8 lat więzienia grozi 31-letniemu mieszkańcowi Olsztyna, który na jednym z miejskich osiedli ukradł audi 80. Jak stwierdził, samochód stał otwarty na osiedlu, a do jego odpalenia wystarczył mu jedynie kluczyk od skrzynki na listy. - Okazja czyni złodzieja - stwierdził.
Sprawą kradzieży audi 80 policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zajmowali się już trzy miesiące temu. Na przełomie stycznia i lutego na jednym z osiedli, skradziono spod bloku podobny samochód. Auto zostało porzucone na ulicy Jagiellońskiej.
Dobry moment
Zebrany przez policjantów materiał dowodowy, pozwolił na zatrzymanie w minioną środę, sprawcy. 31-latek z Olsztyna w trakcie przesłuchania przyznał się do "krótkotrwałego użycia pojazdu". Rafał K. stwierdził, że wracając wieczorem do domu, zauważył stojące między blokami audi z zapalonymi światłami. Postanowił zajrzeć do środka. Jak oświadczył zatrzymany, nigdy wcześniej nie siedział za kierownicą takiego samochodu, więc zdecydował się wykorzystać moment.
Przydatny klucz
Podczas przesłuchania 31-latek tłumaczył, że samochód był otwarty, a uruchomił go swoim kluczykiem od skrzynki pocztowej. Jak stwierdził, chciał sobie tylko trochę pojeździć. Funkcjonariusze już przedstawili mężczyźnie dwa zarzut. Pierwszy dotyczy, zaboru pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia. Za te przestępstwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Drugi zarzut to kradzież tablic rejestracyjnych oraz akumulatora.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/krustys