- Chcemy pokazać, że cała Warszawa jest z pielęgniarkami - tłumaczy artystka, która wpadła na pomysł by "założyć czepek" palmie stojącej na rondzie de Gaulle'a.
Projektantka palmy Joanna Rajkowska jest z takiej transformacji palmy zadowolona, bo sztuczne drzewo miało m.in. służyć takim właśnie celom. - Ten projekt od początku miał być zawłaszczany. W tym przypadku ma służyć pielęgniarkom - mówi Rajkowska.
Na pomysł przybrania palmy pielęgniarskim czepkiem wpadła Ewa Majewska. - To ma symbolizować, że cała Warszawa jest z tymi kobietami - tłumaczy artystka. Dodaje też, że pielęgniarkom pomysł się spodobał i są za niego wdzięczne. - Przyszła jedna pani ze łzami w oczach i zaczęła mnie ściskać - cieszy się Majewska.
Palma w pielęgniarskim przebraniu będzie do wtorkowego wieczora. Potem, na drzewie zostaną zamontowane liście i rusztowanie, na którym opiera się banner, zniknie. Artystki mają zamiar nadal wspierać protest pielęgniarek. Jak? Tego jeszcze nie wiedzą, ale mówią: - Coś wymyślimy. Może na palmie zawiśnie mała opaska zamiast czepka.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24