Poseł Jan Bestry, któremu Sejm w sierpniu nie uchylił immunitetu, stwierdził, że użycie przez Donalda Tuska tego tematu podczas debaty z premierem świadczy o "leczeniu politycznych kompleksów" lidera PO.
Bestry (Koło Posłów Bezpartyjnych) nawiązuje do sytuacji, gdy do lidera PO padło pytanie o postawę jego partii w sprawie uchylenia immunitetu posłowi PO Waldemu Dzikowskiemu i Małgorzacie Ostrowskiej z SLD. W obu tych przypadkach Platforma głosowała przeciw (w sprawie Ostrowskiej uznała to później za błąd). Podczas debaty Tusk zarzucił Kaczyńskiemu, że PiS głosowało przeciw uchyleniu immunitetu Bestremu.
- Jak Tusk miał wytłumaczyć trzymanie przestępców w szeregach Platformy oraz wyjaśnić swoją obronę skarżonych Dzikowskiego i Ostrowskiej? Przydeptał manipulacyjnie hańbiące go fakty. Przywołał historię udzielonego dla mnie poparcia w sprawie o immunitet - napisał Bestry w oświadczeniu przekazanym tvn24.pl.
- Mężczyźni leczą swoje kompleksy w różny sposób. Wszystkim znana jest zależność pomiędzy samochodem a jego właścicielem. Politycy leczą swoje polityczne kompleksy w sposób bardziej osobliwy. Im większe ambicje polityczne tym większa demagogia i obłuda w sposobie uprawiania polityki - twierdzi Bestry.
Premier poświadczył natomiast, że jest w stanie na trzeźwo ocenić winę rzeczywistą, a zwykłe pomówienie przez sfabrykowane papiery aferalnego Leppera. Bestry tusk2
Według niego, "Tusk ma wielkie parcie na władzę", które rośnie w miarę trwania kampanii wyborczej. "W środowisku Platformy do dawna mówi się, że Tusk ma kompleks słabego lidera – szarego i mało wyrazistego" - ocenia Bestry. Jak zaznacza, użycie przez Tuska w tak ważnej dla niego debacie (tak przynajmniej mówił) jego "skromnej osoby" świadczy o kompleksie „małego człowieczka” i słabego lidera.
Program Tuska: nie Irlandia, ale Sudan
Nie będziemy mieli Irlandii czy Wielkiej Brytanii w Polsce, ale Sudan lub Gwineę Bissau Bestry - Tusk
Pomówienie czy molestowanie? Sprawa odebrania immunitetu Bystremu ma związek z artykułem "Super Expressu" z października ub.r. Gazeta napisała, że Bestry stracił w latach 80. pracę w szkole, w której był nauczycielem zajęć praktyczno-technicznych, z powodu molestowania nieletnich dziewcząt. Bestry zarzucił wówczas dziennikarzowi "SE" kłamstwo, mówił, że autorzy tekstów współpracowali z informatorami, aby wyłudzić od niego pieniądze. W konsekwencji poseł złożył pozew o zniesławienie przeciwko "Super Expressowi", a podobny wniosek przeciwko posłowi złożył dziennikarz. Głosowanie nad immunitetem miało związek z wnioskiem złożonym właśnie przez dziennikarza "Super Expressu". Bestry podkreśla, że nigdy nie doszło do postępowania prokuratorskiego w sprawie rzekomego molestowania.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24