Agnieszka Romaszewska-Guzy, założycielka i dyrektorka telewizji Biełsat, została odwołana ze swojej funkcji i zwolniona z pracy przez likwidatora TVP S.A. Daniela Gorgosza - informuje Biełsat. Decyzja miała zostać uzasadniona potrzebą "nowego otwarcia" w sytuacji redukcji budżetu stacji w 2024 roku. - Nie możemy sobie pozwolić na marginalizację najważniejszego projektu medialnego, który zarówno w Polsce jak i poza jej granicami (...) zapewnia nam kontakt ze zniewolonymi społeczeństwami obszaru postsowieckiego - skomentowała założycielka telewizji Biełsat.
"Dyrektor i założycielka Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy po 17 latach została odwołana ze swojej funkcji i zwolniona z pracy decyzją likwidatora TVP SA. Władze TVP poinformowały dyrektor telewizji Biełsat o redukcji budżetu stacji o około 47%. Ponadto, początkowo zaproponowano Agnieszce Romaszewskiej-Guzy rozwiązanie z nią umowy za porozumieniem stron - na korzystnych warunkach finansowych" - poinformowała telewizja Biełsat we wpisie na platformie X (dawniej Twitter).
Jak dodano, "likwidator nie przedstawił zastrzeżeń do pracy dyrektor Romaszewskiej-Guzy, ani do obecnego funkcjonowania kanału", decyzja miała być uzasadniona potrzebą "nowego otwarcia".
Telewizja Biełsat to niezależna telewizja, nadająca w językach białoruskim, rosyjskim i ukraińskim.
Potrzeba "nowego otwarcia" i znaczna redukcja budżetu
Jak informuje belsat.eu - portal internetowy telewizji Biełsat, likwidator TVP S.A. Daniel Gorgosz miał zaproponować na osobistym spotkaniu dyrektorce i założycielce Biełsatu rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Gorgosz nie przedstawił zastrzeżeń co do pracy Romaszewskiej-Guzy, decyzję uzasadnił potrzebą "nowego otwarcia" w sytuacji redukcji budżetu stacji w 2024 roku (z planowanych 75 mln do 40 mln zł). Równocześnie miał zaproponować bardzo korzystne finansowe warunki rozwiązania umowy - podaje belsat.eu.
Szefowa Biełsatu odrzuciła propozycję, motywując ją brakiem pewności dalszego bytu stacji. Według niej tak duża redukcja środków przeznaczonych na Biełsat oznacza na tyle poważne ograniczenie funkcjonowania stacji, że w praktyce może grozić jej likwidacja.
W związku z odmową Agnieszki Romaszewskiej-Guzy likwidator poinformował o decyzji rozwiązania z nią umowy o pracę.
"Nie możemy sobie pozwolić na marginalizację najważniejszego projektu medialnego"
Sprawę skomentowała Agnieszka Romaszewska-Guzy. "Biełsat w aktualnej sytuacji geopolitycznej jest bez wątpienia elementem polskiej racji stanu. W dwóch sąsiadujących z nami od wschodu państwach panuje faktyczny totalitaryzm, a w trzecim toczy się pełnowymiarowa wojna" - cytował założycielkę Biełsatu portal belsat.eu.
"Rosja i Białoruś dodatkowo przeznaczają nieporównywalnie większe środki niż to, co zaproponowano na działanie Biełsatu, na gigantyczne kampanie dezinformacyjne i machinę propagandową. Dlatego nie możemy sobie pozwolić na marginalizację najważniejszego projektu medialnego, który zarówno w Polsce jak i poza jej granicami przeciwdziała tym poczynaniom i zapewnia nam kontakt ze zniewolonymi społeczeństwami obszaru postsowieckiego. Żadna kwota, proponowana mi jako osobista odprawa, nie zrównoważy dla mnie szkód, jakie poniesie Polska" - czytamy w wypowiedzi Romaszewskiej-Guzy.
Źródło: belsat.eu