Gdyby wybory prezydenckie odbywały się pod koniec listopada, Donald Tusk wygrałby zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". Według badania w wyborach liczą się tylko trzy nazwiska.
Donald Tusk - jak wynika z sondażu - w pierwszej turze mógłby liczyć na poparcie 30 proc. badanych. Notowania lidera PO w ciągu ostatniego miesiąca poszybowały w górę. Pod koniec października chciało na niego głosować tylko 21 proc. ankietowanych, a w połowie listopada - 24 proc.
Na drugim miejscu z 17-proc. poparciem plasuje się obecny prezydent Lech Kaczyński, którego notowania od ostatniego badania wzrosły o jeden punkt procentowy. Bez zmian pozostaje natomiast poparcie dla Włodzimierza Cimoszewicza, na którego chce głosować 14 proc. Pozostali kandydaci znaleźli się daleko w tyle: Andrzej Olechowski (5 proc.), Andrzej Lepper (3 proc.), Waldemar Pawlak (2 proc.), a Marek Jurek - 1 proc. Ostatnie miejsce - z zerowym poparciem - zajął lider SLD Grzegorz Napieralski.
Druga tura też dla Tuska
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", Donald Tusk świetnie wypada też w drugiej turze wyborów, w której zdecydowanie pokonałby zarówno Lecha Kaczyńskiego (50 proc. do 29 proc.), jak i Włodzimierza Cimoszewicza (44 proc. do 29 proc.). Z kolei Włodzimierz Cimoszewicz w starciu z Lechem Kaczyńskim w drugiej turze wygrałby stosunkiem 46 proc. do 29 proc. głosów.
Zdaniem politologa Artura Wołka z Polskiej Akademii Nauk, premier Tusk zyskał dzięki hucznie obchodzonej drugiej rocznicy rządu i sprawnemu wyjściu z afery hazardowej.
Sondaż GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono w dn. 19-24.11 na próbie 1000 osób (bezpośredni wywiad ankietowy).
Źródło: "Rzeczpospolita"