Precedensowa uchwała Sądu Najwyższego w sprawie związków homoseksualnych. Sędziowie orzekli, że osoby pozostające ze sobą faktycznie we wspólnym pożyciu powinny mieć prawo do przejęcia najmu mieszkania po zmarłym partnerze, nawet jeśli są tej samej płci. O sprawie poinformowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Uchwała dotyczy przepisu kodeksu cywilnego, który mówi, że w w razie śmierci najemcy lokalu w stosunek najmu wstępuje m.in. "osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą" pod warunkiem, że stale zamieszkiwała z najemcą w tym lokalu do jego śmierci.
Sprawa rozpatrywana przez SN dotyczyła osoby (jej personaliów nie podano), której odmówiono wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym partnerze homoseksualnym. Para była razem w związku przez prawie 9 lat. Jednak Naczelniczka Wydziału Zasobów Lokalowych dla dzielnicy Mokotów rozpatrzyła negatywnie prośbę o zawarcie umowy najmu.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, który oddalił powództwo. Po apelach HFPC i pełnomocniczki, Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował się na zadanie pytania prawnego Sądowi Najwyższemu.
Naruszenie zakazu dyskryminacji
W sprawie chodziło o rozstrzygnięcie, czy sformułowanie "osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu" zawarte w art. 691 k.c. obejmuje także osoby pozostające w związkach homoseksualnych.
HFPC w apelacji podniosła, że termin ten znajduje zastosowanie również do osób pozostających w związkach z osobami tej samej płci. Fundacja przywołała w argumentacji wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który stwierdził, że wyłączenie partnerów homoseksualnych z możliwości wstąpienia w stosunek najmu jest niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka i narusza zakaz dyskryminacji.
Zdaniem SN osobą pozostającą "faktycznie we wspólnym pożyciu" jest osoba, którą ze zmarłym najemcą łączyła więź uczuciowa, fizyczna i gospodarcza, nawet jeśli jest to osoba tej samej płci.
Autor: jk//gak/k / Źródło: Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu