- To, kiedy wróci do polityki, będzie zależeć od tego, czy jego partia podejmie współpracę z Lewicą i Demokratami - mówił w TVN24 przyjaciel Jana Rokity, minister kultury Kazimierz Ujazdowski.
- Ktoś musi się poświęcić dla kogoś. Moja żona poświęcała się dla mnie bardzo wiele lat. Nadchodzi taki czas, że musi poświęcić się mąż. Ostatecznie to właśnie tego typu postawę nazywamy w życiu miłością - tłumaczył przed pięcioma dniami swoje odejście z polityki Jan Rokita, także na antenie TVN24.
Najwyraźniej niewielu kolegów-polityków docenia jego poświęcenie, gdyż raz po raz zastanawiają się, jak sprowadzić Rokitę z powrotem.
- Gdyby Rokita był zainteresowany taką współpracą, to byśmy grubą kreską oddzielili się od przeszłości - mówił przed kilkoma dniami premier. Teraz Kazimierz Ujazdowski chciałby z kolei Rokitę widzieć w którejkolwiek z dwóch partii, byleby współtworzył dialog PO-PiS.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24