Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji, to na pewno nie będzie tak jak z Polską Press, że można to było odkupić - tak o stacji TVN w kontekście uderzającego w jej niezależność projektu noweli ustawy medialnej mówił poseł PiS Marek Suski. Dodał jednak, że "kolejne kroki w tym kierunku będą robione". Ocenił też, że autorzy noweli "pewnie" nie wycofają się z niej pod naciskiem Stanów Zjednoczonych.
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła w środę późnym wieczorem do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - czytamy w jego uzasadnieniu. W zgodnej opinii obserwatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN.
TVN24 wciąż czeka na przedłużenie koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN i podkreślił, że "struktura własnościowa Spółki jest zgodna z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy opracowane przez wybitnych polskich profesorów prawa". Dodano, że "do czasu ubiegania się o przedłużenie koncesji dla programu TVN24 struktura własnościowa TVN nie budziła żadnych wątpliwości".
"Kolejne kroki w tym kierunku będą robione"
O tej sprawie mówił w sobotę w Sulejowie w województwie łódzkim podczas XVI Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" poseł PiS Marek Suski, który jest przedstawicielem wnioskodawców projektu. W kontekście noweli był pytany między innymi o stację TVN.
- Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji, to na pewno nie będzie tak jak z Polską Press, że można to było odkupić - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Ale rzeczywiście kolejne kroki w tym kierunku będą robione - dodał.
Spółka Polska Press została przejęta przez Orlen w marcu tego roku. Niedługo później doszło tam do zmian personalnych. Również w kilku regionalnych dziennikach doszło do zmian na stanowiskach redaktorów naczelnych. Zgodę na przejęcie wydał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W kwietniu zaś Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uwzględnił wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o wstrzymanie wykonania tej decyzji. Sąd ten ma rozpatrzeć jeszcze odwołanie RPO od decyzji prezesa UOKiK. Terminu na razie nie wyznaczono.
"Pewnie nie wycofamy się pod naciskiem Stanów Zjednoczonych"
Suski mówił również, że "pewnie nie wycofamy się pod naciskiem Stanów Zjednoczonych". - Jeżeli nie będzie można przeprowadzić tej ustawy, to tylko dlatego, że nie będzie większości w Sejmie - ocenił.
- My interesy polskie chronimy, mimo że przyjaźnimy się ze Stanami Zjednoczonymi i bierzemy pod uwagę, że to jest najsilniejsze państwo na świecie. Ale mimo wszystko jeszcze amerykańskie prawa w Polsce nie obowiązują - dodał poseł PiS.
Amerykańskie reakcje
Dzień wcześniej, w piątek do projektu nowelizacji odniósł się rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price. Na Twitterze napisał: "Silne demokracje z otwartymi ramionami witają wolną i niezależną prasę. Zróżnicowane głosy i niezależne punkty widzenia pozwalają na informowanie obywateli i rozliczanie rządów z ich działań – są czymś niezbędnym dla demokracji tak w Polsce, jak i w USA".
Ned Price zacytował też wpis chargé d'affaires ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce Bixa Aliu, który napisał w czwartek: "USA z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej. TVN od ponad 20 lat jest istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego". Dodał, że "wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracji".
Źródło: TVN24, TV Republika