalacze, które kupił, policja zabezpieczyła.

"Nie zawsze znajdujemy cokolwiek"

Za walkę z handlem i produkcją dopalaczy odpowiada Państwowa Inspekcja Sanitarna. Jej pracownicy mogą zamknąć sklep z tymi substancjami i nałożyć wysoką karę finansową na sprzedawcę. Ku zdziwieniu reporterów TVN, urzędniczka zajmująca się sprawą sklepu, w którym przeprowadzili prowokację, nie chce pokazywać swojego wizerunku przed kamerą.

- Prowadzimy działania wobec zorganizowanej przestępczości. Poruszamy się po całym mieście, znajdujemy się w różnych miejscach, prowadzimy działania operacyjne, które powodują, że rozpoznanie naszego wizerunku może utrudnić nam rozpoznanie nowych punktów, w których odbywa się nielegalny handel - tłumaczy urzędniczka.

Jak twierdzi, o sklepie przy ulicy Chłodnej dowiedzieli się ponad rok temu. Dlaczego więc cały czas funkcjonuje?

- Nie zawsze, wchodząc do sklepu, znajdujemy cokolwiek. Mimo że jest informacja, że jest prowadzona sprzedaż, nie znajdujemy żadnych środków zastępczych - mówi i dodaje, że takich wejść jej urzędników do sklepu było cztery lub pięć, a na właścicieli nałożone były kary w wysokości 20-30 tysięcy złotych.

Kary są jednak często nieskuteczne. Bywa tak, że osoby złapane na handlu dopalaczami same są od nich uzależnione i nie mają majątku z którego można by wyegzekwować grzywnę.

Nieskuteczna walka

Kilka dni po przejęciu przez funkcjonariuszy filmu z zarejestrowaną przez reporterów "Uwagi!" transakcją policja i inspekcja po raz kolejny zawieszają działalność punktu z dopalaczami.

Policjant z wolskiej komendy mówi, że lokal rozpracowywany był od dwóch lat, a policja wchodziła tam kilkukrotnie w ciągu miesiąca.

- Przyjeżdżaliśmy tam, obserwowaliśmy to miejsce, zatrzymywaliśmy osoby, które kupowały tam dopalacze, a następnie siłowo wchodziliśmy do środka i zatrzymywaliśmy osoby, które tam były - relacjonuje policjant i dodaje, że dopalacze były ukrywane w różnych skrytkach.

- Między innymi za umywalką, w ścianie, była taka szufladka. Ostatnio było wiadro z podwójnym dnem, które wyglądało, jakby po prostu było jakimś odpadem po remoncie - wymienia.

Wspomina też, że ostatnio znaleźli tam też automat z dopalaczami. - To była taka maszyna, do której wrzucało się pieniądze i udostępniany był dopalacz. Normalnie tak, jak każdy produkt się kupuje w takich automatach - mówi.

- Nas nigdy tam nie wpuścili dobrowolnie. Natomiast, z tego co wiem, to waszemu dziennikarzowi udało się zakupić [dopalacze - red.] - zauważa policjant.

Podobnie działania relacjonuje urzędniczka z inspekcji sanitarnej. - Próbowaliśmy naszych współpracowników wystawić jako osoby, które chcą kupić. No, nie przynosiły rezultatów - przyznaje.

- Niestety, ale tak wszyscy handlujący środkami zastępczymi sobie kpią - dodaje i przyznaje, że często czuje bezsilność z tego powodu.

"Może coś się w końcu z tym zrobi"

Receptę na to, jak skutecznie pozbyć się handlu dopalaczami, wymyślił kilka lat temu Waldemar Krawczyk. Zaproponował delegalizację dziewięciu grup substancji chemicznych, które stanowią bazę do produkcji dopalaczy.

- U nas ciągle trwały prace, ale bez skutku. W związku z tym ciągle mamy problem z dopalaczami, ciągle mamy zatrucia i jesteśmy w tym samym miejscu, co w 2010 roku - mówi doktor Krawczyk.

- Może ktoś to obejrzy, może komuś to otworzy oczy - mówi nasz informator, który sam ma problem z dopalaczami. - Są ludzie, którzy mają możliwości. Może coś się w końcu z tym zrobi. To są ciężkie narkotyki - podsumowuje .

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ PROGRAMU "UWAGA!"

Autor: MKK//now / Źródło: TVN

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga TVN

Pozostałe wiadomości
Chocholi taniec z sądami, bezwład i bezduszna decyzja

Chocholi taniec z sądami, bezwład i bezduszna decyzja

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna stwierdził, że tak zwana ustawa kompetencyjna, która daje prezydentowi wpływ na wysuwanie polskich kandydatur do obsady najważniejszych unijnych stanowisk, jest niekonstytucyjna. - To rząd realizuje politykę zagraniczną, a prezydent współpracuje, nie narzuca, więc tę ustawę po prostu ominiemy - powiedział.

"Od zgłaszania kandydata jest rząd, a nie Nowogrodzka". Wiceminister: ominiemy ustawę

"Od zgłaszania kandydata jest rząd, a nie Nowogrodzka". Wiceminister: ominiemy ustawę

Źródło:
PAP

W Rosji rozpoczęły się przygotowania do ćwiczeń z udziałem wojsk rakietowych Południowego Okręgu Federalnego - podały rosyjskie agencje, powołując się na komunikat resortu obrony w Moskwie. Decyzję w tej sprawie podjął prezydent Władimir Putin.

Ćwiczenia wojsk rakietowych. Putin podjął decyzję

Ćwiczenia wojsk rakietowych. Putin podjął decyzję

Źródło:
Reuters, RIA Nowosti, tvn24.pl

Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad możliwością wdrożenia Ogólnopolskiego Biletu Zintegrowanego, czyli systemu łączącego różne rodzaje transportu publicznego. Nowe rozwiązanie ma ułatwić podróże pociągiem, tramwajami, a także autobusami miejskimi.

Jeden bilet na kolej, tramwaje i autobusy. Badają, czy to się uda

Jeden bilet na kolej, tramwaje i autobusy. Badają, czy to się uda

Źródło:
PAP

Różne emocje ludźmi targają. Nawet jeśli to jest prawda, to nie mam o to jakiejś szczególnej pretensji - powiedział Jacek Sasin, polityk PiS, były minister aktywów państwowych. Komentował w ten sposób taśmy Daniela Obajtka, w których były prezes Orlenu mówił, że trzeba "za****ć" Sasina. - Pan prezes Obajtek podważał wiarygodność tych nagrań. Chcę w to wierzyć - dodał polityk PiS.

Sasin o nagraniach: Obajtek w rozmowie ze mną podważał ich wiarygodność. Chcę w to wierzyć

Sasin o nagraniach: Obajtek w rozmowie ze mną podważał ich wiarygodność. Chcę w to wierzyć

Źródło:
TVN24

Były prezes Orlenu i kandydat w wyborach europejskich Daniel Obajtek opublikował w mediach społecznościowych nagranie wideo z Bachorza w gminie Dynów. - To nie jest Budapeszt - mówił, nawiązując do doniesień o swoim pobycie na Węgrzech.

Daniel Obajtek odnaleziony. "To nie jest Budapeszt"

Daniel Obajtek odnaleziony. "To nie jest Budapeszt"

Źródło:
tvn24.pl

Poleciłem służbom weterynaryjnym i innym, które odpowiedzialne są za nadzór nad dobrostanem zwierząt, aby ta sytuacja została zbadana - przekazał minister rolnictwa Czesław Siekierski, odnosząc się do incydentu jaki miał miejsce na trasie do Morskiego Oka. Przewrócił się tam jeden z koni ciągnących wóz z turystami.

Minister rolnictwa o sytuacji na drodze do Morskiego Oka: na pewno dokładnie przeanalizujemy problem

Minister rolnictwa o sytuacji na drodze do Morskiego Oka: na pewno dokładnie przeanalizujemy problem

Źródło:
tvn24.pl, Program Pierwszy Polskiego Radia

Minister Marcin Kierwiński powiedział, że po swoim sobotnim wystąpieniu, poza badaniem alkomatem na policji, pojechał też do szpitala, by oddać krew i zbadać ją pod kątem obecności alkoholu. - Żeby nie było już żadnych wątpliwości - wynik był 0.0 - poinformował.

Kierwiński: po wystąpieniu pojechałem też do szpitala, żeby zbadać krew

Kierwiński: po wystąpieniu pojechałem też do szpitala, żeby zbadać krew

Źródło:
Radio Zet, TVN24

W 401 wypadkach zginęły 34 osoby, a 460 zostało rannych - poinformował nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, podsumowując majówkę na polskich drogach. W tym czasie policjanci zatrzymali ponad 1,8 tysiąca nietrzeźwych kierujących.

401 wypadków, 34 osoby nie żyją. Tragiczny bilans majówki na drogach

401 wypadków, 34 osoby nie żyją. Tragiczny bilans majówki na drogach

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Około godzinę trwały utrudnienia w kursowaniu tramwajów w centrum Warszawy po potrąceniu nastolatka na wysokości Muzeum Narodowego. Zarząd Transportu Miejskiego informował o wyznaczonych objazdach dla pięciu linii.

Chłopiec wpadł pod tramwaj na przystanku w centrum Warszawy

Chłopiec wpadł pod tramwaj na przystanku w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cudzoziemcy w urzędzie wojewódzkim we Wrocławiu na karty pobytu czekają nawet pięć lat. W tym czasie nie mogą opuszczać Polski. Nie mają możliwości wyjazdu w rodzinne strony, by pomóc starszym rodzicom. Inspektorzy NIK stwierdzili nieprawidłowości w procedowaniu spraw cudzoziemców w każdym kontrolowanym urzędzie wojewódzkim.

Rodzą im się dzieci, umierają bliscy, a oni wciąż czekają na legalizację pobytu w Polsce

Rodzą im się dzieci, umierają bliscy, a oni wciąż czekają na legalizację pobytu w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Rosja planuje akcje sabotażu w całej Europie. Europejskie agencje wywiadowcze ostrzegły już swoje rządy. Informacje podał brytyjski "Financial Times", twierdząc, że Moskwa aktywnie przygotowuje zamachy bombowe, podpalenia i ataki na infrastrukturę, wykonywane zarówno bezpośrednio, jak i przez "pełnomocników".

Rosja planuje akcje sabotażu w całej Europie

Rosja planuje akcje sabotażu w całej Europie

Źródło:
PAP

Izraelska armia rozpoczęła ewakuację palestyńskich cywilów z Rafah na południu Strefy Gazy, przed możliwym atakiem na to miasto - poinformowało w poniedziałek izraelskie Radio Wojskowe. Siły zbrojne Izraela potwierdziły te doniesienia w poniedziałkowym komunikacie, w którym była mowa o "operacji o ograniczonym zasięgu", mającej na celu likwidację palestyńskiego ugrupowania Hamas, którego przedstawiciele maja ukrywać się w tym mieście.

Izraelczycy szykują się do ataku, ewakuują cywilów

Izraelczycy szykują się do ataku, ewakuują cywilów

Źródło:
PAP, Reuters

Meksykańska prokuratura potwierdziła, że odnalezione trzy ciała na obszarze Półwyspu Kalifornijskiego to trzej zagraniczni turyści - dwóch Australijczyków i Amerykanin. Rodziny zidentyfikowały ich ciała. Mężczyźni zostali zastrzeleni. Motywem zabójców mogła być kradzież samochodu turystów.

Na dnie studni, z postrzałami w głowę. Ciała zaginionych turystów zidentyfikowane

Na dnie studni, z postrzałami w głowę. Ciała zaginionych turystów zidentyfikowane

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Prawo i Sprawiedliwość chyba za bardzo poszło w kierunku skuteczności w samej kampanii wyborczej, przy jednoczesnym osłabieniu jej już w trakcie kadencji. A to spory błąd - ocenił Zdzisław Krasnodębski, od 10 lat europoseł PiS, który tym razem nie znalazł się na listach kandydatów tej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sam uważa, że mógłby "służyć swoim doświadczeniem w kolejnej kadencji, ale decyzja władz partii była jednak inna".

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości o listach do Parlamentu Europejskiego: popełniono pewien błąd

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości o listach do Parlamentu Europejskiego: popełniono pewien błąd

Źródło:
tvn24.pl, Salon 24

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

W niedzielę w Debreczynie, Peter Magyar, jeden z głównych krytyków Viktora Orbana, zorganizował wielotysięczną demonstrację. - Dziś zdecydowana większość narodu węgierskiego jest zmęczona rządzącą elitą, nienawiścią, apatią, propagandą i sztucznymi podziałami - powiedział.

Peter Magyar uderza w Viktora Orbana. Kolejna, duża demonstracja na Węgrzech

Peter Magyar uderza w Viktora Orbana. Kolejna, duża demonstracja na Węgrzech

Źródło:
PAP

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Podczas spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem w Paryżu będę żądać "uczciwej" konkurencji z Chinami - napisała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w oświadczeniu opublikowanym w nocy z niedzieli na poniedziałek. Podkreśliła, że obecnie obserwowana jest "nadpodaż dotowanych chińskich produktów, takich jak pojazdy elektryczne i stal".

Szefowa KE przed rozmową z Xi Jinpingiem. "Europa nie może zaakceptować takich praktyk"

Szefowa KE przed rozmową z Xi Jinpingiem. "Europa nie może zaakceptować takich praktyk"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy meteorologiczne. W poniedziałek w części kraju pojawią się kolejne burze - ostrzeżenia przed nimi obowiązują w siedmiu województwach. Sprawdź, gdzie może być niebezpiecznie.

Burze powrócą. IMGW ostrzega

Burze powrócą. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjski król Karol III po roku od koronacji cieszy się wysokim poparciem wśród społeczeństwa. Podobnie zresztą jak cała instytucja monarchii - wynika z sondażu opublikowanego przez "Mail on Sunday".

Jak Brytyjczycy oceniają Karola III

Jak Brytyjczycy oceniają Karola III

Źródło:
PAP

Gniazda trzmieli podgrzewają się na skutek zmian klimatycznych. Naukowcy z Belgii i Kanady przeanalizowali preferencje termiczne gatunków z całego świata i odkryli, że wiele z nich cierpi z powodu wzrostu temperatury. Zbyt gorące warunki w gnieździe mają poważny wpływ na rozwój larw i zdrowie dorosłych owadów.

Trzmiele "gotują się" w gniazdach

Trzmiele "gotują się" w gniazdach

Źródło:
The Guardian, Frontiers

20-letnia rowerzystka przejeżdżała przez jezdnię, gdy uderzył w nią samochód. Kierujący ściął następnie znak drogowy i dachował. Jemu nic się nie stało, ale kobieta z poważnymi obrażeniami trafila do szpitala.

Potrącił rowerzystkę i dachował

Potrącił rowerzystkę i dachował

Źródło:
tvn24.pl

W tegorocznym Marszu Żywych, który odbędzie się w poniedziałek po południu w Oświęcimiu, weźmie udział około sześciu tysięcy osób. Żydowskiej młodzieży z różnych krajów towarzyszyli będą uczniowie z Polski. Wspólnie upamiętnią ofiary Holokaustu.

Sześć tysięcy osób przejdzie dziś w Marszu Żywych

Sześć tysięcy osób przejdzie dziś w Marszu Żywych

Źródło:
PAP

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

Prezydent Chin Xi Jinping rozpoczął w niedzielę podróż po Europie od wizyty we Francji. W ciągu kolejnych pięciu dni odwiedzi również Węgry i Serbię.

Prezydent Chin rozpoczął podróż po Europie. Odwiedzi Węgry i Serbię

Prezydent Chin rozpoczął podróż po Europie. Odwiedzi Węgry i Serbię

Źródło:
PAP

Darmowy koncert Madonny przyciągnął na plażę Copacabana w Rio de Janeiro około 1,6 miliona widzów. By zająć dobre miejsca niektórzy przybyli na plażę nawet kilka dni przed koncertem. Bogatsi oglądali występ z pokładów łodzi zakotwiczonych blisko przy brzegu.

Ponad półtora miliona widzów na koncercie Madonny na Copacabanie

Ponad półtora miliona widzów na koncercie Madonny na Copacabanie

Źródło:
PAP

Krowy poturbowały pielgrzymów idących słynną trasą Camino de Santiago. Jedna osoba odniosła ciężkie obrażenia. To nie pierwszy podobny przypadek w ciągu ostatnich tygodni - do ataku na pątników doszło także w marcu.

Krowy zaatakowały pielgrzymów na Camino de Santiago

Krowy zaatakowały pielgrzymów na Camino de Santiago

Źródło:
PAP, ABC Castilla y León, hoy.es

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Rośnie bilans ofiar śmiertelnych powodzi w Brazylii. Jak podały lokalne władze, w samym stanie Rio Grande do Sul zginęło co najmniej 78 osób. W ponad 300 gminach ogłoszono stan klęski żywiołowej, a dziesiątki tysięcy osób musiały opuścić swoje domy.

"Zbiorowy koszmar" trwa. Nie żyje prawie 80 osób

"Zbiorowy koszmar" trwa. Nie żyje prawie 80 osób

Źródło:
Reuters, G1 Globo, CNN, Estado RS

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24