- TVP pragnie przeprosić panią Kingę Dudę za zaistniałą sytuację - powiedział we wtorek w głównym wydaniu "Wiadomości" Piotr Kraśko. W poniedziałkowym programie Tomasz Lis razem z Tomaszem Karolakiem cytowali rzekomy wpis córki Andrzeja Dudy na Twitterze. Miała tam napisać, że jeśli jej ojciec zostanie prezydentem, to odda Amerykanom Oscara za "Idę". Profil był fałszywy. Kandydat PiS domagał się oficjalnych przeprosin.
Andrzej Duda podkreślał, że sprawa jest dla niego ogromnie bolesna. - Kampania przybrała taką postać, że pojawia się wiele kłamstw i oszczerstw, niestety nie tylko po moim adresem, ale także dotyczących moich najbliższych - powiedział kandydat PiS.
Duda podkreślał, że jego córka nie jest politykiem i nie ma jeszcze ukończonych 20 lat.
- Nigdy nie prowadziła profilu na Twitterze, o którym była mowa. Mało tego - od długiego czasu, bo od lutego pojawiły się na Twitterze informacje, że jest to profil fałszywy, który został przez kogoś stworzony - powiedział kandydat PiS.
- Już wcześniej córka wystosowała w tej sprawie pismo do Twittera, że nie jest to profil prawdziwy - zaznaczył.
Zdaniem Dudy sytuacja, w której w programie telewizyjnym dziennikarz uderza w jego dziecko, jest dla niego trudna do zniesienia. - Jest mi przykro z tego powodu, ja nie pozwolę tak traktować swojej rodziny, nawet jeśli jestem politykiem, bo rodzina polityka nie zasługuje na takie traktowanie i chyba każdy obywatel w naszym kraju to rozumie - powiedział Duda. Zaznaczył, że jest w stanie przyjąć ataki na siebie, ale nie na swoją córkę czy żonę.
- Uważam za wstrętne to, co zrobił redaktor Tomasz Lis i Tomasz Karolak. Miało to na celu przede wszystkim poniżenie mojej córki i pośrednio uderzenie we mnie - powiedział Duda.
Jest mi przykro z tego powodu, ja nie pozwolę tak traktować swojej rodziny, nawet jeśli jestem politykiem, bo rodzina polityka nie zasługuje na takie traktowanie, i chyba każdy obywatel w naszym kraju to rozumie. Andrzej Duda
We wtorek po południu Duda ocenił, że Lis i Karolak powinni przeprosić jego córkę i to nie na Twitterze, ale w telewizji publicznej, w czasie, kiedy był nadawany program "Tomasz Lis na żywo". - Jeśli mają chociaż cień honoru i jeśli chociaż w najmniejszym stopniu są mężczyznami uczciwymi, to przeproszą moją córkę w telewizji, w porze takiej samej oglądalności, jaka była wczoraj w trakcie programu - powiedział Duda. - Sprostują kłamstwa, które głosili i które w sposób pośredni miały uderzyć we mnie - dodał.
W jego opinii na ostatniej prostej kampanii wprowadza się metody, które urągają ludzkiej przyzwoitości.
Duda podkreślił, że liczy na reakcję władz TVP i KRRiT.
Trzykrotne przeprosiny
Tomasz Lis i Tomasz Karolak, który jest członkiem komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego, dyskutowali w poniedziałek w programie "Tomasz Lis na żywo" o słowach, które rzekomo miała napisać na Twitterze córka kandydata, Kinga Duda.
"Tata mówi, że jak zostanie prezydentem, odda Oscara Amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy" - brzmiał przytoczony wpis. Lis i Karolak zacytowali jednak słowa z fałszywego konta, na którym ktoś umieszcza satyryczne wpisy.
Zarząd TVP uznał zaistniałą sytuację za niedopuszczalną i zwrócił się o pilne wyjaśnienia do producenta "Tomasz Lis na żywo".
Już wcześniej Lis na Twitterze przeprosił córkę kandydata PiS. Przeprosiny pojawiły się też na profilu opisanym jako @KarolakTomasz.
Po raz drugi Lis przeprosił we wtorek po południu na antenie telewizji publicznej. - Zrobiłem to raz. Zrobię i drugi. Córkę Andrzeja Dudy bardzo przepraszam. Kinga Duda to inteligentna, piękna, młoda dziewczyna – mówił Lis. Dziennikarz spotkał się także z Andrzejem Dudą osobiście. - Dziękuję panu redaktorowi za te przeprosiny. Przyjąłem je, jednak nie wiem, co zrobi z tym moja córka - miał odpowiedzieć polityk, którego cytuje "Fakt".
Wieczorem oficjalne przeprosiny padły w głównym wydaniu "Wiadomości". - TVP pragnie przeprosić panią Kingę Dudę za zaistniałą sytuację - powiedział szef programu, Piotr Kraśko.
Autor: MAC,eos//rzw / Źródło: tvn24.pl