- Ludzie aktywni mają teczki. Ci, co nie walczyli, nie mają nic, a teraz udają bohaterów, że są czyści. Czysty jesteś, bo byłeś tchórzem - tak w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Lech Wałęsa komentuje zarzuty o współpracę z PRL-owską bezpieką, które wytaczają historycy IPN i doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego prof. Andrzej Zybertowicz.
- Nie byłem agentem "Bolkiem" - powtarza po raz kolejny Lech Wałęsa. Komentuje w ten sposób nieopublikowaną jeszcze książkę historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, a także słowa jej recenzenta prof. Andrzeja Zybertowicza (doradcy prezydenta Lecha Kaczyńskiego).
Ja odpowiem panu Zybertowiczowi. Gdyby pan był na moim miejscu w tamtych warunkach, to pewnie byłby pan agentem "Bolkiem". Tylko że ja nie jestem Zybertowiczem i "Bolkiem" nie byłem, co udowodnię Wałek o Zybertowiczu
Zybertowicz: Wałęsa to "Bolek"
- Uważam, że autorzy książki przeanalizowali dostępne informacje zgodnie z obowiązującymi standardami badawczymi - stwierdził Zybertowicz we wtorkowej rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Ja i trzech innych recenzentów swoimi nazwiskami ręczymy, że wywód autorów jest prawidłowy, a wnioski przez nich sformułowane uzasadnione - podkreślił.
Bez teczki tylko tchórz
- Ja odpowiem panu Zybertowiczowi. Gdyby pan był na moim miejscu w tamtych warunkach, to pewnie byłby pan agentem "Bolkiem". Tylko że ja nie jestem Zybertowiczem i "Bolkiem" nie byłem, co udowodnię - mówi były prezydent.
Legendarny przywódca "Solidarności" nie oszczędził braci Kaczyńskich: - Chcą zniszczyć nasze zwycięstwo, bo sami nie zdążyli wziąć w nim udziału. Oni w pierwszej "Solidarności" nie odgrywali czołowych ról. Może z tchórzostwa, albo z braku chęci do walki. A może po prostu się zagapili, uznali, że jeszcze teraz nie uda się wygrać, i czekali na następne rozdanie.
Chcą zniszczyć nasze zwycięstwo, bo sami nie zdążyli wziąć w nim udziału. Oni w pierwszej "Solidarności" nie odgrywali czołowych ról. Może z tchórzostwa, albo z braku chęci do walki. A może po prostu się zagapili Wałek o Kaczorach
- Życie jest takie, że aktywni i bystrzejsi zawsze będą na czele. A ci z tyłu zawsze będą mieli pretensje do garbatego, że ma proste dzieci. Ja walczyłem jak potrafiłem - mówi były prezydent. I dodaje: - Proszę pokazać, jaka była ich walka. Dlaczego oni nie mają teczek? Bo bezpieka miała ich gdzieś. A ludzie aktywni mają teczki. Ci, co nie walczyli, nie mają nic, a teraz udają bohaterów, że są czyści. Czysty jesteś, bo byłeś tchórzem.
Według Wałęsy już dawno należało wszcząć procedurę odwołania Lecha Kaczyńskiego ze stanowiska prezydenta.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: PAP